Baboon

Może masz nisko ustawione albo jeździsz po gładkich drogach? :wink: Ale masz założone całe lampy ksenonowe czy po prostu jak to niektórzy robią tylko palniki ksenonowe z przetwornicami? Jak lampy ksenonowe z prawdziwego zdarzenia to chyba powinny mieć samopoziomowanie?

Tak jak napisałem jest to typowy objaw zdartych szczotek w silniku. Szyba jak idzie do góry i napotyka w pewnym momencie większy opór to silnik nie może tego przełamać i dostaje czkawki. Raz łapie w górę raz w dół. Na sucho bez obciążenia silnik chodzi zazwyczaj dobrze. Poza tym wystarczy powąchać silnik i jeżeli czuć charakterystyczny elektryczny swąd a silnik się przy tym dosyć nagrzewa, to nie ma sie co zastanawiać tylko zmieniać szczotki.

W mojej BMW z roku '93 mam silnik M50 Vanos. Na biegu jałowym na postoju słychać troche żęcholenie, chodzi trochę jak disel. Wydaje mi się że to Vanos. Kiedyś jak uszczelniałem wyciek pod pokrywą zaworów, to przy tej okazji oglądałem Vanosa i nic tam nieprawidłowego nie zauważyłem. Prośba do kogoś kto miał z tym doczynienia, niech opisze co może być przyczyną głośnej pracy Vanosa? Ewentualnie opis jak się do tego zabrać i co wymienić żeby te żęcholenie zniknęło.

Ja jak swojego czasu wymieniałem lambdę, to zakupiłem uniwersalną Bosch, bo była tańsza sporo od dedykowanej, ale niestety nie pracowała z moim sterownikiem silnika (u mnie Simens). Mimo że powiedzieli mi w Intercars że napewno będzie dobra do tego modelu. Komputer wciąż pokazywał że jest z lambdą coś nie tak. Po podłączeniu się w przewody z oscyloskopem, rzeczywiście sonda nie działała. No i ponad 300zł wywalone w błoto. Aż po symbolu sterownika w aucie doszedłem, że nadawać się będzie lambda od Audi/VW, trzeba mieć tylko wtyczkę ze starej oryginalnej. Kupiłem taką nową na Allegro za sto parę złotych i jest OK. Była to niby lambda firmowana przez Simens-a ale w żeczywistości to była to chyba produkcja NGK.

I świecisz nadjeżdżającym kierowcom po oczach aż im gały z orbit wychodzą. :nienie: No chyba że jest samopoziomowanie reflektorów.

Te lampy to podobno niezła tandeta. Również Depo i InPro nie są wiele lepsze. Pomijam już fakt estetyczny (IMHO lampy zespolone z przodu nie pasują do E36, tak jak np. lexus-y z tyłu kompletnie nie pasują do żadnej beemki i dla mnie lexusy w BMW to totalna wiocha, chociaż sam na wsi mieszkam :lol: ). Robili gdzieś testy lamp tuningowych i wyszło że są o wiele gorsze od oryginałów jeśli chodzi o świecenie. Soczewki mają niedokładności wykonania w postaci pęchęrzyków powietrza i wogóle są tandetnie wykonane. Chińszczyzna na kilometr. Wolał bym kupić już oryginalne soczewki z odzysku w dobrym stanie. Albo tuningowe szoczewki Hella z ringami, ale to już wydatek co najmniej 1500zł.

Na bank winny jest tu silnik od podnoszenia szyby, a dokładnie tak jak przypuszczałeś, jego szczotki. Miałem dokładnie to samo. Czasem jak puknąłem ręką w drzwi, w miejscu silnika, szyba się odblokowywała. Wymieniłem szczotki i silnik ciągnie teraz jak wściekły. Ja u siebie znalazłem jakieś szczotki, zdaje się, od dmuchawy w autobusie Autosan. :D Trochę trzeba je było przyszlifować na bardziej kwadratowe i je skrócić i pasują idealnie. No i trzeba mieć lutownicę, bo przewody od szczotek są lutowane. A te wytarte plastikowe ślizgacze od podnoszenia szyb, to mogą być tylko przyczyną nieprawidłowego dolegania szyby do uszczelki w Coupe-cie. Jak są za bardzo przytarte, to nie da się prawidłowo wyregulować dolegania szyby do uszczelki drzwi. No i przy wyższych prędkościach mamy świst powietrza w aucie. :)