Moja historia zaczyna mnie juz powoli irytować więc pomyslałem, że tu ją przywolam i moze ktoś sie już z tym zetknął i znalazl rozwiązanie. sprawa dotyczy F30 2017 LCI 318D 150KM przebieg około 95tys km 1) zaczelo się od tego ze jakoś niecaly rok temu wezwali mnie na kontrole chłodnicy EGR, wszystko wygladało ok, auto dostalem spowrotem 2) jakos w ciąg następnego kwartału zaczął mi szarpać silnik w pewnym zakresie obrótow i pod lekkim obciążeniem - odstawiłem auto do serwisu wymieniono zawór EGR - problemy ustały 3) we wrzesniu wyskoczył mi komunikat "za niski poziom płynu chłodniczego", dolalem, ale ze sie to powtorzyło oddałem auto znowu do serwisu - zdiagnozowali "ciecz w chłodnicy EGR" wymienili mi ta chlodnice za darmo w ramach akcji serwisowej 4) wrzesien myśle sobie "nowy EGR nowa chłodnica EGR" - spokoj na następne 100tys 5) mamy własnie poczatek grudnia ja po drodze jeszcze raz oddalem samochod do sprawdzenia bo plyn chlodniczy caly czas ubywal - nic nie znalezli, sprawdzali szczelnosc pod cisnieniem, ogladali z zewnatrz, zagladali znowu do chlodnicy egr (niby sucho), w oleju nic nie widac, auto nie kopci mam obecnie 108tys przebiegu i w ciagu tych 3 miesiecy dodalem juz pewnie samemu z 4 litry plynu i w serwisie tez na pewno uzupelniali... jedyne co udało mi sie spostrzec to ze mam wrazenie ze wiecej plynu ubywa jak jezdze 20km praca 20km dom niz jak lece w trase i robie 1000km za jednym razem wiec zaczalem podejrzewac ze gdzies jest nieszczelnosc ktora sie objawia tylko przy zimnym silniku?