triplebaka

Chciałbym upewnić się co do jednej rzeczy, przyszedł nowy kolektor dolotowy ale był brudny więc go umyłem I wyczyściłem wokół ujścia portów ale to okropna robota i ledwo co to dało. Nadal w środku zostały złogi mazutu, taki poziom jest akceptowalny i po wyschnięciu zakładać czy to może się jakoś oderwać i uszkodzić silnik? Mój był może troszeczkę czystszy

Miałeś rację, to chłodnica wspomagania puszcza olej. Widać to dopiero jak tam zajrzałem. Chłodniczka to grosze i zmienię ją jak będę miał możliwość umycia na podjeździe wszystkiego dookoła bo jest zabite owadami olejem i piachem. W obecnej sytuacji wymyję oryginalny intercooler środkiem do silników od środka i zewnątrz bo nie widzę już żadnego powodu wymiany sprawnej oryginalnej części.

Wybacz, nie doczytałem. Widząc ATF pomyślałem od razu o skrzyni i pobiegłem sprawdzić. Teraz się trochę przejechałem i miałem kropelki oleju na górze rury od IC więc już sam nie wiem skąd to się bierze. Tylko że tej olej nie był czerwony a właśnie czerwony mam we wspomaganiu Sprawdziłem stan oleju od wspomagania, wygląda na tyle samo jak było gdy wlewałem także już sam nie wiem. Przyszedł nowy IC ale z wnioskami wstrzymam się do czasu zamontowania drugiego kolektora.

Ale wstyd, w ogóle o tym nie pomyślałem... Ale jak auto jedzie to chyba nic się nie stało. Na szczęście ta wpadka nie skończyła się źle Co do oleju to nie jest ATF bo nie widać wycieków z chłodnicy skrzyni oraz od roku poziom oleju w skrzyni według INPA to 89 procent, nie zmienił się nic. O ile można mu ufać to chyba wyklucza wycieki z niej. Plus ten olej przy intercoolerze był czarny jak smoła i po zmianie oleju w silniku nagle czysty, a w skrzyni mam czysty od samego początku i nadal.

Tak wygląda filmik z pomairu szczelności dolotu Nie da się dobić do 2 bar Ucieka głośno spod śruby numer 3 u góry kolektora dolotowego, tam gdzie po myciu ucieka mi nadal olej. poza tym syków nie czuć nigdzie. Dziwne że intercooler który jest cały mokry nie puszcza tak że słychać. Taka nieszczelność może powodowac moje problemy? Niedługo przyjdzie mi intercooler, wobec tego wycieku zamawiam też dolot i zrobię pomiary. Zadanych wartości przepływki nie ma bo nie wpadłem na to że będzie to potrzebne akurat wtedy. Teraz na pewno umieszczę.

U mnie oleju w odmie jest tyle samo, więc wychodzi na to że tak ma być. Więc pewien jestem, że zmienna geometria luźna, brak luzów wirnika, olej za turbo w normie i wycieki pewnie przez uszczelkę - wszystko wskazuje na to, że moja turbina nie ma prawa być uszkodzona. Mufa z kolei jest za duża do gumowej rury przed IC więc będzie klejona szara taśma, poddaję się Chyba że dalej źle rozumiem i mam się wpiąć bezpośrednio w wejście turbiny. Tak czy tak, zmierzę dolot przed nowym IC i po, zobaczymy co będzie. Wiem też że na pewno mam od dawna pęknięty oring od MAP sensora, będę próbował coś dopasować bo chyba to nie występuje jako część.

Dla wszystkiego tak wygląda ilość oleju z odmy i w dolocie po turbinie Jest w normie? Zamówiłem te uszczelkę OE i jednak też ma taki kolnierzyk, widocznie to poprawiony design. Będę też mierzył szczelność ale jak się okazało to rura 50 jest za mała i będę musiał kombinować wcisnąć to w metalową rure od dolotu

Mógłbym ewentualnie podjechać na stację paliw do kompresora, ale w tej sytuacji zmienię intercooler bo i tak twierdzę, że należy mu się wymiana (krzywe finy, pełno piachu i zapocenia mimo mycia) Czy intercooler marki THERMOTEC to dobry pomysł? Kosztuje 270zł, wśród zamienników widzę że to średnia półka cenowa, gdzie najtańsze marki krzak to 200zł a "wyższy" chińczyk 400zł. Nie mogę znaleźć informacji czy mogę sobie zaoszczędzić na intercoolerze czy jest jakiś próg jakości poniżej którego nie wolno zejść. Sprawdziłem nawet po VIN jak powinna wyglądać moja i numer jest zgodny z tą po lewej, każda do kupienia też tak wygląda, ale u mnie wygląda jak ta po prawej. Mam jakąś wybrakowaną? Martwi mnie też nadal przepływka, takie wartości jak dałem są okej czy powinienem szukać drugiej/czyścić?

Ostatecznie okazało się że winowajcą tego brzmienia był termostat Złożyłem do starej obudowy nowy wkład bo kupiłem zły i widocznie wypadł przez co lata w środku i wydaje taki dźwięk dopóki się auto nie nagrzeje jak ściskam rurę przy termostacie to słychać że coś tam lata Wymieniłem wężyk podciśnienia bo ten co był nawet nie dało się go zdjąć taki kamień, musiałem go łupać a od strony pompy vacuum był w ogóle luźny. Zrobiłem znowu pomiary, auto jedzie trochę lepiej i wspomaganie lepiej działa, ale nadal maksymalne ciśnienie jakie widać do 1.8 bar gdy według ECU powinno być lekko ponad 2 Dla pewności daję też pomiary ciśnienia na pompie wtryskowej, wstępne min. 3,57 więc go nawet nie ujmuję. MAF sensor 750 max więc nie wiem czy tak ma być. Pierwsze dwa wykresy doładowania: Póki co wiem tyle że mam sprawne podciśnienia, ciśnienie wstępne i na pompie wtryskowej wartości są ok. Turbo nie ma luzów na wirniku i wygląda zupełnie normalnie. Turbo popuszcza olej na zewnątrz i nie wiem czy jest to nadal z odmy czy z obudowy turbo kapie. Zdjąłem wąż od odmy i tam jest jednak trochę oleju a wąż łączący filtr powietrza z turbo jest na dole mokry. Mam bardzo zapocony intercooler na wejściu. Taki stan był już od roku a oleju praktycznie nie ubywało, więc śmiem twierdzić, że olej nadal brał się tam z odmy a teraz w zmożonej ilości z uwagi na zalanie oleju do silnika trochę ponad stan. Ponadto wydaje mi się, że intercooler jest pęknięty gdzieś przy łączeniu z turbiną bo jest po całej lewej stronie mokry. Mam też olej przy jednej z górnych śrub w kolektorze dolotowym tak jak w moim innym wątku. To sugeruje dolot do wymiany. Moje pierwsze pytanie jest takie, czy jest jeszcze cokolwiek co mogę zrobić poza regeneracją turbiny i wymianą zarówno intercoolera jak i kolektora dolotowego. Drugie to już wiem że wróżenie, ale czy jest sens założyć nowy intercooler i dolot żeby wyeliminować potencjalnie wszystkie możliwe przedmuchy i jechać w trasę 1000km? Za 2 tygodnie planuję wyjazd a nie zdążę w tym czasie zrobić turbiny i rozważam czy podjąć taką próbę czy jednak nie brudzić nowego intercoolera o ile w ogóle olej pochodzi z turbiny a nie z odmy. Może w tym momencie się mylę, ale czy przypadkiem nieszczelność intercoolera nie może potencjalnie powodować takich problemów z doładowaniem? Przypominam sobie że na stronie drugiej tego wątku dawałem wykresy gdzie w ogóle turbo dmuchało poprawnie, ale wtedy nie jechało przez brak paliwa. Przecież od tego momentu auto zrobiło może z 3 tys. kilometrów. Coś musi być nie tak. Wtedy tylko nie miało przepływki wcale. Jeżeli jednak mogę tak zrobić to przy okazji mam jeszcze jedną wątpliwość, jak zakładałem nowe uszczelki na dolot jakieś 8 miesięcy temu to mogę ich ponownie użyć w kolejnym kolektorze czy muszę kupić nowe? Prostokątne uszczelki są najwyżej bardzo delikatnie pofalowane na dłuższej krawędzi, ale wygląda wszystko zupełnie normalnie.

Zdjalem tylko pasek od klimy i już nie wydaje tego dzwieku Zobaczymy jutro jak silnik ostygnie

Gwizd turbo o którym mówiłem ująłem na filmiku poniżej To co w poprzednim mnie martwi to nie buczenie bo to wiem że na pewno koło pasowe ale te dziwne metaliczne pulsujące piszczenie Jest ono na zimnym bardzo głośne a ustaje jak silnik sie nagrzeje. Słychać je najlepiej po lewej stronie silnika, jakby od dołu. Z przodu przy osprzęcie jest ciszej. Napinacz klimy na pewno jest do zmiany bo u nasady jest pordzewiały, paski spróbuję zaraz zdjąć.

Wczoraj turbina zaczela wydawać taki dźwięk na zimno Po rozgrzaniu znika Auto stało 3 miesiące tylko przepalanie co parę dni po czym zrobiło 1500km, w trasie pojawiło się właśnie gwizdanie. Turbinę mi całkowicie trafiło? https://youtu.be/u6-fMTFSEWE Co do oleju to przypomniało mi się że mechanik mi wlał oleju przed trasą ponad stan, więc mogło lać. Nie wyjaśnia to jednak tego, że intercooler jest mokry. Jest więc na pewno nieszczelny i do zmiany, dobrze myślę?

Ciekawe jest to że nakłada się 1:1 praktycznie z wykresem niedoładowującej turbiny.

Kupiłem tą pierwszą, która przez Boscha była uważana jeszcze za wadliwą. Ma jednolitą siatkę zamiast takiego oddzielnego kółka na sensor. Tylko z taką działał mi ECU. Nie mam w ogóle klapek mimo że mam automata ale to możliwe, że przez to że silnik jest od innego auta. Ogólnie dolot wygląda dziwnie, materiał jakby tani i nie ma żadnych numerów więc podejrzewałem że zamiennik. Wymieniłem całą odmę z obudową i filterkiem. Albo te 3.5bar to za mało i progówka znowu do wymiany, bo nie mam żadnych wycieków, albo MAP sensor pokazuje złe wartości a przyspieszenie 10.5s jest normalne. Bez przepływki dymi, ale to wtedy spodziewane. Z przepływką zero jakiegokolwiek dymu a nie mam katów i EGR.

EGR mam zaślepiony i zaworek ciśnienia zmieniałem, poprawy nie było. Dymu brak od kiedy założyłem dobrą przepływkę, oleju z turbo leci na zewnątrz, kapie z obudowy. Nie wygląda jakby dawało dużo oleju do układu dolotowego. Te kapanie to i tak jest jedna kropelka oleju na podjeździe co noc. Wirnik jak ruszam to chodzi bez żadnego oporu, ruchu na boki też nie ma nadprzeciętnego więc dziwne byłoby jakby tarło. Oleju od odmy jest sporo, wąż jest cały mokry w środku i widać że to stamtąd chlapie, ale odma była zakładana nowa Febi rok temu. W związku z moim drugim tematem, gdzie pisałem o oleju przy jednej ze śrub dolotu rozważam wymianę całego dolotu na oryginał używany i zaślepić klapki, intercoolera na nowy zamiennik i tego wężyka na przewód paliwowy taki sam jaki dawałem do przelewów z pompy. Ten olej przy intercoolerze sugeruje że tam jest nieszczelność i to duża. Próbować w tę stronę czy turbo tak czy inaczej jest do ogarnięcia najpierw i lepiej nie brudzić nowych części?

Jest tam jedna kropla oleju i rura wilgotna od środka. Przez dużo rozumiem to, że nie były to zapocenia tylko w okolicy wtrysków rezydował po prostu olej na kilka milimetrów. Aktualnie olej jest tylko w tym miejscu właśnie, oglądałem dokładnie dolot i pęknięć nie widziałem.

Wracam po długim czasie z tym samym problemem Dalej jest kicha Z braku opcji zająłem się wyglądem auta i o ile wygląda już świetnie tak dalej jedzie jak 520i albo gorzej bo ma ponad 10 sekund do setki. Wymieniłem wszystkie podejrzane przewody paliwowe, założyłem ten plastikowy nowy z ASO za 500zł i nie mam już żadnych wycieków. Z miejsca czasem ma ogromny moment i fajnie rusza tracąc trakcję, ale zwykle jest słabo a jak dam w podłogę jadąc z jakąkolwiek prędkością to ma laga kilka sekund. Ciśnienie wstępne to na postoju 4.1 a absolutnie minimalnie pod obciążeniem to 3.5 więc chyba jest okej a jak nie to tak czy inaczej wina tego całego Marelli. Wymieniłem uszczelki kolektora dolotowego I wykres wygląda dalej jak wygląda Do tego turbo zaczęło lekko gwizdać jak czajnik przy jeździe ok. 60kmh i mam wiecznie zapocone wejście z turbiny do intercoolera, teraz już nawet kapie mi stamtąd olej ale z intercoolera nic sie nie wylało jak zdjąłem ten wąż. Wirnik turbo luzów nie ma, kręci się leciutko, ma bezwładność i nie ma luzu wzdłużnego. Przepływka pokazuje maksymalnie 637. Mogę jeszcze cokolwiek zrobić, czy regenerować na ślepo turbinę, intercooler i liczyć na cud? Podejrzewam jeszcze ewentualnie wąż jak na zdjęciu, jest popękany. To ostatnia rzecz która może puszczać mi podciśnienie Turbo i tak muszę prędzej czy później zregenerować bo puszcza mi olej ale wolałbym jednak opcję później i wykluczyć wszystko inne bo nie chcę dostać turbiny po regeneracji i nawet nie móc jej sprawdzić czy działa. Będę wdzięczny za sugestie.

Witam Umyłem silnik w celu odnalezienia skąd mam tyle oleju w okolicy dolotu i wyszło po trasie 1500km jeziorko przy jednej ze śrub. Co to może być? Uszczelki niedawno zakładałem nowe, śruby dokręcone z poprawnym momentem. Ogólnie mam strasznie dużo oleju w tych górnych portach. Odma febi zmieniana 10k temu, dolot bez klapek chyba zamiennik bo nie ma żadnych numerów.

INPA, manometru nawet nie montowałem bo stwierdziłem że i tak to bez sensu. Jeszcze martwi mnie to że z tego zaworka mogą dalej pójść jakieś opiłki bo ten materiał jest strasznie słaby, ale chyba jak mam na pompie przelewowej sitko to nie powinno się nic stać?

Aktualizacja Założyłem zawór uniwersalny, wyregulowałem ciśnienie do lekko ponad 4 bar na postoju i magia Najniższe ciśnienie jakie widać to 3.7 bar. Mam jednak problem z tym, że ten nędzny zaworek cieknie. Zastosowałem taśmę teflonową na gwinty i dokręciłem je najmocniej jak się dało ale niestety to nie wystarczyło. Czym mogę uszczelnić łączenia?

Dla potomnych Obniżone i wygląda świetnie, ale sprężyny nie pasują i nie wchodzą w otwory na gumach. Trzeba kombinować. Jeździ za to zupełnie normalnie tylko jest naturalnie trochę twardsze :D

-----

Termostat główny kupiłem właśnie Behr ze spiłowanymi oznaczeniami i logo Behr w środku więc mam nadzieję powinien być okej. Chłodnicy EGR jak i samego EGR na szczęście nie mam

Latem nie widziałem większego problemu - w trasie 1300km w lipcu spaliła mi 5,6l/100 przy 115km/h, w mieście średnio 12-13, a w listopadzie przy temperaturze 8-10C na niedogrzanym silniku (już w trasie zorientowałem sie że termostat popuszcza) przez 1000km wciągnęła jakieś 6,8 Problem jest jednak w zimę, ogólnie zimą nie jeżdżę, jednak raz na jakiś czas muszę wyjechać autem żeby nie zastało. Przy temperaturach rzędu 0-2C po przejechaniu 60km w ciągu ostatnich 2 miesięcy średnie spalanie wynosi 18l/100... 18 litrów wydaje mi się już trochę dużo i zaczynam się martwić. Czy to jest kwestia jakiegoś uszkodzenia czy bardziej jazdy po 5km dziennie na niedogrzanym silniku we Wrocławskich korkach z automatem? Webasto mi nie działa i termostat popuszcza. Korekty na wtryskach w zakresie 0,5-1,5, przelewy były w normie. Wiem tylko że mam wyciek z baku po zatankowaniu do pełna, pewnie odpowietrznik, ale nie tankuję do pełna i nic mi nie cieknie póki co. Mam się przejmować czy 95% wyników z internetu gdzie ludzie piszą jakoby ich 530d brało 9 litrów w mieście to zwyczajne kłamstwa?

Od początku w aucie nie działa mi EDC lampka się świeci po naciśnięciu guzika ale w INPA jest brak komunikacji ze sterownikiem. Kupiłem nowy sterownik ale nadal jest ten sam błąd Kable wyglądają ok, bezpieczniki też sprawne. Gdzie mam szukać przyczyny? Nie mogę znaleźć nawet schematów połączenia w E39 bo wszystko jest o E38.