koledzy wiem juz duzo wiecej i licze na wasze doswiadczenie i wiedze w tej sprawie.oslonka odpada i wszystko pod zawieszeniem,rzecz ma miejsce w silniku.podczas jazdy teraz przy kazdym biegu ok 2000obrotow nastepuje dziwne piszczenie,im wiecej gazu tym bardziej intensywne piszczenie (jakby mialo zaraz cos rozerwac),jak puszczam noge z gazu to piszczenie znika,na wolnym obrotach to samo,jak przygazuje mocno to piszczy,udalem sie do mojego mechanika,przejechalismy sie uslyszal o co chodzi,otworzyl maske przysluchiwal sie sprawdzal patrzyl by na koncu powiedziec:"nie wiem niestety co to moze byc" :cry2: (a jak on juz nie wie to musi byc cos dziwnego bo jest naprawde dobry).jako ze jemu ten przypadek wszedl na ambicje wyslal mnie do swojego kolegi ktory wg niego powinien wiedziec co to jest (nawet do niego zadzwonil i powiedzial mu co zauwazyl i co jest z autem),podjechalem do tego kolegi mechanika,ten otworzyl maske,przygazowal mocniej i tez slyszal piszczenie,po kilku minutach stwierdzil ze to moze byc cos pod kolektorem (tym ktory od razu widac jak sie otworzy maske ze znaczkiem bmw to chyba ssacy),mowil ze musze przyjechac po swietach i zostawic auto na jeden dzien bo na chlodnym silniku musi zdjac kolektor i zobaczyc czy to uszczelka czy przewody czy co i podejrzewa ogolnie to.A ja jestem chyba zdany tylko na niego bo jak moj mechanik ktory mnie nigdy nie zawiodl nie wie co to jest to juz nikt w tym miescie :jawdrop: nie chcialbym dawac do tego mechanika bo nie znam go i nie wiem jak robi,wiem tylko ze jest najdrozszy:(prosze przyjaciele pomozcie mi