
Pietia
Zarejestrowani-
Postów
22 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez Pietia
-
który to kabel dokładnie tego nie wiem :x ojciec odbierał moje auto z warsztatu po robocie i nie był tak bardzo dociekliwy jak ja. podłączyli kompa gdy auto nie paliło i po wskazaniach z diagnozy szybko zidentyfikowali w czym problem. skasowali ode mnie 100zł za diagnozę + 100zł za robotę (uwzględniając w tym podłączenie EWS'u, który ASO mi wypięło w celach testowych...).
-
Ostatecznie problemem okazał się kabelek, który trzeba było ponownie dobrze przylutować, co problem rozwiązało. zaznacze, że ASO przez 4-5 tygodni nie zidentyfikowało tego kabelka :mad2: a nowy moduł EWS + montaż w ASO mi zakosztorysowali na 700zł (inni na forum pisali o 1000-1200zł) - dobrze że tego nie zrobiłem... jakby ktoś był z Warszawy i okolic, to walcząć z tą usterką trafiłem do dobrego warsztatu zajmującego się elektryką, EWS'y też zrobią - dam namiary na PRIV chętnym.
-
pod komputer był podpinany w ASO kilka razy, ale nigdy nie mogli się wstrzelić żeby im nie odpalił w danym momencie :x a żadnej historii błędów lub błędów gdy pali nie widać u nich. kilka tygodni temu po lekturze forum bmw5er.pl brałem pod uwagę czujnik impulsów walu korbowego / czujnik położenia wału, ale po konsultacji telefonicznej z jednym z forumowiczów co temat czujnika przerabiał doszedłem do wniosku że to nie to bo nie ma u mnie żadnego spadku mocy etc. chyba że się mylę i walnięty czujnik impulsów walu korbowego / czujnik położenia wału objawia się inaczej - jak?
-
z tematem zmagam się 2 miesiące... :mad2: 1. auto w sposób zupełnie wg mnie losowy nie chce odpalać: - rozrusznik nie kręci (akumulator jest ok, profilaktycznie ładowany) - pompa paliwa tłoczy (mechanik sprawdzał) - wszystkie kontrolki na desce rozdzielczej oraz urzązenia działają - auto nie daje się odpalić z kabli, ani z pychu - generalnie nie zaobserwowałem różnicy czy auto ciepłe czy zimne, choć jak podchodzę do niego po kilkunastu godzinach to raczej startuje, potrafię pod domem 5 razy go odpalać i wszystko gra, jade 3km, gaszę i po minucie już nie odpala; za ileś godzin podchodzę i startuje od razu - nie mam żadnych objawów utraty mocy czy utraty ciągu, nie gaśnie, nie faluje - próby odpalenia drugim kompletem kluczyków nie przynoszą nic nowego. 2. temat zaczął się najpierw jak opisałem powyżej, elektryk zmontował więc tak, że immobiliser nie odłączał rozrusznika i jedyna zmiana to taka, że rozrusznik zaczął kręcić, ale auto wciąż nie paliło. 3. oddałem więc auto do ASO: tam wypieli mi immobiliser (moduł EWS), jeszcze nie zamówiłem nowego, bo jak widać to on jest problemem... i ponoć co dzień przez 3 tygodnie uruchamiali auto po kilka razy i zawsze paliło. 4. ja odbieram auto kilka dni temu, jezdżę po mieście i kilka razy zapali, a za kolejnym cisza, zero reakcji rozrusznika, a wszystkie urządzenia działają. po kilku godzinach wracam do auta i startuje bez namkniejszego problemu! i tak na okrągło. ASO rozkłada ręce informując mnie kolejny raz, "Panie, ciężki przypadek. auto musi u nas na serwisie nie odpalić, aby wtedy diagnoza komputerowa mogla coś pokazać. inaczej my nic nie widzimy - na kompie zero błędów". :x czy rozrusznik może w taki sposób umierać? czy jakieś kostki / przekaźniki mogą niekontaktować? (od czego?) dziękuję za wszelkie sugestie!
-
u mnie kierownica od zawsze (3 lata) stawiała znaczny (zastanawiający) opór przy pierwszym przekręcaniu jej w zimne dni. opór zawsze odpuszcza po przekręceniu ok. 1 obrotu i jest ok. w tym czasie była regeneracja maglownicy oraz 2-krotna wymienia płynu w układzie wspomagania. temat nie uległ najmniejszej zmianie. ja uznałem więc, że tak musi być... choć kobieta pewnie by nie dałą rady wyjechać z miejsca garażowego.
-
ja przerabiałem temat maglownicy w październiku 2008; choć do tematu dojrzewałem długo - nic mi nie stukało i nie pukało, ale mechanicy wspominali od momentu zakupu kilkanascie miesiący wcześniej, że warto się nią zając póki wystarczy regeneracja (małe luzy + wyciek), a nie zakup nowej (co już znacznie większym jest wydatkiem). przewertowałem forum + inne źródła i zrobiłem tutaj: www.kiesler.pl, regeneracja magla w moim wypadku kosztowała 700zł i trwała 24h, dostałem gwarancje, a przed robotą pojechałem do nich - pogadałem i uznałem że są godni zaufania. dodatkowo informacyjnie podaję: 1. demontaż / montaż magla kosztował mnie u mechanika 300zł (bo magla trzeba dostarczyć panom z punktu powyżej zdemontowanego) 2. poza dodatkowymi pierdołami, które napisałeś że będziesz przy okazji wymianiał zeknij też na drażki kierownicze kompletne z końcówkami 3. a na koniec oczywiście geometria i zbieżność jest do zrobienia.
-
Mnie słaba skuteczność ręcznego, a w rzeczywistości prawie jej brak, w moim e39 skłoniła do oddania fury do sprawdzonego mechanika od bejc (który ostrzegał mnie że temat odzyskania utraconego ręcznego jest ciężki). 1. wymieniono: - taczo-bębny (bo stare troche przyrdzewiałe w środku...) - okładziny - komplet sprężynek --> efekt: zerowy brak poprawy (a z kieszeni zniknęło kilka stówek). pojechałem ponownie... 2. podkręcono śruby pod mieszkiem --> efekt: teraz trzyma lepiej (przynajmniej teraz auto nie odjeżdza na max. zaciągniętym ręcznym; w trakcie badania kontrolnego gość nie przyczepił się), ale i tak siła trzymania hamulca jest daleka od tego, co być powinno. ja temat uznaję za nierozwiązywalny w e39 i odpuszczam.
-
Nigdzie nie mogę odszukać wykresu jak w tytule posta (najlepiej bez modyfikacji), jest to silnik 2.0 24V 150 KM (520i) z e39 z 1997r. Jak ktoś byłby w stanie pomóc to będę wdzięczny.
-
okey, dziękuję.
-
Panowie a na jakiej stronie www można sprawdzić po VIN'ie te ilości płynów? dzieki
-
wiatraki klimy to niestety coś, co znaczna ilość użytkowników e39 przerabiała (element pada). napisz jednak czy zaobserwowałeś coś poza tym komunikatem na diagnozie / czy klima chodzi / czy wiatrak się załącza etc? u mnie klima przestała chłodzić: zbiornik pełny, a instalacja się nie załączała. okazało się, że padł wiatrak, a tym samym, celem uniknięcia przegrzania instalacji klimy odcięło jej funkcjonowanie. nowy wiatrak w ASO 1100zł + robota.
-
Wycieraczki przedniej szyby hałasują!
Pietia odpowiedział(a) na lukaszlad temat w E81, E82, E87, E88
i jak problem u Was? ustało samo...? kupiliście nowe i jest teraz ok...? zidentyfikowaliscie powód...? bo jak się nic nie zmieni to po kolejnym deszczu wydam te 100zł na oryginały z allegro, bo wstyd jak pasazer jedzie ;-( -
[REFLEKTORY] regeneracja / polerka zmatowionego szkła
Pietia odpowiedział(a) na Pietia temat w Eksploatacja, felgi, opony, oleje, paski
dziękuję Wam za info jak do tego podejść oraz linki, widzę że kwestia w miarę popularna. teraz muszę tylko trafić do kogoś kto wykona tą robotę ;-) -
[REFLEKTORY] regeneracja / polerka zmatowionego szkła
Pietia opublikował(a) temat w Eksploatacja, felgi, opony, oleje, paski
w moim 10 letnim już aucie szkło reflektorów (xenon'y) wygląda jakby ubrudzone / matowe od środka. nawet po wypucowaniu na błysk ;-) reflektory wygladają, jakby ktoś o nich zapomniał w trakcie mycia. a tak powaznie, to po porstu nie dają w efekcie chyba tyle światła ile powinny. 1. czy znacie kogoś w Warszawie lub bliskiej okolicy, wartego zaufania, komu można by zlecić taką czynność (na czymkolwiek miałaby ona polegać). 2. jaką metodę usuniecie problemu sugerujecie? dziękuję za pomoc i pozdrawiam Pietia -
ja także jestem zaskoczony duza ilością konsumowanego płynu, tym bardziej że mam sedana i tylnia szyba odpada (a nie zidentyfikowałem zadnych wycieków). no ale to moje pierwsze autko ze spryskiwaczem reflektorów i tym sobie to tlumaczę. natomiast w przeciwieństwie do tego co tutaj piszecie oraz do tego co jest napisane w instrukcji, u mnie na reflektory psika za każdym razem: - bez wzglądu czy załączam tryb intensywny czy normalny - bez względu jak długo trzymam kazdy z tych włączników. I tutaj coś jest nie tak jak być powinno ;-(
-
Wycieraczki przedniej szyby hałasują!
Pietia odpowiedział(a) na lukaszlad temat w E81, E82, E87, E88
Panowie, pozwólcie że dorzucę swoje... otóż dokładnie od kilku dni w mojej 520 zaczął się identyczny problem - wycieraczki zbiejają bez najmniejszego zarzutu, ale piszczą i skrzypią po szybie przy małym i średnim nasileniu opadu, dopiero jak pada mocniej jest cisza. i raczej nie chodzi o nadmiar ciepłego powietrza na szybę, gdyż od jesieni na takich samych ustawach wszystko chodzi. nie wiem czy guma po zimie wymaga coś konserwacji???, bo kupowanie nowych, w tym wypadku, wydaje mi się średnio celowe i znając życie będzie wpadką z deszczu pod rynnę... -
znajomy, który wie jak to robić w e38 740, zabrał się za mój mały BC i udał mu się: - test zegarów, - oraz ze 2-3 mniejsze testy, ktore jednak nie wiedział za co de facto odpowiadają - kilka testów znanych mu z 7er nie było wogóle aktywnych / dostępnych. Nigdzie nie znalazł też opcji wprowadzenia VIN (jego kombinacji) co moze przepuściło by nas dalej... Operował zarówno przyciskiem BC jak i przyciskiem do zerowania małego licznika. Muszę do tematu wrócić i sam pogmerać jeszcze raz.
-
niedawno wypowiadał się na ten temat Włodzimierz Zientarski: "w Raichu posiadanie gaśnicy w aucie nie jest obowiązkowe (za to apteczka być musi)". A jako że wiekszośc naszych bet przywieziono od zachodnich sąsiadów, to nikt ani tam, ani tu gaśnicy nie demontował, bo jej najzwyczajniej tam nigdy nie zamonowano, co nie oznacza, że częśc aut z pewnością ją ma od momentu opuszczenia fabryki. W mojej też nie znalazłem jej po zakupie i pomyslałem tak jak Wy... ktoś sobie ją zabrał... zrobię tak samo przed sprzedaża... ale gaśnica to mały koszt, za to jej standardowe mocowanie pod fotel w serwisie było za ponad 200zł (sick), ale w bagażniku udało mi się ją bardzo sprawnie podwiesić raczką (luz, bez możliwośc samo-startu) za jeden z otworów nad nadkolem ;-)
-
natomiast moja e39 nie ma ani skibag'u ani składanych siedzeń ;-( jednak narty się zblizają (pierwsze z tym autem), więc zamierzam dobrać się z wycinarką do blachy za tylną kanapą (poprzez rozłożony podłokietnik) i samemu rozbudować auto o opcję ski-dzióry...
-
w mojej e39 mimo iż siedzenia sie skladaja, nie ma niestety opcji SKIBAG ;-(
-
Witam i pozdrawiam wszystkich fanów BMW! Od 04.2007 jeżdżę E-39 520i 97r. - moim pierwszym autem tej marki i już teraz czuję w kościach, że nie będzie to moja pierwsza/ostatnia Beti ;-). Auto jest rewelacyjne :cool2:
-
ja także do wczoraj walczyłem z wentylatorem klimy w moim niedawno nabytym E39 ('97). a było tak: klima mi nic nie chłodziła. pojechałem więc na załadowanie czynnikiem chłodzącym. jako że auto dopiero od niedawna moje, sprawdzilismy szczelność - była ok, ale po załadowaniu do pałna rezultat chłodzenia żaden. patrzymy, a tu wentylator nic nie kreci... dużo się tu na forum naczytałem i najeżdziłem po mechanikach aby zdiagnozować kwestię (przyczynę nie działającego wiatraka i niechłodzącej klimy), bo koszt nowego lub wątpliwej używki jest dużyyy. to co po tych perypetiach wiem to to, że po załączeniu klimy i włączeniu się sprężarki + jesli wiatrak się nie kreci to zmiana temperatury i cisnienia powoduje że instalacja się przegrzewa i cały czynnik chłodzący wywalany jest na zewnątrz instalacji (chyba przez jakiś zawór bezpieczeństwa) - kilka kilkunasto lub kilkudziesięcio sekundowych załączeń i cały czynnik mi uciekł. aby upewnić się że wiatrak IS DEAD (a nia coś mniej kosztownego) sprawdzane były bezpieczniki, sterowniki i inne (tutaj wyczytane cenne sugestie). wszystko było ok i prąd był na samym wejściu do wiatraka. zaznaczam, że przy opróźnionej instalacji (bez czynnika, który usciekł) sprężarka chodziła nierównomiernie, bo nie miała co pompować. pojechałem więc do gości od klimy, którzy polecani są na tym forum i wreszcie naprawiłem wszystko profesjonalnie. obawiałem się zakupu (kradzionej) używki za 400-500zeta, która moze paść lada moment; zakupiłem więc z bólem portfela nowiutką za okrągły 1000zł i jest gitara. niestety te wiatraki to cholerstwo bardzo awaryjne.