Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
witam. Jakieś 2 tygodnie temu wymienialem sonde lambda bo smierdzialo paliwem i duzo palila komputer wykazal wlasnie sondę. Po wymianie obroty ustaly spalalnie spadlo z 13 na 9 litrow i beemka zaczela jezdzic normalnie tzn. czuc bylo ze jak dodalem gazu to leciutko przyspieszala i sie nie mulila mieciutki pedal gazu:) przedwczoraj wjechalem na chwile do lasu i uderzylem podwoziem w cos pod sniegiem i momentalnie silnik zaczal sie pocic:/ pierwsza mysl uderzylem sondą pojechalem na podnosnik sonda jest na miejscu. Jezdze nia paliwa pali ok 10 litrow ale ma znow ciezko ten pedal gazu znowu wydaje sie taki twardy,zeby ja rozbujac naprawde trzeba go wciskac mocno:( przed tym uderzeniem ciagnela dobrze juz od jakichs 1800 obr teraz ma mula i dopiero od jakichs 2600-2700 zaczyna w miare dobrze jechac. Niech mi ktos pomoze cos doradzi bo juz nie wiem co tu robic zawsze cos z tym silnikiem sie dzieje juz mi rece opadaja . Z góry dziekuje.... :mad2:
Opublikowano
pocić w tym sensie ze moc stracil i ciezko sie rozpedza strasznie ale jak sie rozpedzie i dodaje gazu to czuc ze przyspiesza tak jakby wszystko sprawne bylo... przewody paliwowe myslisz ze mogly sie zmiazdzyc od tego uderzenia?
Opublikowano
ok dzieki zobacze jutro bo narazie chory jestem ale jak wczoraj jechalem wieczorem to zaczalem ja krecic dosyc ostro i odmulila sie tak jakby moze obrazila sie na mnie i tyle :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.