Skocz do zawartości

Damian1911

Zarejestrowani
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Damian1911

  1. Tak, jeździłem po uszczelnieniu, dla pewności skasowałem tez adaptacje i przejechałem około 400km, check pojawił się po pierwszych 30km, podczas dłuższej jednostajnej jazdy. Cały czas mam wrażenie, że to coś z lewym powietrzem bo zrobiło się od razu po wymianie uszczelki, chociaż to może tylko zbieg okoliczności. Wydech jakby był nieszczelny to nie na dwóch bankach, jeździłem trochę z odpiętą przeypływką, auto jeździło bardzo podobnie, jednak troche wolniej spadało z obrotów, a korekty na postoju -3 do +2, i bardzo równa praca na wolnych obrotach... Z podpiętą przepływką auto kuleje na wolnych. Co do gaśnięcia auta w deszczową pogodę i błąd 65, mimo błędu czujnika wałka wymieniłem czujnik wału, odpukać nie gaśnie nawet w ulewy... EDIT: Ciekawy objaw, który podsuwa mi pewną myśl, otóż po dłuższym postoju (ponad 8h) auto odpala normalnie, jednak przez jakieś pół minuty nie dusi się, przy puszczaniu sprzęgła, jakby było mało paliwa, wystarczy chwilę zaczekać lub pogazować lekko na jałowym. Ciśnienie w układzie paliwowym mierzyłem na zapłonie, było równe 3,5bar,a. Może jakiś problem z filtrem paliwa lub regulatorem ciśnienia? Stąd wygórowane korekty na biegu jałowym?
  2. Zrobiłem kolejny raz próbę dymową,dym pojawił się z zaślepki kolektora, zaślepka została naprawiona, brak wycieku, po nadmuchaniu dolotu sprężonym dymem trzyma kompresje mimo to korekcje dalej lecą na +28 na obu bankach.
  3. Wracając do tematu DISY, przy okazji dorwania się INPY pobawiłem się trochę testami i o dziwo po włączeniu aktywacji DISY cisza, nic się nie stało, popchnąłem lekko trzpień wystający z gruszki disy, i DISA się zamknęła, każda kolejna próba wymagała ode mnie popchnięcia wodzika, aby DISA się zamknęła, taka operacja nie działa jednak gdy nie aktywuje testu w INPIE, tzn zgaszonym silniku i włączonym zapłonie (powinna być wtedy zamknięta) podpowiedzcie czy problem jest związany z nieszczelnością membrany czy może sam silniczek szwankuje ? I może jakieś sugestie co do gaśnięcia auta w deszczową pogodę ?
  4. Miałem podobną sytuację, tylko u mnie oprócz dymu na zewnątrz auta była go cała masa w kabinie, winna była uszczelka pokrywy zaworów, była pęknięta po lewej stronie patrząc od przodu auta, olej kapał na blachę po lewej stronie silnika(tą bliżej kabiny) a stamtąd na kolektor wydechowy. Pamiętaj aby przed wymianą oprócz uszczelki pokrywy zaopatrzyć się w 15 sztuk gumowych uszczelek pod śruby, często są sprzedawane w kompletach.
  5. Sytuacja znów miała miejsce, jednak w słoneczny dzień, po przejechaniu około 5 km w mieście, postoju auta około 1h wróciłem, auto kręciło dłużej niż zwykle, brak wolnych obrotów muł i głośne buczenie, po kilku godzinnym postoju było już ok. W pamięci zapisany błąd 65, czyli czujnik wałka, ale objawy bardziej wskazują na czujnik wału. Od czego zacząć?
  6. Na weekendzie postaram się sprawdzić jeszcze raz szczelność jakimś lepszym dymem :) Do kolekcji mam kolejny objaw, a mianowicie raz zdarzyło się, że po myjni auto nie miało wolnych obrotów, gasło od razu po zdjęciu nogi z gazu, nie miało mocy wszystko wróciło do normy po 2h. Myślałem, że to jednorazowy epizod ale sytuacja powtórzyła się dwa razy, zawsze po deszczu i przejechaniu około 1km w deszcz. Trzeba trzymać nogę na gazie inaczej zgaśnie, a podczas jazdy ma pewnie mniej niż połowę mocy, a z dolotu wydobywa się głębokie i głośne "buczenie" gdy wcisnę gaz. To co udało mi się odczytać to błąd czujnika położenia wałka rozrządu od strony ssącej oraz błędy sond, które wynikają prawdopodobnie z lewego powietrza. Dziwi mnie zależność wilgoci ponieważ czujnik jest wysoko, a sama wtyczka nie wydaje się być mokra, sprawdzałem też stan izolacji na kablach wtyczki po odsunięciu gumki, "niestety" izolacja wygląda bardzo dobrze... Czy wilgoć może mieć wpływ na ten czujnik i takie zachowanie? EDIT: Zapomniałem dodać, że podczas problemów z gaśnięciem żeby odpalić auto muszę dłużej kręcić, zawsze jest to około 0,3 - 0,5s, a gdy występują wyżej opisane problemy jest to coś ponad sekundę.
  7. A czy przepływomierz może być uszkodzony w ten sposób, że nie wyrzuca błędu, a przekłamuje o ilości powietrza i stąd splusowane adaptacje na biegu jałowym? Pytam ponieważ zauważyłem, że ekonozmizer na 4 lub 5 biegu często nie dochodzi do końca skali, przeważnie to lekko ponad 20l . A czas przyśpieszenia na 4 biegu od 80 do 120 trwa około 10s (2s za dużo). Jaka powinna być ilość pobieranego powietrza na biegu jałowym dla M54B25? EDIT: Dorwałem INPE, zrobiłem kilka screenów z livedata http://i64.tinypic.com/2zjl0gp.png Wskazania przepływomierza oscylują w okolicach 10-12kg/h http://i64.tinypic.com/m7x4ll.png http://i64.tinypic.com/22ni8.png http://i65.tinypic.com/s6sq6f.png
  8. Na wyłączonym zapłonie oba piny mają masę. Na włączonym zapłonie jeden ma 12v drugi nie ma masy. Soft? czy może jakieś uszkodzenie DME?
  9. Napięcie na DISIE sprawdzałem próbówką, między dwoma jej pinami, 12v było cały czas ale masy na drugim pinie nie było wcale, tzn. podczas przekręcenia kluczyka na zapłon, odpaleniu auta i przygazówkach do 4k. Poszukam jeszcze nieszczelności, dam znać jeżeli coś znajdę.
  10. Robiąc próbę dymową korzystałem po prostu ze zwykłych fajek, odkręciłem korek wlewu a dym pompowałem od przepływomierza, jak z korka oleju leciał gęsty dym zakręciłem go i dmuchałem dalej. Zauważyłem, że od strony dolotu blok silnika jest zapocony olejem, a w mieście przy dużych korkach na postoju czuć w kabinie olej, odma i nieszczelność pod kolektorem ?
  11. Na wstępie chciałbym się przywitać ponieważ jestem nowy na forum. Autko to poliftowe E39 M54B25 z 2001 roku w samej benzynie, auto mam od miesiąca, od zakupu wymieniłem: -Czujnik położenia wałka wydechowego (FEBI) -Uszczelkę pod pokrywą zaworów oraz gumki na śruby pokrywy (VICTOR REINZ) -Olej Oraz -Wyczyściłem silniczek krokowy Po lewej stronie silnika sączył się olej spod uszczelki dlatego została wymieniona i od tamtego czasu zaczęły się dolegliwości (może zbieg okoliczności) mianowicie: Po dłuższym postoju na biegu jałowym wylatują błędy P0171 oraz P0174 oraz zapala się check. Obserwowałem korekty, na biegu jałowym korekty rosną aż do +28 po czym leci błąd, wzrastają wprost proporcjonalnie do czasu, w równym tempie. Po osiągnięciu +28 lecą błędy. Gdy dodaje gazu korekty maleją do okolic 0. Przekonany, że to lewe powietrze w okolicach uszczelki lub dolotu, przepatrzyłem cały dolot przy okazji czysczenia silniczka krokowego, nie znalazłem nic. Zrobiłem próbę dymową szczelności, leciutki wyciek w okolicach rezonatora? puszka pod przeplywomierzem, założyłem opaskę, wycieku brak ale błędy dalej pojawiają się na biegu jałowym po upływie +-5min. Odpięcie przepływomierza powoduje spadek obrotów na jakieś 2 sekundy i wyrównanie, tak samo po ponownym podpięciu. Dodam, że czujnik położenia wałka został wymieniony tego samego wieczora co uszczelka pokrywy. Prośba o nakierowanie mnie na coś co mogłem przeoczyć podczas diagnozowania tych błędów? EDIT: Nowe wieści, nie pracuje disa... Tłoczek nie porusza się podczas wkręcania auta od 1tys do 5 tys. sama klapka disy wydaje się w być dobrym stanie, rusza się bez zacięć i luzów. Po podłączeniu 12v do pinów w disie słychać jak się porusza. Disa jest cały czas w pozycji otwartej po przekęceniu kluczyka na zapłon nie zamyka się i a na złączach w kostce do disy nie ma napięcia, jest 12v ale nie ma masy, o ile się nie mylę jest ona właśnie sterowana masą, gdzie szukać przyczyny?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.