Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam,

 

Wiara w X5 pozwala robić wiele dziwnych rzeczy, ostatnio pozwoliła mi przedrzeć się przez zatopioną drogę w głębi lasu i wszystko było OK. Do czasu. Tylni dyfer ma odpowietrzenie, od góry. Po zalania całego mechanizmu wodą, przez odpowietrzenie nalała się woda (czyli woda musiała być sporo ponad osie). Woda zmieszała się z olejem w środku dyfra (wiem, wiem, nie da się...). No, w każdym razie objaw jest taki, jakby zdechło sprzęgło (wrzucacie jedynkę i samochód stoi) i to more-less 2 tygodnie po przeprawie. Szybka naprawa, wymiana uszczelek i zalanie nowym olejem. Razem 750 zł i jeździ jak nowy. Wiara wróciła a przy okazji czas na zmianę oleju w skrzyni manual.

 

pozdrawiam,

 

Marcin

Opublikowano
To odpowietrzenie nie ma zabezpieczenia (np. jakiegoś zaworu jednokierunkowego,zwrotnego, czy jak to się nazywa)?
Opublikowano

witam,

 

Na logikę powinno mieć, nie zaglądałem tam, ale wlanie się wody do tylniego deferencjału nie ulega wątpliwości.

 

pozdrawiam,

 

Marcin

Opublikowano
Dziwna sprawa... odpowietrzenie jest jednokierunkowe.... swoja droga w aucie nizszej klasy mialem ten sam przypadek... w sluzbowym Nissanie R51 tez utopilem dyfer. Przyczyna bylo nie dokladne wykonanie i kiepska kontrola w hiszpanskiej fabryce - odpowietrzenie bylo , ze tak to ujme otwarte.....

Rekin Król Szos!

Gaz do kuchenki nie do samochodu a na prąd to odkurzacz!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.