[e90] 320d LCI ABS Control Message

[map]

Dziś, w czasie drogi między Łodzią w W-wą, na 2 sekundy na wyświetlaczu nawigacji pojawiła się ikonka ABSu i komunikat w stylu: Control message. Drive carefully. Visit BMW service. W sumie nie zdążyłem tego całkowicie przeczytać i komunikat zniknął, podejrzałem menu Control Messages, ale tam już nic nie było poza kończącym się płynem spyskiwacza. ABS normalnie działa, zrobiłem jeszcze jakieś 100km i komunikat nie pojawił się ponownie....Pogrzebałem trochę w necie, ale znalazłem tylko to: http://www.bimmerfest.com/forums/showthread.php?t=105465

Znana przypadłość? Podjechać gdzieś, aby odczytać błędy, czy czekać na kolejne pojawienie się tego komunikatu?

[AndiT]

Na razie zostawić w świętym spokoju. Jeżdzić i nie stresować się. Podjechać na odczytanie błędów jak komunikat zagości na dobre u Ciebie, być może było to tylko jednorazowe zdarzenie/zwieszenie się systemu.

[Natek]

u mnie tez na chwile zapalił się błąd układu ABS/DTC, przy następnym uruchomieniu błędu już nie było. Podepnij auto pod kompa i zobacz co jest przyczyna, u mnie bład wygenerował jakiś czujnik przyspierzenia odpowiedzialny za odczytanie poślizgu bokiem. Możesz sprawdzić też przewody od czujnika do kostki pod nadkolem, to zwykły kabelek i może się gdzies przetarł. Sprawdż tez czy masz własciwe napięcie akumulatora przy rozruchu itd, układ ABS jest bardzo czuły na napięcie. W poprzedniej E39 kiedy miałem już słąby akumulator to podczas rozruchu mrygala mi kontrolka od ABSu na ułamek sekundy, trzy dni później juz akumulator nie dał rady odpalić auta

[map]

Odświeżam temat:

komunikat ABS failure trwający kilka sekund pojawił się jeszcze kilka razy (tak średnio raz na dwa tygodnie), natomiast wczoraj podczas powrotu do z Tomaszowa do W-wy dostałem go raz na początku trasy, a gdzieś przed Warszawą posypało się kilka innych: DSC failure, Flat Tyre monitor failure - te już nie zniknęły....w Service Control Messages zobaczyłem dodatkowo błąd układu wspomagania nagłego hamowania. Dojechałem do domu; parkując na podwórku zaczęło mi przerywać radio (zanikał dźwięk na ok. sekundę na różnych stacjach) - trwało to około minutę i uspokoiło się (kiedyś już coś takiego miałem, też trwało ok. minuty, później nigdy się już nie powtórzyło, więc uznałem że to jednorazowe szaleństwo elektroniki :).

Gdy żona wysiadała z samochodu zauważyłem, że lampka oświetlenia wnętrza dziwnie migotała po otwarciu drzwi pasażera - sprawdziłem to otwierając swoje drzwi, ale efekt nie wystąpił ponownie. Po ponownym uruchomieniu silnika błędy były nadal. Wieczorem przerzuciłem posty na forum związane z tym tematem i postanowiłem następnego dnia jechać na odczyt błędów.

Rano samochód na chwilę za wywalił komunikat o błędzie DSC i czujnika ciśnienia w oponach i błędy zniknęły....pojechałem do Auto Reduty na Zwycięzców 63. Odczytali mi błędy i dostałem następującą listę (numery błędów mogą zawierać jakieś literówki, kartka na której dostałem listę przypominała pod względem charakteru pisma receptę od lekarza :) :

5E44DSC: Steering angle sensor, internal (1) 70992 km, prędkość 99 km/h

5DECDSC: performance reduction (9) 65848 km, prędkość 60 km/h

5DF7DSC: System voltage too high (37) 67408 km, prędkość 75 km/h

4350DDE: Rail presure control value (8) 66944 km, prędkość obrotowa 1467

4320 Delivery control valve??(value??) (8) 66944 km, prędkość obrotowa 1460

3EC1 Camshaft sensor, signal (1) 70024 km, prędkość obrotowa 242

A46CID: MOST - ring reset (1) 67680 km

 

Podobno innych błędów nie było....dziwi mnie, że nie było żadnych błędów związanych z komunikatem ABS Control Message, a kilka tych komunikatów było....ostatnio też zaparkowałem ze skręcona kierownica i pojawił się błąd blokady kierownicy (kłódka na BC) - to chyba też powinno być w logach...

 

Dlaczego te błędy są ułożone nie chronologicznie?

 

Oczywiście serwis powiedział mi, że uszkodzony jest Steering angle sensor, ale czytając inne posty wiedziałem już, że raczej to coś innego (System voltage too high). Poprosiłem o sprawdzenie napięcia na akumulatorze - wyszło 12,5V na wyłączonym silniku i 15,1 V przy włączonym (obciążenie w postaci zapalonych świateł nie zmieniało wyniku). Pomiar był robiony zwykłym miernikiem na zaciskach akumulatora. Wiem, ze wartość jest za duża, ale dlaczego jest w logach tylko raz (auto ma obecnie 71tys. km przebiegu, więc wpis jest 4 tys. km temu)? Po dzisiejszym odczycie widać, że problem występuję raczej permanentnie? Mechanik wspomniał coś, ze podłączenie do kompa dałoby odczyt napięcia ładowania trochę mniejszy niż pokazuje miernik (czy to prawda ??).

 

W jednym z postów znalazłem coś na temat regulatora napięcia (ok. 450 zł). Czy wszystko wskazuje, że to rzeczywiście to, czy wypadałoby zrobić dalszą diagnostykę?

[Natek]

moim zdaniem zacząłbym od sprawdzenia regulatora napięcia, cos mi sie zdaje, że większość tych błędów wynika z niewłaściwego napięcia a wiem, że układ ABS jest bardzo wrażliwy na nieprawidłowe napięcie. 15.1V to chyba troche za duzo. Nie wiem czy max nie powinno być ok 14-14.4V

[kris1973]

Wszystko zależy jaki masz akumulator. Jak zwykły to napięcie na pracującym silniku 14.4-14.6 V a jak masz aku AGM to może nawet być 14.8-14.9 V. Odczyt ponad 15V to już elektronika wariuje. Pewnie dlatego masz te błędy. Najlepiej laptopa z INPĄ do auta i chwile pojeździć. Zobacz jakie pokazuje napięcie podczas jazdy. Miernikiem to nie do końca wyjdzie poprawny wynik, wszystko zależy co to za sprzęt :norty:

[map]

Wszystko zależy jaki masz akumulator. Jak zwykły to napięcie na pracującym silniku 14.4-14.6 V a jak masz aku AGM to może nawet być 14.8-14.9 V. Odczyt ponad 15V to już elektronika wariuje. Pewnie dlatego masz te błędy. Najlepiej laptopa z INPĄ do auta i chwile pojeździć. Zobacz jakie pokazuje napięcie podczas jazdy. Miernikiem to nie do końca wyjdzie poprawny wynik, wszystko zależy co to za sprzęt :norty:

 

Nie wiem dokładnie jaki jest akumulator: producent Exide oznaczenie: S: 61 21 7 575 575, AW: 61 21 6 924 022, 12V 90Ah 160RC??

 

Podłączyłem swój miernik, wynik waha się od 15,15V do 15,20V - w czasie jazdy ciężko będzie sprawdzić :).

 

Pytałem o regulator napięcia w Bawarii - 470 zł + wymiana 384 zł. Oglądałem jak to wygląda pod maską - alternator jest w zasadzie na wierzchu... można to zrobić samodzielnie? Jakieś niebezpieczeństwa? Trzeba to później jakoś programować? Kwoty nie są zaporowe, więc ostatecznie podjadę nawet i do ASO, ale chętnie bym sam podłubał :)

 

Na allegro jest sporo alternatorów do N47 po ok. 200-300 zł, ale samych regulatorów nie widzę (albo źle szukam)...

[tomalq]

u mnie też coś takiego zaczęło się dziać ale dopiero po ostrym myciu (najprawdopodobniej gdzieś czujnik dostał od ciśnienia wody). Zwróć uwagę czy powtarzające się błędy wyskakują po deszczowej pogodzie albo po myciu - bo może się okazać, że coś tylko na kablach robi spięcie.

[map]

u mnie też coś takiego zaczęło się dziać ale dopiero po ostrym myciu (najprawdopodobniej gdzieś czujnik dostał od ciśnienia wody). Zwróć uwagę czy powtarzające się błędy wyskakują po deszczowej pogodzie albo po myciu - bo może się okazać, że coś tylko na kablach robi spięcie.

 

W niedzielę owszem ostro padało, ale pozostałe komunikaty pojawiały się w pogodne dni i nie miały związku z myciem samochodu.

 

Dlaczego błąd pojawił się tylko raz i to dość dawno? czy powinien powtarzać się w logach co jakiś czas (np. z każdym uruchomieniem silnika)? Jeśli nie będzie błędów związanych z napięciem w kolejnych próbach odczytu oznacza to, że napięcie które jest u mnie jest akceptowalne? czy po prostu już może szkodzić, ale jest jeszcze trochę za małe aby spowodować zapisanie błędu w systemie? Czy wiadomo jakie napięcie powoduje zapis błędu w logach?

[kris1973]

Ale ja nie pisze że masz podłączyć miernik i z nim jeździć tylko sprawdź to INPĄ. Jak nie masz to poszukaj kogoś z forum z twojej okolicy kto ma.

[map]

Ale ja nie pisze że masz podłączyć miernik i z nim jeździć tylko sprawdź to INPĄ. Jak nie masz to poszukaj kogoś z forum z twojej okolicy kto ma.

No niestety nie mam.... Koledzy, ktoś mnie poratuje w W-wie i przetestuje to INPĄ? Auto z 2009r. więc chyba nie każdy interfejs będzie działał... Po piwie co prawda nie wypijemy, bo każdy zmotoryzowany, ale pogadać zawsze możemy :)