Podepnę się pod temat. Obczytałem fora i sam już nie wiem, ponieważ: Po zgaszeniu na ciepłym i ponownym zapaleniu (np. po tankowaniu) przez krótki czas wóz nie chce jechać, dławi się, dostaje czkawki. To samo jest na lpg i Pb. Potem mu się poprawia i bywa że przez dłuższy czas leci super. Utrata mocy w czasie jazdy występuje ale nie jest tak intensywna jak tuż po zapaleniu na ciepłym. Dodam, że: - na zimnym i ciepłym pali od strzała, a także pracuje równo na wolnych, - komp wykazał brak działania sondy, więc wymieniłem (nkg) - dziwne trochę, ponieważ przed wymianą i po niej spalanie lpg było praktycznie takie samo, tzn. w normie 11 l/100 km, - Wymieniłem świece i fajki oraz uszczelkę pokrywy zaworów - olej leciał na świece, - wymieniony olej w silniku, - po ww. wymianach było jakby lepiej, choć nie do końca - teraz znowu jest jak dawniej. - komp wykazał działanie przepływki oraz czujnika przepustnicy, - silnik pracuje na wolnych równo na lpg i Pb. Ludziska mówią o czujniku wału i wałka rozrządu. Podrzuci ktoś coś?