Skocz do zawartości

316i Grzechotanie w okolicach silnika...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Jako, że jestem tu nowa i w dodatku kobietą mam nadzieję na pomoc i zrozumienie :D

Otóż, ostatnimi czasy zostałam współwłaścicielem BMW z 1999 roku, wszystko ładnie byłoby gdyby nie ten niepokojący dźwięk dobiegający z okolic silnika. Jest podobny to dźwięku wydawanego przez klucz z tzw. "grzechotką" (nie wiem, czy będzie wiadomo o co chodzi :oops: ) W każdym razie jest to metaliczny odgłos, który towarzyszy od samego odpalenia silnika przez całą jazdę... Trochę mniej słychać go przy jeździe na tzw. "luzie"... Co więcej jak na silnik 1.9 to auto mam bardzo mało mocy... szczególnie na wyższych biegach.

 

Wymieniliśmy łożysko, bo poprzedni właściciel twierdził, że to jego wina... Niestety okazało się, że to nic nie pomogło... :mad2:

Nadal stuka, grzechocze, i denerwuje :?

Mechanik powiedział, że nie podoba mu się praca silnika, i że może być coś nie tak...

 

A teraz pytanie... czy może być to problem z napinaczem?

 

Proszę o pomoc bo wszyscy się oglądają za autem ale chyba tylko dlatego, że słychać jak grzechocze...

 

Pozdrawiam,

Pat.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
To może być też obrócona panewka wału korbowego. Niedobrze.
Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Opublikowano
Pewnie poprzedni właściciel wpakował cię na minę i może to być jak kolega wyżej wspomniał obrócona panewka
Opublikowano
Ja samochod sprowadzilem z nimczech w kwietniu i od tamtej pory wszystko bylo ok a teraz miedzy 2 a 4 tys obrotow slychac takie zęszenie ale dopiero po odpuszczeniu gazu.moze to byc slizgacz czy napinacz czy jakos tak?
  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Niestety Panowie powyżej mieli rację...

Diagnoza mechanika jednogłośna: Obrócona panewka, silnik do wymiany...

 

Najgorsze jest to, że poprzedni właściciel nie chciał się przyznać, że już przy sprzedaży był ten problem :evil: Co najciekawsze ostro sie upierał, że jak on go sprzedawał to tego "grzechotania" nie było. Ludzi potrafią być nieuczciwi.

 

W każdym razie po miesięcznej odsiadce na parkingu pod warsztatem udało się znaleźć silnik i autko jeździ jak nowe :)

 

Teraz tylko aby do wakacji ;)

 

Pozdrawiam i nikomu nie życzę problemów z panewkami :mrgreen:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.