Też mi się wydawało że dźwigienki, wałek, popychacze były ok. Nawet mechanik sprawdzał te pierwsze od strony chłodnicy, bo zazwyczaj one się najszybciej zużywają i były ok, wałek też ok. Ale podczas oględzin Pana Andrzeja z Aleksandrowa ŁÓdzkiego, który się tym zajmuje i o którym napewno słyszeliście okazało się że dwie dźwigienki ostatnie były nieoryginalne i właśnie wytarte. Po wymianie jest teraz git. Nie mówię, że u Ciebie tak jest, ale może właśnie? Bo ja u siebie też nie mogłem dojść co jest nie tak. Ładowałem kase w auto, wymieniałem przepływkę, świece, przewody, sprawdzałem wtryski i nic. Powodzenia przy diagnozie i daj znać co było nie tak.