Mam taki oto problem: samochód jak jest zimny chodzi idealnie (m47n) jak się rozgrzeje to czasami, nie zawsze złapie takiego muła, jakby miał ze 100 koni mniej, silnik kręci się tylko do około 4000 obr. Problem występuje przeważnie na trasie, chociaż czasem się zdarzy w ruchu miejskim. Czasem trwa to kilka minut a czasem dwie godziny. Zauważyłem, że przy większej prędkości przy przegazowaniu dochodzi do 4500 obr a jak stoję to tylko 3800 obr. Podejrzewam przepływomierz ale zastanawia mnie fakt, że to nie dzieje się zawsze, więc nie wiem czy może tak być, że raz jest zepsuty a raz nie? Może ktoś miał podobny problem?