ltCobigt

BA! :D Decydując się na V12 nie powinno się przejmować takim drobiazgiem jak spalanie :mrgreen: ale ja chętnie usłyszę :D Niech kolega Don napisze też gdzie będzie się poruszał głównie tym krążownikiem? Jeśli po Krakowie to może nie zginę od podmuchu jak będziesz mnie mijał ;)

hehehe to pochwal się jeszcze ile pali Ci ta V12 gdy wciskasz gaz tak "od niechcenia" :mrgreen: :wink: P.S. Gratulacje! :)

Tu jest ciekawy pojazd do sprzedania, ale za ile niewiadomo: http://ssl.allegro.pl/item133288625_bmw_750i_individual.html

E36 Touring nie było w wersji silnikowej 325i więc program będzie pewnie o E30

Dla osób z Krakowa polecam stronkę www.dobaku.pl :D Ja zawsze leje na MPO, dobre plaiwo i jedne z najtanszych cen.

Tylko ciekawe od czego to M w tym przypadku jest skrótem :mrgreen:

Nigdzie nie napisałem że mam słaby wzrok, tylko że nie wszyscy mają sokoli jak Ty. Ja akurat bardzo dobrze widzę, a mimo to uważam (i jest to też poparte doświadczeniami większości kierowców) że ze światłami włączonymi nawet w słoneczny dzień pojazd zawsze jest lepiej widoczny, zależnie od warunków i nasłonecznienia, nieraz różnica może być niewielka ale zawsze jest. Światła włączasz nie tylko dla swojego bezpieczeństwa, ale także dla innych uczestników, którzy jak wiadomo jedni z dobrym, a jedni z gorszym wzrokiem. Nie włączając świateł twierdząc że Tobie to niepotrzebne podchodzisz trochę egoistyczne bo jest masa kierowców którzy taki gest doceniają. Nie wiem co ktoś miał na myśli pisząc tak, ale są sytuacje że podczas jazdy słońce wali Ci w przednią szybę i oślepia Cię, zakładasz okulary przeciwsłoneczne, nagle 100 metrowy odcinek drogi jest zacieniony przez drzewa i wtedy spada widoczność w okularach, a nie będziesz ich wtedy ściągał na chwilkę i rozpraszał się przez to. Ale pewnie Ty nie używasz okularów przeciwsłonecznych bo pewnie oprócz świetnego wzroku gałki oczne masz też pokryte fotochromem ;) Ale jeśli nawet tak jest to pamiętaj że na drodze nie jesteś sam i światła włączasz też dla innych uczestników.

Nie każdy może mieć taki sokoli wzrok jak Ty, włączając światła zwiększasz bezpieczeństwo, może ktoś z gorszym wzrokiem zanim podejmie manewr wyprzedzania dostrzegnie Cię za wczasu i uratuje to Towje życie, a także i jego.

Kilka postów wcześniej podałem link do tematu w którym był rozstrzygany taki sam problem jak tu. Jak byś się nauczył czytać dokładnie to przeczytał byś go uważnie. Niechciałem bezsensu dublować tematu, to co miałem do powiedzenia powiedziałem tam, więc wystarczyło przeczytać cały temat bo wypowiedzi zaczynają się powtarzać. Dla przypomnienia wkleje Ci moje wypowiedzi poniżej: Też jestem za całorocznej jeździe na światłach, może w mieście nie włączam ale obowiązkowo poza miastem, bez względu na pogodę. Drogi często są zacienione przez przydrożne drzewa, a nie ma chyba już nic gorszego gdy jedziemy w piękny słoneczny dzień i nagle droga zaczyna prowadzić lekkim wąwozem porośniętym z obu stron drzewami, których korony skutecznie zasłaniają niebo a dodatkowo słońce przedziera się punktowo między liściami, wtedy nawet auto w jasnym kolorze jest bardzo kiepsko widoczne, zwłaszcza że często w słoneczny dzień mamy założone okulary przeciwsłoneczne, które w takim cieni jeszcze pogarszają widoczność. Na zakopiance jest pełno takich miejsc i nie raz omało nie naciąłem się na takiego wyprzedzającego debila, którego zobaczyłem w ostatniej chwili i zdążyłem przyhamować. Gdyby miał włączone światła byłby widoczniejszy z dużo większej odległości. Wierz mi że można bo nie wszyscy widać maja taki wzrok jak Ty i zaczynają wyprzedzać, nie wnikam w szczegóły czy jest to tylko wada wzroku, czy wada połączona z bezmyślnością ale ludzie tak robią! Ty włączając światła robisz to też dla swojego bezpieczeństwa bo może przez to jakiś baran Cię za wczasu dostrzeganie i nie rozpocznie manewru i dzięki temu nie dojdzie do kolizji lub w najlepszym wypadku do ucieczki któregoś z pojazdów do rowu, czy to też tak trudno sobie wyobrazić? Chyba prostym jest że czym auta lepiej są widoczne tym większe bezpieczeństwo na drodze.

Może nie masz filtra przeciwpyłkowego i cały syf z zewnątrz wali Ci na przednią szybę przez dmuchawe.

Jak widać dla niektórych tak, ale co zrobić niektórym osobom się nie przetłumaczy :mad2:

Przede wszystkim na bezwypadkową przeszłość, najlepiej poczytaj sobie tą lekturkę: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=4367 Wpisz też do wyszukiwarki e39 lub 528 i poprzeglądaj archiwalne posty, naprawdę była już masa pytań i odpowiedzi w kwestii porad przy zakupie takiego auta, jeśli poświęcisz trochę czasu napewno bardzo dużo się dowiesz. To forum to kopalnia wiedzy o BMW :cool2:

Co za pytanie :), pewnie że 528, sekwencje możesz śmiało wsadzać!

Napewno nie będzie niebezpieczeństwa gdy takie osoby będą poruszać się prawidłowo poboczem a nie ulicą. Zresztą nie tak dawno był poruszany temat jazdy na światłach, może lepiej się z nim zapoznać niż pisać znowu takie same posty. http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=33139&postdays=0&postorder=asc&start=15 Ja jestem za światłami cały rok :cool2:

hahaha, ten tekst to mnie rozłożył :lol: :lol: Aż go sobie zapisałem :D Ale fakt faktem popis ładny :cool2:, chwila zabawy i po oponkach :)

Nie rób takiego błędu bo do mocy szybko się przyzwyczaisz i później będziesz żałował (no chyba że masz na oku zadbane 320i), bierz 325i bez zastanowienia, zużycie paliwa bardzo podobne, deczko większe niż 320i a frajda z jazdy naprawdę dużo większa. Miałem kolegę który kupił 320i, jak się przejechał moim i porównaliśmy zużycie paliwa to sobie pluł w brodę że nie kupił 325i. To pewnie ten mechanik wychował się na CC :D, albo nigdy nie jechał czymś co ma więcej niż 150 kucy pod machą i tylny napęd. Wystarczy że będziesz gaz wciskał z rozsądkiem po deszczu lub w zimie i nie ma niebezpieczeństwa.

Było już o tym kilkakrotnie na forum, poszukaj :search: Możesz wyświetlacz oddać do specy którzy naprawiają zanikające piksele, to częsta przypadłość w starszych BMW.

A jednak znalazłem tańszą 95-kę, polecam stronkę www.dobaku.pl 95 w cenie 3,73zł :D http://www.dobaku.pl/mapa_krakowa.php?idob=106&r_paliwa=1

Ja od dłuższego czasu leje 95 na MPO i nie widze różnicy pomiędzy innymi stacjami, tylko w cenie, zawsze jest deczko taniej niż na Nestee i chyba najtaniej w Krakowie, ostatnio płaciłem 3,79zl za 95-kę. :mrgreen:

To gość chyba miał ją po powodzi. Moja ma prawie 240 tyś przebiegu i mogę powiedzieć że jest to świetne auto (jeżdżę już prawie dwa lata), solidne i bezawaryjne, wcześniej jeździłem beczką więc wiem co mówię :D Co za bzdura, gość naprawdę jeździł tym autem? Albo cos z nim było nie tak. Mi przy dmuchaniu na pedał gazu pali w mieście 11 z małym hakiem. A jak jeżdżę normalnie czyli w sumie mogę powiedzieć że dość dynamicznie to nie przekraczam 13l

To już sobie wyobrażam jak zaniedbane musi być to e36 kumpla, może po konkretnym dzwonie było? Ja swoje użytkuje juz prawie dwa lata i dla mnie to kochane autko, żadnych awarii, czy grymasów, ostatni raz w zimie wymieniałem sondę lambda i do dziś nic, a też jak mam możliwości to lubie obudzić wszystkie kucyki :D (LPG nie mam). Golfy, to solidne auta, u mnie w rodzinie jest III, znajomy miał bardzo długo II. To bradzo proste (więc nie ma się co psuć) i niezawodne samochody, zawiozą na miejsce bez obawy że coś wysiądzie po drodze ale na tym koniec. IMHO: Auto super dla kogoś kto szuka niewielkiego, niedrogiego w utrzymaniu i zakupie i dobrze zrobionego pojazdu do sprawnego przemieszczania się, a BMW to... no cóż... Ci co wiedzą jaką potrafi dać frajdę z jazdy będą umieli w pełni je wykorzystać :D Może znajdzie się chętny który doceni wkład Twojej pracy i zaproponuje Ci odpowiednią sumke za Twojego skarba, wtedy bym się nie zastanawiał tylko sprzedał i kupił zadbane e36 i będziesz napewno zadowolony i będziesz tylko lał płyn do spryskiwaczy i wymieniał olej. :cool2:

No niestety często można się spotkać ze złośliwością ludzi spowodowaną zwykłą zazdrością i nie tylko o BMW tu chodzi, a o fakt że on ma, a ja nie. Ale uważajcie Panowie na kropeczki bo za to też są chyba ostrzeżenia :roll: :|

Mi ktoś zostawił rysę na błotniku pod Multikinem jakieś 6-7 miesięcy temu :evil: Tak to już jest, trzeba wszędzie się pilnować bo co z tego że Ty dbasz o autko jak inni mają to gdzieś, np. cofa taki polonezem i nawet się nie przejmie jeśli otrze Ci się o błotnik tylko pojedzie dalej. Sam widziałem kiedyś jak chłop mulonezem przytarł nowego passata, alarm się włączył ale co tam, gość jak by nigdy nic wrzucił jedynkę i pojechał. :mad2:

Chyba odwrotnie, lanos pojawił sie później.

No wnętrze faktycznie zbyt kosmicznie wygląda w takiej Wołdze, najbardziej mi się podobało w tej poprzedniej V12, kokpit z BMW 8, miodzio :roll2: :norty: