Cavaa

Jakaś aktualizacja finalnego projektu? Czy projekt porzucony?

Czy taki pro kit będzie odpowiedni? https://intercars.pl/produkty/297910-sprezyny-eibach-pro-kit-bmw-3-e46-r6 Przepraszam za infantylne pytanie, ale nie jestem mechanikiem. Czy oprócz takiego pakietu sprężyn muszę zaopatrzyć się w coś jeszcze by je wymienić? (Czy te sprężyny będą pasowały do pozostałych stockowych elementów/części) Co do nerek to się rozglądam, ale jest tego pełno. I to w dodatku od 80zł do 350zł. Macie jakieś sprawdzone sklepy lub sprzedawców, gdzie dorwę takie czarne nerki poliftowe do e46, by nie trafić na jakiś przepłacony chiński papier który połamie się przy montażu? Aktualnie to wygląda tak (+ przyciemniłem szyby tył dzisiaj) png do jpg png do jpg

Jak dla mnie warto. Ja miałem mega zeżartą klapę, oddałem do lakiernika i trzyma się jak na razie 2 rok, zero śladu. ;-)

Hej, Przymierzam się do modyfikacji mojej e46. Czarny Polift z 2002r. Mam dosłownie kropka w kropkę taki stock jak niżej: Pytania: Co waszym zdaniem nadało by temu stockowi sporoto-zadziornego charakteru? Myślałem w pierwszej kolejności nad lekkim przyciemnieniem tylnych szyb i wymiany na "m pakiet" zderzaków? Gdzie najlepiej szukać dokładek/zderzaków itd? Warto szukać używanych, na co zwracać uwagę? Czy gdzieś przyciemnię szyby w okolicy Olsztyna/Gdańska? Warsztat w okolicy Gdaska/Olsztyna który podejmuje się wymiany zderzaków/modyfikacji/naprawy el. zewnętrznych?

Raczej chodzi o to, że właśnie masę kasy w niego włożyłem (cały swap silnika, podwozie bla bla) i szkoda teraz mi go za ~10tyś oddawać, bo sam w niego włożyłem w ostatnićh dwóch latach z ~20k. (swap 11tyś, podwozie 4,5k, blacha 1,2k + tu 1k w pomp. wspomagania, tu 1k w dyfer, z 18-20k się uzbiera). Dlatego pewnie dojadę go do śmierci, chyba, że zaskakująco wytrzyma ładnych pare lat i będę chciał kupić nowy samochód. Wtedy będę sprzedawał albo zostawię jako drugi. Problem jest taki, że wydaje mi się, że więcej pieniędzy gdy coś się zepsuje już nie warto ładować.

Ostro zboczyliście z tematu. Ten wątek jest przeznaczony dla wszystkich e46 i odpowiedzi na pytania użytkowników nt. konkretnych ofert. Nie na temat tego, czy M54 jest kultowe czy nie. Ponowię więc ostatniego mojego posta, bo po nim niestety powstało niepotrzebnie tylko 2 strony kłótnio-spamu. Mam e46 w sedanie, po swapie na M52(TU)B25, wymieniony cały dół (wahacze, pół osie), pouszczelniane wszystko i co trzeba było wymienione - stan mechaniczny bdb. Lakierka zrobiona, rdzy nie ma. Środek w stanie dobrym, gdzie nie gdzie typowe ślady użytkowania. Ile taka betka może teraz stać? I czy w ogóle warto w takim przypadku sprzedawać w celu kupna nowego auta - czy lepiej do jeździć do śmierci / ew. przeczekać i sprzedać za kilka lat?

A ja zamiast zakładać i zaśmiecać inny temat to zapytam się tutaj. Mam e46 w sedanie, po swapie na M52(TU)B25, wymienione cały dół (wahacze, pół osie), pouszczelniane wszystko i co trzeba było wymienione - stan mechaniczny bdb. Lakierka zrobiona, rdzy nie ma. Środek w stanie dobrym, gdzie nie gdzie typowe ślady użytkowania. Ile taka betka może teraz stać? I czy w ogóle warto w takim przypadku sprzedawać w celu kupna nowego auta - czy lepiej dojeździć do śmierci / ew. przeczekać i sprzedać za kilka lat?

Nic nie robią ze sztuką. Dałem im na gwarancję, podczas "gwarancji" która trwała 3,5msc (dosłownie, od kwietnia sierpnia) nie naprawili nic. Błąd nadal jest, elektronika jeszcze bardziej zepsuta (w ogóle światło wstecznego i czujniki parkowania z tyłu nie działają - chyba nie wiem, wyjęli wiązkę całą?). Dodatkowo okazało się, że samochód po swapie nie ma braku mocy... bo okazało się, że włożyli mi nie silnik na który się umówiłem i za który im zapłaciłem (M54B25 193km), tylko włożyli mi M52TUB25 170km. Bo "wyglądał z zewnątrz tak samo a nie sprawdzili numerów wcześniej". Tego już nie skomentuję. Na koniec łysy coś mi pocisnął o tym, że mam rudą w samochodzie i oczekuję nie wiadomo co + nie ponosi konsekwencji za silnik bo oni "nie robią swapów" (nagle im się przypomniało, że tego nie robią po tym jak już mi go zrobili). Koniec końców już nigdy do nich nie wrócę, utopiłem u nich masę kasy. O podanie mi nr. błędu też go poprosiłem (Łysego) ale mi nie podał ;-) Widziałem tylko przy jego mechaniku, że wyskakiwał ogólny błąd CAN połączenia ze sterownikiem ABS. Szukam na terenie Trójmiasta bądź Iławy / Olsztyna dobrego elektronika.

Hej. Moje e46 jest po swapie na M52B25tu (170km) [swap z N42B20]. Wpakowałem w nie kupę siana, nie tylko na swapa ale również na lakierkę zewnętrzną, nowe pompy wspomagania itd, zawieszenie całe prawie wymienione. Najgorzej teraz kuleje mi środek (gdzie nie gdzie odklejające się poszycie, podsufitka, zepsuty szyberdach, brzydkie dekory (listwy)). Ja jestem laikiem, dlatego do was fachowców mam nast. pytania: 1) Co mogę zrobić w takim wolnossaku by zwiększyć coś KM /NM? Czy są jakieś nie rujnujące portfel bezpieczne zabiegi dla silnika? Słyszałem o wymianie dolotu na ten z M54 itd? Ile więcej jestem w stanie wycisnąć coś z tego silnika? 2) Czy ktoś wymieniał szyberdach? U mnie sprawa prawdopodobnie poważna, i trzeba wymienić całość. A to się pewnie wiąże ze zdjęciem podsufitki itd. Warto w tym grzebać? 3) Mam w okropnym stanie listwy zewnętrzne (w około okien). Czy ich wymiana jest skomplikowana? Widziałem, że one są na jakieś zatrzaski. Trzeba je dokupywać? Łamią się przy montażu?

Powrót tematu. Chciałem was tylko poinformować, że ze sprawą biegałem ponad rok i... nadal jestem w czarnej d.. ;-) A z M4K sprawa skończyła się nie przyjemnie i bez skutku, ale nie będę tutaj o tym wypisywał. ; Problem nadal jest, brak połączenia CAN. Sterownik silnika był wymieniany i ogrywany na nowo. Nadal jest problem. Wpada pomarańczowa kontrolka ESP, kontrola trakcji i ręcznego. Wyłącza się ABS. Dzieje się tak podczas łagodnej jazdy, gdy trzymamy stabilnie pedał (gazu) z minimalna dozą gazu w zakresie 1800-2200tyś obrotów. Jakiekolwiek pomysły? Sterownik ABSu do wymiany? Sam ABS?

Wiem tyle że jest to błąd połączenia ze sterownikiem. Jestem umówiony w TuneUp, bo "zwykli" mechanicy u mnie w mieście nie chca grzebać w komputerze.

Nie mam jak samemu - jest jakiś program pirat który mogę zainstalować na lapku i sprawdzić? (kabel powinienem mieć jak poszukam). PS: WIem co błąd pokazał bo kumpel przy okazji sprawdził ale nr. błedu nie pamiętam i kumpel poza zasięgiem

Hejka. Więc tak. Swap udany, jestem mega zadowolony. Silnik ciągnie aż miło, praca idealnie równa, obroty zamrożone i ani drgnął - marzenie. Jest jeden problem który pojawił się kilka dni temu - losowo, czasami po chwili a czasami w ogóle nawet w dłuższej trasie - *pik* i wyskakują trzy kontrolki na raz [EML, hamulca ręcznego ale świeci na pomarańczowo oraz ta środkowa kontrolka od trakcji ESP]. Błąd mówi o błędzie czujnika ABSu. Ktoś coś jakieś pomysły? W pracy silnika na pierwszy rzut oka nic nie widać, natomiast nie wiem czy to moja paranoja ale wydaje mi się, że "wolniej" się zbiera po wciśnięciu gazu do dechy. (ale nic nie drga, nie dławi, nie szarpie).

-> Trzeci raz oddaję tam auto, nie było rozmowy na temat YT. -> Może ceny wysokie, za to dość mam już mireczków mareczków "zrobię 2x taniej". Zazwyczaj ma to swoje konsekwencje. -> Silnik mają sprawdzić przed kupnem, a w razie gdyby przy swapie okazała się jeszcze jakaś nieszczelność to mają sobie z tym poradzić. -> Dostanę samochód zastępczy, umowę na papierze razem ze stanem samochodu i fakturę. To, czego większość warsztatów nie daje. (przynajmniej u mnie).

Prawdopodobnie tanio nie jest, ale boję się dawać do prywatnych osób bo mirków mireczków a'la "zrobię dwa razy taniej ale połowa czujników i wskazań nie będzie działała, a na remont swapowanego silnika zapraszam za pół roku" jest pełno. Zakładam, że są wymiatacze i eksperci, ale ja osobiście takich nie znam i nie mam kontaktu z takimi - dlatego bezpieczniej wolę dać do warsztatu który mniej więcej znam.

Rozumiem, że listy nr 13 są razem z mocowaniem?

Jako, że temat prowadziło M4K to im zleciłem swapa. Nie znam się totalnie na mechanice, nie chcę się w to sam bawić. Wolę zawierzyć profesjonalistom niż Mirkom u mnie z miasta którzy zarzekają się że zrobią za połowę taniej. Nie wiem czy słusznie robię, ale M4K to jedyny warsztat któremu w miarę ufam. Jeden z mechaników u nich ma dostęp do silników, jest na miejscu M54B25. Mają po majówce go sprawdzić i zrobić mi swapa. Za silnik 4k. Ze swapem za całość ~8k, cena lekko może się zmienić na - lub + zależnie od tego czy sprzęgło będzie pasowało itd. Pytałem się o szczegóły, takie jak czujnik temperatury, stacyjka (immobilizer), zegary, DSC itd. Podobno mam się niczym nie przejmować, ogarną all + dostanę samochód zastępczy. M54B25 bo taki akurat jest na stanie, a mi nie robi aż takiej różnicy czy jest to 191km czy 230 ;-) To i tak jest już przyjemnie. Dam znaka jak to wyszło po zabiegu. Dzięki wszystkim za odpowiedzi i opinie, dużo mi pomogliście ;-)

Czy macie może na sprzedaż listwy ozdobne w około drzwi? (obojętnie, albo plastikowe albo alu). Moje się połamały. E46, Sedan, Polift. ;-)

Zdecydowałem się na swap. Tylko teraz z N42b20 na jaki? M54B25/B30? Wiem, że kwestia kasy - ale wolę dopłacić i mieć bardziej pewny silnik niż przyoszczędzić i znowu mieć problem. Który silnik łatwiej znaleźć w dobrym stanie? Żeby nie było sytuacji, że zrobie swapa, wydam 8 koła, a po pół roku potrzebny remont silnika.... :F A, i z czym wiąże się swap. Słyszałem, że dużo problemów a'la musowe przekładanie DSC, problem z Kluczykami, Musowe przekładanie zegarów, Czujnika temperatury oleju itd. :?:

Odbieram od nich samochód we wtorek to się dowiem konkretów. Na tą chwilę zrobili płukankę + wymiana oleju (4xxzł wyszło). Zastanawiam się nad swapem na M52b20TU albo N54B30. Tylko nie wiem z czym to się wiąże od strony formalnej i jak to ugryźć.

Podobno płyn chłodniczy wpada do oleju, rozrząd głośny, przepala olej. Tak się dowiedziałem. Link nie działa który wrzuciłeś. Czy ze swapem jest dużo papierowej roboty/problemów?

To nie warto wtedy swapa na 6-rzędówkę która jest mniej awaryjna? Bo z tego co słyszałem N42B20 to porażka - i nie wiem czy warto jest się pakować w to samo.

Witam. W skrócie: Po roku walki z falującymi obrotami i różnymi innymi problemami z samochodem oddałem go do M4K Garage. Dostałem diagnozę, że silnik R.I.P. [*], i kwalifikuje się jedynie na generalny remont (który został przez pana na telefon oszacowany na 10-13tyś złotych). Wspomnę, że kupiłem te BMW za 11tyś. -> Pytanie i prośba o poradę. Co zrobić dalej? Warto robić swapa? (to też ogromne koszta). -> Czy może lepiej opchnąć, a jeśli tak to za ile? -> A może w ogóle dojeżdżać aż padnie, bo nie sprzedam w sensownej cenie? BMW e46 318i N42B20 (2002r po lifcie), sedan. Blacharka zrobiona 2msc temu, wnętrze w bdb stanie jak na te lata, wymienione reflektory, katalizator (+ inne sondy lambda :D). Jest w gazie Staga.

Podobno czysto w błedach i czujnik działa dobrze (według mechanika). Nie mam pojęcia co już z tym robić...

Temat ciągnie się już jakiś czas, mam nadzieję, że zbliżam się do końca - ale niestety zabrnąłem w ślepą uliczkę i potrzebuję porad. Problem: Falowanie obrotów na niskich obrotach/przyduszanie się silnika - losowo wypada zapłon na różnych cylindrach. Wykonane zabiegi: - Wstawiony katalizator (wcześniej był wycięty) - Wymienione świece - cewki podobno sprawdzone i są ok - wymieniona sonda lambda (lekka poprawa ale nadal jest problem) - odma i przepływomierz podobno są ok - mechanicy z m4k garage stwierdzili, że to elektronika (spada napięcie w całej instalacji elektrycznej) - oddane do elektryka, elektryk stwierdził, że wszystko ok ale jest problem z czujnikiem położenia wałka (coś tam nie trybi) - ale ogólnie twierdzi, że on się tego nie podejmie i żebym szukał kogoś kto zna się na tych silnikach. Miał ktoś kiedyś problem z czujnikiem położenia wałka? Warto wymieniać? Może szukać gdzie indziej?