marcin910w

Mam kamerkę z allegro za chyba 60zł ale jej jakość jest marna, choć spróbuję może coś się zobaczy. Zamki ok zawory dobrze pospinane. Z tym preparatem jeszcze poczekam, zobaczę co pokaże kamerka, chociaż zawory wyglądały ok przez kolektor ssący. kotin44 Ok, zobaczę z tym olejem. Ale wątpię w to że będzie porysowany cylinder skoro na większym skoku jest w miarę ok, a przecież kompresję powinno się badać właśnie na maksymalnym wychyleniu. Wałek valvetronika podmieniany, gdzieś wcześniej w postach jest napisane, bo też myślałem ze krzywy. Wałek rozrządu nie sprawdzany, ale wątpię że taki wałek by się skrzywił, a jeśli by się tak stało to pewnie widoczne by było to na mostkach i głowicy, że są zdarte. Dobrze mówię? Wałki dokręcane kluczem dynamometrycznym w dwóch etapach 5Nm i końcowo 10Nm (wiadomo nie od razu 5Nm tylko wszystkei śrubki po mału żeby wałek równo siadał). Nie kręciłem wałkiem żeby dokręcać akurat mostek na krzywkach gdzie nie atakują na zawory. Ale nie spotkałem się z tym żeby to było konieczne. Nawet w manualu BMW tego nie piszą. Przed rozebraniem silnika (wymiana uszczelniaczy) było to samo więc niestety opcja że coś źle złożyłem, skrzywiłem raczej odpada. Montaż trochę opisałem wyżej, wałek valvetronika montuje bez blokad, niestety nie mam, ale mam na to już sposób ;) Łoże siada z wałkiem ssącym, montuję dźwigienki pośrednie, wciskam wałek valvetronika i dokręcam powolutku.

Po pomiarze kompresji wyniki są następujące: Oczywiście zawsze gaz wciśnięty do max 1. na maksymalnym wychyleniu zaworów 13,5 | 13 | 13 | 13,5 2. wychylenie zaworów 1,5mm 16,75 | 15,75 | 16,25 | 16,75 3. wychylenie zaworów 0,5mm 14,5 | 12 | 14,25 | 14,5 Pomiary robione na totalnie zimnym silniku. Skok zaworów brałem z INPY. Pomiar robiony na aktualnym stanie silnika, czyli podłożonej blaszce jak w poście wyżej. Widać ewidentnie że na minimalnym skoku zaworów coś jest źle. Tylko teraz czy zawór uchyla się za mało przez co nie ma powietrza i nie może napompować kompresji? Czy się on nie domyka tak jak trzeba? Popychacze hydrauliczne tak jak pisałem wcześniej zamienione miejscami 1 z 2 cylindrem. Czy jest możliwość że kanały olejowe od popychaczy są zapchane i tak się dzieje? W silniku były połamane ślizgi od łańcucha rozrządu. Może na drugim cylindrze na popychacze nie idzie odpowiednie ciśnienie i zawory nie otwierają się tak jak trzeba? Już tyle sprawdzone, więc nie mam chęci się poddać. A bronię się jeszcze przed ściągnięciem głowicy, bo silnik na maksymalnym skoku chodzi ok i kompresja chyba też w normie, więc zawory raczej szczelne.

Kompresję zmierzę dopiero po weekendzie. Niestety nigdzie nie mogę kupić samego węża, muszę kupić nowy manometr, ale nie ważne. Ostatnio podłożyłem cieniutką blaszkę aluminiowa między panewkę wałka valvetronika a łapkę mocującą. Przedstawiłem to na zdjęciu. Zrobiłem tylko to na 2 cylindrze. Wiem że to nie profesjonalne ale zobaczcie co zmieniło się w parametrach silnika. Samochód cały czas na wolnych obrotach: Na zimnym korekta nie skoczy ponad +10 na drugim cylindrze. A przy tych temperaturach bywało że miała +15 na zimnym. Zabiegu tego dokonałem na wałku który kupiłem na podmianę.Wydaje się przyczyna jasna, luz na panewka i łożyskach igiełkowych. Ale niestety to NIE TO. Gdyż na oryginalnym wałku zamontowałem nowe łożyska igiełkowe z panewkami, a korekty się nie poprawiły. (na oryginalnym wałku i starych łożyskach blaszka dawała ten sam efekt). Reasumując zawory najpewniej nie uchylają się równomiernie i stąd taka praca. Blaszka pewnie delikatnie to zmieniła. Wina głowicy i wspomnianym wcześniej przez mnie nierówno wyklepanych zaworach? Krzywe łoże valvetronika, bo jedynie jego nie podmieniałem (choć wątpię)? Czy jest jeszcze jakaś możliwość? Wszystkie nakrętki wałków dokręcane oczywiście kluczem dynamometrycznym.

Prace sondy na wolnych obrotach masz pokazaną na początku filmiku. Po koniec jak drugi raz wchodzę w te same parametry to wtedy widać wartości po dodaniu i odjęciu gazu. Dlatego te sondy tak wariują. Kompresji na chwilę obecną nie sprawdzę bo uszkodził mi się wąż od manometru. Ale muszę jeszcze raz to wykonać, zwłaszcza na zimnym silniku przy tych temperaturach. Przepustnica czysta, samochód odpalany bez niej już jakiś czas temu, dodatkowo opuściłem te "rurki" w kolektorze. Dalej bez zmian. Rozpiąłem układ wydechowy ale od razu przy głowicy, znaczy odkręciłem kolektor i go lekko odsunąłem, żeby wykluczyć może zapchanego kata. Ale dalej nic nie dało. Kolektory raczej szczelne bo nie dymi ani nie pierdzi ;) Rozrząd składany na blokadach firmy Asta, wałki balansujące w skrzyni zablokowane. Obecnie przy tych temperaturach na zimnym silniku engine roughness na 2 cylindrze idzie na +15 po rozgrzaniu spada do 4 jak wcześniej. I teraz dość ważna sprawa. Zmierzyłem podciśnienie na 1 i 2 cylindrze domowym wakuometrem (wężyki z wodą). Widać że 1 cylinder ma większe podciśnienie niż 2, na zimnym silniku większa różnica, na ciepłym mniejsza. Ogólnie są to bardzo delikatne różnice ale idzie je zauważyć. I tu chyba jest cały problem Na 2 cylindrze zawory uchylają się delikatnie za mało i silnik chodzi jak chodzi. Najprawdopodobniej głowica będzie musiała iść do góry, przypuszczam że nierówno wyklepane zawory mają wpływa na pracę tych silników.

Sonda w tym samochodzie nie pracuje od 0 do 5V? Zresztą na zimnym silniku, ecu chyba nie bierze danych z sondy? Samochód kupiłem z nieodpalającym silnikiem. Winny okazał się rozrząd: przestawiony łańcuszek i połamane ślizgi. Po złożeniu wszystkiego do kupy silnik cały czas pracuje tak samo. W zimniejsze dni zauważyłem że wypadają zapłony na 2 cylindrze od razu po odpaleniu. Wymieniłem świece na nowe NGK, kupiłem cewki na podmianę, ale jak wiecie wszystko bez skutku. Dlatego teraz zacząłem szukać przyczyn głębiej, ale historię już znacie. Może nie winny jest valvetronic a VANOSY? Jakie byłyby objawy uszkodzonych vanosów? Czemu ten jeden parametr adption output nie mieści się w zakresie? Co on w ogóle oznacza?

A to nie jest czasem temperatura zewnętrzna? Nie pokrywają się one teraz łeb w łeb, przy 75stopniach mam wartości 13,5 oraz 12,75. Po odłaczeniu czujnika intake air temperature 60 a collant nadal 12,75. W pracy silnika bez różnic. Tak kasowałem niedawno adaptacje. A jak go sprawdzić? Na oporność? A to nie jest z nim tak że jak się posypie to będzie problem z odpalniem. Po odłączeniu go ciężko miał odpalić ale jak odpalił trzymał wyższe obroty pracował w miarę równo ale nie pracowały vanosy i valvetronik czyli to samo jak po odpięciu wtyczki valvetronika. Edit: Jeszce takie info. Może dość ważne. Silnik po gwałtownym naciśnieciu gazu i wkręceniu go na wyższe obroty przy schodzeniu z obrotów strzela w kolektror (chyba ssący), na odłączonym valvetroniku nie słychać strzałów. Podczas jazdy na odłączonym valvetroniku i LPG przy gwałtowniejszym hamowaniu potrafił zgasnąć. Na valvetroniku nie gaśnie.

Ciśnienie paliwa na listwie wynosi 3,6bar na wolnych obrotach, nie skacze. Filmik z INPY: na początku jest na wolnych obrotach później niektóre parametry po przegazowaniu. Praca silnika na wolnych obrotach, ale raczej tu tego nie widać że ma drgania. Ale czuć to w samochodzie, a po odłączeniu wtyczki siedząc w aucie nie drży. Zdjęcie wałka valvetronika i głowicy ale niestety bez wałków. Świece to pewnie musiałby być po jeździe a teraz auto cały czas stoi i pewnie wszystkie będą czarne, chociaż rozgrzeję je jeszcze i zobaczę jakie będą. Bardzo już Wam dziękuje ze zainteresowaliście się moim tematem i mam nadzieję że razem coś wymyślimy ;)

Jakby był wypalone to nie było by różnic w kompresji? Ogólnie to jak zdjąłem kolektor to wszystkie wydawały się idealne, choć przylgni nie widziałem. Czemu czasy wtrysków są tylko 2? zrobione dane dla grupy cylindrów 1i4 2i3? Już nie pamiętam czy na pierwszym czy drugim jest więcej ale różnią się wartościami, po odpięcie sond lambda są praktycznie identyczne. Niestety korekty zawsze takie same w zakładce roughness. To o czym one mówia, myślałem ze o korekcie czasu wtrysku, ale chyba nie? Na 99% na drugim cylindrze dostaje za dużo powietrza, na 3 w miarę ok a na 1 i 4 za mało. Tylko czym jest to spowodowane? Pomiar podciśnenia w każdej "odnodzę" kolektora (mam wkrętki od gazu) coś mi powie? Może wtedy będzie ewidentnie widać że któreś zawory się za mało albo za dużo otwierają? Czy raczej nie będzie się dało tego zauważyć i ciśnienie w całym kolektorze będzie identyczne? Jutro dodam zdjęcia głowicy i filmik z inpy. Ale dwie wartości są jeszcze nie bardzo: actual value outpup max (+120) oraz adaption output 55,50 a zielony zakres jest od 58 do80. A jeszcze pytanie czy gaz może pieprzyć coś z wtryskami? Może na jakimś wtrysku zwiększa oporność, bo przecież wiadomo wtryski są odcięte od ecu benzyny i idą do ecu gazu a później dopiero do wtrysków. Może głupie, ale ja już po prostu sam zgłupiałem od tego wszystkiego. Niby wszystko idealne a nie chodzi jak trzeba

Ogólnie to samochód teraz cały czas stoi w garażu i się z nim męczę. Ale wiadomo jeśli coś odpinam błędy są kasowane na bieżąco. Wszystkie wałki są ok, miałem je w ręku. Czasy wtrysków później sprawdzę, w INPIE jest taka opcja? Wiązki przepatrzyłem, niby wszystko ok, masy też ok, iskry nie sprawdzałem jaka jest. Istą zmieniałem ten skok na 0,8mm i niby jest delikatna poprawa ale to jeszcze nie jest to. Ogólnie to na zimnym jest 10 a na ciepłym zmniejszy się do 3-4 na drugim. Nie mam za bardzo jak zmierzyć ciśnienia na listwie, ale czy to coś powie skoro problem jest najbardziej z drugim cylindrem na gazie jest to samo (może trochę gorzej)? Silnikiem trzęsie na wolnych obrotach, wiadomo na zimnym mocniej na ciepłym mniej. Obroty nie falują wskazówka stoi w miejscu. Kupiłem z gazem i przypuszczam że dość dużo na nim przejeżdził. Filtr powietrza wydaję się ok, ale bez filtra chodzi tak samo. Mówisz valvetronik w spokoju, ale czemu jak go odepnę to silnik chodzi dobrze? I wtedy na drugim cylindrze korekta jest gdzieś w granicach -0,5 a na reszcie na plus (0,4 chyba, czyli odwrotnie jak z valvetonikiem) Edit: Jestem z łódzkiego. Okolice Kutna

Dzisiaj jeszcze podrzuciłem inny wałek valvetronika i dalej jest wielki h.. Już mi ręce opadają, kasa cały czas idzie i żadnej poprawy. Cały czas problem z drugim cylindrem. Czy na 100% te nierówno wyklepane zawory nie mogą mieć na to wpływu?

Podaj te wartości z zimnego silnika. Odepnij wtyczkę czujnika położenia wałka valvetronika i zobacz czy się poprawiło? Jeśli tak to najgorsza bolączka tych silników.

Aż dziwne że nie wspomniałem o tym, ale oczywiście problem ustaje po odpięciu wtyczki, dlatego gdzieś wcześniej napisałem że problem jest ewidentnie w valvetroniku. Napisałem wcześniej cewki zamieniane miejscami i nic się nie zmienia, cały czas problem na drugim cylindrze. Czasami na zimnym się zdarzy wypadanie na drugim. Wyrobione krzywki? Ale gdzie? Na wałku valvetronika czy ssącym? -3 na wyrobionym, a na reszcie ile?

Można wyciągnąć sam wałek valvetronika bez blokad i rozpinania rozrządu i później to poskładać, ale wiadomo nie jest to zgodne z książką serwisową. Zdejmij pokrywę zaworów i zobacz czy nie masz czegoś luźno? Każdy konik (górna rolka) powinna dać się odciągnąć ręka w stronę kolektora dolotowego i wrócić do swojego położenia wtedy upewnisz się że wszystkie sprężyny są ok i teoretycznie koniki siedzą na sowich miejscach, choć jakby było inaczej to pewnie coś by latało.

Te wartości engine roughness są z ciepłego czy czy zimnego silnika?

Engine roughness na zimnym 2 cylinder ponad 10+ a reszta chyba około -4. Po rozgrzaniu drugi cylinder okolo +3, trzeci okolo 0, 1i 4 okolo -2 Knock na prawie zimnym silniku: 1: +2. 2: +2,73. 3: +1,56. 4: +4,22. Ale z tego co mi się wydaje knock to nie jest coś związane z kątem zapłonu?

Kolektor ściągnięty, uszczelki ok, nie widać gdzieś śladów pęknięć, psikałem też samostartem w celu sprawdzenia szczelności i praca się wcale nie zmieniała więc przypuszczam że jest ok. Sondy odpinałem, zero efektu ale z tego co mi się wydaje na zimnym silniku nie sterują one dawką. W tym samochodzie nie ma przepływki ;)

Wtryskiwacze już dawno zamienione, ale na gazie jest to samo więc tu nie będzie problemu. Świece nowe, cewki zamieniane miejscami wszystko bez skutku. Ewidentna przyczyna jest w tym valvetroniku tylko nie wiem gdzie, ostatnio natknąłem się na info o krzywym wałku valvetronika i może tu jest problem, bo śladów wytarcia na nim brak

Ok rozumiem, też mi się wydawało że te "popychacze hydrauliczne" mają niwelować te różnicę ale już sam zgłupiałem po innej opinii. To może ktoś podpowiedzieć co może być przyczyną że zimnym silniku w zakładce engine roughness (w iscie chyba ktoś to nazwał test dźwigienek pośrednich) są duże różnice w korektach i silnik nierówno pracuje ( na drugim cylindrze idzie dużo na plus reszta na minus). Na ciepłym jest trochę lepiej ale i tak nim trzęsie. Kompresja na wszystkich cylindrach równa. Popychacze hydrauliczne z małymi dźwigienkami zamienione miejscami 1 z 2 cylindrem, dźwigienki pośrednie zamienione miejscami, wałek rozrządu i valvetronic bez śladów zużycia, łożyska igiełkowe z panewkami na wałku valvetronika nowe, sprężyny ok. Co tu może jeszcze nie grać?

Nie.Te luzy sa kasowane samoczynnie Jesteś pewnie bo inna osoba mi napisała że ma to wpływ na pracę. Teraz to ja już sam nie wiem

Moment dokręcania nakrętek M6 to 10Nm, jakby komuś było potrzebne. Ma ktoś może info czym różnią się dźwigienki o różnych tolerancjach? Nie chodzi mi o litery o które pytałem wcześniej, tylko o cyferki od 1 do 6?? Czy jeśli zawory będę nierówno wyklepane to valvetronik będzie je nierówno otwierał?

Jeśli mówimy o silniku N46 w E90 to tutaj nie ma przepływki, jest to tylko czujnik temperatury powietrza wlotowego. Zobacz odczyty w inpie, tam gdzie będzie coś sporo poza normą będziesz miał "!"

Sorry że wtrące się do Twojego tematu, ale sam mam w planach dołożenie multifunkcji i tempomatu u siebie (graty nawet kupione) :) Powiedzcie mi czym się różni manetka wycieraczek automatycznych od normalnej, bo nie zwróciłem na to uwagi przy kupnie a ja nie posiadam czujnika deszczu.

Ale w silniku n46? Bo to raczej tutaj nie przejdzie. Tak dla potomnych 5bar w zupełności wystacza ;) Na resztę pytań ktoś odpowie? Czy wałki dokręcacie po prostu na wyczucie?

Witajcie. Mam do Was koleje pytania. 1. Z tego co wyczytałem to klasa nowych dźwigienek pośrednich (koników) musi się zgadzać ze starymi? Tylko na każdej dźwigience oprócz klasy 4 jest jeszcze wybita litera na jednej stronie i są one różne: C,D,E,F,O. Czy one coś oznaczają czy nie zwracać na to uwagi? 2.Wie ktoś może jaki jest moment dokręcania nakrętek "łapek" wałka rozrządu? 3. Ile pompujecie ciśnienia do cylindrów przy wymianie uszczelniaczy, żeby podtrzymać zawory? Jeśli ktoś coś wie to proszę o szybką pomoc bo muszę auto poskładać maksymalnie do końca tygodnia/ Z góry dzięki ;)

Panowie wracając trochę do tematu. Wyczytałem na forum że była akcja serwisowa związana z wężem wspomagania idącym z pompy do magla. Teraz pytanie do Was jak rozpoznać czy mam wąż już poprawiony czy jeszcze nie, będą na nim numery? Jeśli tak to jakie powinny być po akcji serwisowej?