fofon

Mógł zaciąć się termostat - proponuję wymontować i sprawdzić bez termostatu. Mówiłeś że wymieniałeś uszczelkę pod głowicą - jest możliwość że pasek wieloklinowy został założony inaczej niż przewiduje to fabryka - wtedy pompa będzie chodzić w drugą stronę (widziałem na własne oczy - oczywiście będzie kaszana) Trzeba dobrze odpowietrzyć układ.

Nie każdy, gdyby każdy wiedział to kolega eniro nie zadawałby takich pytań a Ty nie opowiadałbyś takich bzdur. :search: :search: :search: :search: :search: oto wydech od 520i: http://ekatalog.intercars.com.pl/9935325643578/3355fhh65/show_pic.php?pro=69&artnr=13191314181448&pic=0&lang_id=PL oto wydech od 525i: http://ekatalog.intercars.com.pl/9935325643578/3355fhh65/show_pic.php?pro=69&artnr=13191314191448&pic=0&lang_id=PL

Proponuję sprawdzić poziom elektrolitu w aku - jak brakije 2-3cm to już jest porażka. Jak brakuje dolej destylowanej (demineralizowanej), naładuj i zapomnij. Warto sprawdzić też pobór prądu w czasie postoju (trzeba zdjąć klemę i podłączyć miernik w szereg) - myślę, że powinno być ok 1A (strzelam ale 12W to chyba wystarczająca moc dla alarmu i podtrzymania pamięci komp., jeśli się mylę to niech mnie ktoś poprawi)

Nie prawda. Mam 520i M50 24V bez vanosa i wydech jest podwójny, dopiero za pierwszym tłumikiem łączy się w jedną (tłumik końcowy jest pojedyńczy) Dla dokładnej weryfikacji proponuję wizytę na stronie: http://www.realoem.com/bmw/select.do?PHPSESSID=da817e3dad075c2722fdf8bf6012e67a

Jeśli okaże się ze pompka chodzi trzeba odczytać błędy z kompa. Obstawiam uszkodzenie generatora impulsów wału korbowego (bez tego czujnika nie ma szans na odpał) Daj znać co ustaliłeś...

Ta okrągła wtyczka obok zbiornika wspomagania wygląda na wiązkę tempomatu, którego u Ciebie nie ma (lub już nie ma). U mnie też jest wiele kostek do niczego nie podłączonych a wszystko działa więc wywnioskowałem że chłopcy z Monachium zrobili uniwersalną instalację el. i przewody np od tempomatu są montowane bez względu na to czy ktoś zamówił go czy nie...

Rozumiem, że dałeś nową uszczelkę pod głowicę... Pytanie może trochę śmieszne: czy w uszczelce były zrobione wszystkie otwory na kanaly olejowe? oraz czy przypadkiem nie założyłeć uszczelki odwrotnie? lub od innego modelu (różnicę są znikome!) Czujnik oleju znajduje się w takim miejscu kanałów olejowych, do którego olej dociera na samym końcu, gdzie ciśnienie jest zawsze najsłabsze... Czujnik oleju i pompa raczej nie psują się tak ot same z siebie...

Raczej nie skrzynia.. Wydaje się że nawalił przepływomierz (charakterystyczny kopeć z rury) lub nastawnik pompy wtryskowej (tu objaw jest taki, że do 2500rpm przyspiesza gorzej od dorożki) Jak znajdziesz przyczynę to podziel się wiedzą.

Warto odczytać błędy z komp. - objawy przypominają trochę padający czujnik położenia wału korbowego lub przepływki (choć tu powinien do tego mocno kopcić z rury). Lambdę jak i przepływkę można na próbę odłączyć wtedy sterownik silnika przejdzie w tryb awaryjny i przyjmie domyślne wartości - powinien chodzić w miarę normalnie (choć należy się liczyć ze spadkiem mocy). Nie można niestety tak zrobić z czujnikiem położenia wału - bez niego nawet nie pruknie... Zapodaj co wyszło na kompie.

Katalizator, poza podstawową funkcją dopalania nieprzepalonego paliwa, posiada też inną ważną funkcję - tłumienia prędkości wylotowej spalin. Każda ingerencja w układ wydechowy inna niż założyli chłopcy z Monachium powoduje pewne zmiany w podstawowych parametrach pracy silnika - np z całą pewnością zmieni się współczynnik napełniania cylindra, zmienią się parametry pracy sondy lambda - jak wpłynie to na jakość pracy, efektywność spalania i żywotność pozostanie zagatką... Do tego należy pamiętać, że sfobodny przepływ spalin przez miejsce gdzie kiedyś był katalizator spowoduje nadmierne nagrzewanie się pozostałej części układu wydechowego, a co za tym idzie dodatkowe ogrzewanie podłogi auta (osłona termiczna jest zdaje się tylko w okolicy katalizatora) i zbiornika paliwa!!! Reasumując: nadwyrężenie środowiska i utracona cisza w czasie jazdy to nieliczne krzywdy jakie można wyrządzić usuwając katalizator. Polecam używany sprawny orginał zamiast eksperymentowania z chromowaną dwururką...

Uszkodzony przepływomierz na 100% będzie bruździł gdyż wskazuje dziwne parametry i od tego komputer głupieje. Uszkodzenie przepływomierza łatwo rozpoznać po czarnym dymie z rury wydechowej (jak ze starego Jelcza) Awaryjnie można uruchomić silnik bez przepływomierza - na wyłączonym zapłonie odłączamy kostkę od przepływki; komputer przy starcie zorientuje się, że nie ma przepływki i wczyta sobie soft do obsługi silnika bez przepływomierza; należy pamiętać, że po takim zabiegu silnik pracuje w trybie awaryjnym (może zapalić się kontrolka "check engine"), może pracować nierówno na wolnych obrotach... ale można jeździć. Reasumując: z uszkodzonym przepływomierzem silnik będzie chodził gorzej niż bez niego Jazda bez benzyny w zbiorniku paliwa zwykle kończy się zatarciem pompy - zdecydowanie odradzam!! :nienie: Przepływomierz polecam orginalny z numerem dokładnie takim jak na uszkodzonej przepływce (jeśli wiadomo, że wcześniej była sprawna i silnik na niej pracował bez zarzutu - zawsze ktoś mógł wcześniej wstawić jakąś inną) Nr przepływki można sprawdzić wybierając własny model na http://www.realoem.com/bmw/select.do :search: :search: :search:

Witam! U mnie było podobnie: 1. Kilka razy zdarzyło się że w czasie normalnej jazdy nagle zaczynał świrować, strzelać, kichać i gasnąć - to wadliwy czujnik położenia wału, który zwłaszcza w deszczową lub śnieżną pogodę lubił ogłupieć; po 20min na poboczu wszystko wracało do normy. 2. Z wystrzałami na gazie borykałem się od momentu założenia instalacji LPG. Przejechałem tak chyba 30tyś. Okazało się że jedna ze świec (NOWYCH - założonych podczas instalacji LPG!!!) była wadliwa; ile zdrowia mnie kosztowały te wystrzały wiem tylko ja, raz o mały włos nie spaliłby się cały wóz! Po wystrzale zapalił się filtr powietrza a od niego obudowa - od tamtej pory wożę gaśnicę 6kg proszku. Przez głupią świecę za 19zł straciłem 2x obudowa filtra, 1x przepływomierz pow. i komplet rur dolotowych :( Zacznij od świec zanim wymienisz pół elektroniki w aucie - to newralgiczny punkt...

Witam! Sprawdź czy podłączone są czujniki temperatury silnika (to takie dwa obok siebie wkręcone w głowicę tuż obok obudowy filtra oleju) jeden z nich ma dwa piny drugi jeden... Czujniki te można sprawdzić mierząc opór (w jednym między dwoma pinami w drugim między pinem a masą) za pomocą miernika (oba powinny pokazywać mniejwięcej to samo): w temperaturze cieczy chłodzącej 20 ± 3ºC od 2,3 do 2,7kΩ w temperaturze cieczy chłodzącej 80 ± 3ºC od 0,30 do 0,36kΩ w temperaturze cieczy chłodzącej -10 ± 3ºC od 8,20 do 10,5kΩ Zapalenie się trybu AWARIA na wyświetlaczu skrzyni biegów nie musi oznaczać awarii skrzyni, w tym wypadku na pewno chodzi o wskazanie czerwonego pola na wskaźniku temp.

Witam! Problem może tkwić w tylnej osi! Podobnie było u mnie z tym że po gwałtownym skręcie i dużym przeciążeniu bocznym przestawał ściągać albo zaczynał ściągać w drugą stronę. Sprawdź też czy przy przyspieszaniu i hamowaniu silnikiem nie ma jakiś cudów. Jeśli tak to poduchy mocowania sanek do pudła na 100% do śmieci. Czy wycinają Ci się opony? Jeśli tak to które? U mnie stwierdziłem nadmierne zużycie tylnej prawej...

Witam! W programie Carsoft 6,5 jest funkcja Live Data wyświetlająca bieżące wskazania wszystkich czujników silnika... Odpalamy w/w funkcję i dostajemy całą listę zmieniających się z zależności od obrotów silnika numerków. Diagnozowany silnik: E34, 520i 24V M50 bez VANOSA, sterownik silnika MS40 (SIEMENS) Żeby cokolwiek z tego wywróżyć potrzebny jest jakiś punkt odniesienia czyli zbiór danych z poprawnie działających czujników. Czy jest ktoś w posiadaniu takich informacji? Może ktoś miał już do czynienia z wartościami przedstawianymi przez poprawnie działające czujniki. Będę wdzięczny za każdą wypowiedź :modlitwa: Pozdrawiam

Też miałem kiedyś w mojej Bawarce podobny problem a zaczął się od zainstalowania nowych lecz nie oryginalnych felg alu. Nie pomogły wielokrotne wyważania, wymiana opon na nowe a same felgi sprawdzali komputerowo - wszystko LUX a drgania pozostały. Problem był trywialny... średnica piasty koła była o jakieś 3,5mm krótsza od średnicy otworu w feldze. Właśnie ten 3,5mm luzu było przyczyną drgań. Podjechałem do znajomego tokarza i w 30min dorobił mi tulejki, które na gorąco wcisnął n otwór felgi. Zapłaciłem 30zł ! (pikuś w porównaniu z poprzednimi kosztami) Auto nie drgnie nawet przy 200km/h.

Warto sprawdzić drożność wydechu a dokładnie katalizatora. Niestety katalizatory w autach z LPG zużywają się dosyć szybko (czasami po 50tyś km po instalacji LPG). Można rozłączyć wydech przed katalizatorem i zobaczyć czy coś się zmieniło - jeśli będzie lepiej to 99% stopiony katalizator.