Skocz do zawartości

Malowanie - kilka pytan


Rekomendowane odpowiedzi

Witam :) Postanowiłem się nauczyć malować samochód.

Mam kilka pytań do tych którzy już to robili. Mianowicie wiem że potrzebny jest kompresor i pistolet - jaki to ma być kompresor i jaki pistolet się nadaje?

Wiem że do malowania potrzebny jest podkład (najlepiej ocynk), baza i lakier bezbarwny (no i utwardzacze) - pytanie, ile tego potrzeba do pomalowania całej e36?

Ile warstw podkladu/bazy/lakieru?

Czy samochód trzeba szlifować do gołej blachy? Jeśli tak to jakiej ziarnistości papierem? Robić to szlifierką/kontówką?

 

Jaki jest mniej więcej całkowity koszt wszystich akcesoriów?

O przygotowaniu podłoża już trochę czytałem i mniej więcej wiem jak to wygląda...

Wiem też że pewnie znajdą się tacy ktorzy będą chcieli odieść mnie od tego pomysłu, no ale ja chcę się tego poprostu nauczyć. Nie nauczę się jeśli nie spróbuję. Zdaje sobie sprawę że moze to nie wyjść idealnie ale chcę sprobować mimo to. Przyda się na przyszłość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie błotnik i potestuj,Ciężko skompletować narzędzia i wiedze tak od razu.Trzeba podejść sobie do lakiernika i kupic od niego najmniejsze ilosci podkładu ,lakieru i to co ci powie i pomalować błotnik.Ja zaczołem zabawe od felg zimowych.Potem polakierowałem bok vw t4.Problem nie jest w sprzecie tylko trening ręki.radek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taniej Ci wyjdzie oddać auto do lakiernika niż kompresor kupować, dobry kompresor to 3,5 tys plus do tego pistolet, zbiornik, węże, odwadniacz. Do tego jak masz blisko sąsiadów to możesz straż miejską szybko zobaczyć bo na pewno przy zamkniętych drzwiach w garażu nie zrobisz tego, zresztą smród lakieru i rozpuszczalnika szybko się rozprzestrzenia i jest bardzo intensywny
http://images33.fotosik.pl/376/633352ed1b63d463.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz potrenować na lakierach do drewna.Kupujesz tanie bejce i wodne lakiery do pistoletu i lakierujesz powierzchnie nie ma takiego smrodu a łapa sie wyrabia !!!.Potem ku błotnik najlepiej zgnity to od razu potrenujesz zapraweczki lakiernicze :wink: pozdr.radek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zamierzam dawać samochodu do lakiernika, chcę się nauczyć robić takie rzeczy sam poprostu. Poza tym fakt, może jednorazowa wizyta to tańsze rozwiązanie, ale kto wie ile razy w życiu będę jeszcze potrzebował coś polakierować? Wiele jeszcze samochodów przede mną, wiele walk z korozją i odpukac jak się zdarzy jakaś stłuczka. Ale stluczek to oby jak najmniej. Poza tym fajnie tak sobie przemalowac samochód na jakiś inny, egzotyczny kolor (ale to byłoby zadanie dopiero gdybym się już nauczył i stwierdził że moje umiejętności są na takim poziomie)

A kompresora nie muszę kupować nówki z salonu, więc nie wyjdzie mnie to tak strasznie drogo.

Z tymi lakierami do drewna to ciekawa opcja :) W sumie mogę popróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego odnosnie malowania to powiem tak: sam malowalem drzwi od nowego sprintera zwyklym tym malym kompresorkiem z castoramy za jakies 500PLN (nowka) i pistolet kupilem zwykly za ok 140PLN czyli masz 640zyli czyli 1 element u lakiernika nie chwalac sie efekt identyczny:)))

Wg mnie najlepiej jak zmatowil drobnym papierem stary lakier i dobrze odtluscil najlepiej rozpuszczalnikiem.

dobrze by bylo przygotowac sobie jakies pomieszczenie zeby wiaterek nie wial i zeby byla tam bardzo wysoka temp. bedzie ciezko Ci tam wyrobic ale efekt to wynagrodzi napewno:))

Ja sobie taki maly garaz przygotowałem tzn: wstawilem te drzwi na stojakach zebym mial dobry dostep z kazdej strony, nagrzewnice(akurat mialem dostep:)),

jupitery ktore rzucaly swiatlo na ten elementy. Zostawilem to na ok 6 godz zeby nabralo temperatury. No i odtluszczanie 2-3warstwy podkladu potem 3-4 warstwy lakieru a na sam koniec 3-4 warstwy bezbarwnego oraz pozostawienie do wyschniecia czyli jakies 24-48 godz i polerka szlifierka z glowica cos a'la mop. tylko ze co warstwa to przerwa na 2-3 papierosy zeby troche przeschlo i rozpuch wyparowal.

A co do techniki to zdecydowane ruchy w poziomie bez przerw w liznieciu. I pamietaj nie za duzo farby na warstwe bo lepiej warstwe wiecej zrobic bez zaciekow niz bawic sie pozniej z zaciekami;p

jak bedziesz cos wiecej potrzebowal to pisz postaram sie lepiej wytlumaczyc i pomoc jak cos:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

kuba1914 :shock: człowieku ty nie masz zielonego pojęcia o malowaniu... kto widział by dawać tyle warstw lakier.... w c**j materiału i kasy poszło w błoto, aż strach popatrzyć na efekt końcowy tego coś narobił...

 

czym ty sie tu chwalisz i jeszcze dajesz głupkowate porady koledze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Re: Malowanie - kilka pytan

 

Post przez karambol » 31 Lip 2011 15:02

kuba1914 :shock: człowieku ty nie masz zielonego pojęcia o malowaniu... kto widział by dawać tyle warstw lakier.... w c**j materiału i kasy poszło w błoto, aż strach popatrzyć na efekt końcowy tego coś narobił...

 

czym ty sie tu chwalisz i jeszcze dajesz głupkowate porady koledze?

 

mi jakos efekt wyszedl perfekcyjny nie wiem jak Tobie panieKarambol.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.