Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na Luzie auta pala miedzy 0,5 a nawet 2 litry, przy hamoaniu silnikiem cale 0,

Pozatym wbicie luzu jest niepoprawnym zachowaniem :wink:

W związku ze złym stanem zdrowia nie prowadze już napraw BMW !!!!

A i od forum zacząłem leczenie :D

Opublikowano
Tylko na luzie przejedziesz kilkaset metrów a hamując silnikiem kilkadziesiąt.Jak widze z kilkuset metrów ,że wskoczyło czerwone światło,przejazd kolejowy jest zamkniety itd. to wrzucam na luz a jak mam do "przeszkody" kilkadziesiąt metrów hamuje silnikiem.A tak wogóle to co to za bzdury ,że nie powinno się jechać na luzie ?? Jak stoicie w korku czy na światłach to też na biegu bo na luzie nie wolno :D Przecież na luzie jest wszystko co potrzebne: wspomaganie kierownicy,hamulców,ładowanie itd. a dodatkowo skrzynia nie musi pracować i nie jest obciążona
Opublikowano
A tak wogóle to co to za bzdury ,że nie powinno się jechać na luzie ?? Jak stoicie w korku czy na światłach to też na biegu bo na luzie nie wolno?

 

Chyba nie rozumiesz różnicy między ruchem i postojem :roll: Pytanie brzmi: "jak ekonomicznie jeździć". Poza tym ja stoję zawsze na biegu bo mam ASB :mrgreen:

 

Pozdrawiam

 

P.S. Przenoszę do działu Spalanie i paliwa alternatywne, bo tam ten temat należy dotycząc zasadniczo wszystkich i nie mając opisu tytułu zgodnego z tym działem.

Przeczytaj moje artykuły:

Test 530d F10, przekrojowy o E30 i E36

http://img40.imageshack.us/img40/1371/renoma.jpg

http://images.spritmonitor.de/310241.png

Opublikowano

Na luzie się nie jeździ. :duh: na luz się wbija jak się stoi na światłach, w korku itd., itp., etc. Nie uczyli w szkole? :mrgreen:

No cóż znam takich co sandał non stop na sprzęgle i stanie na światłach, ale cóż.. każdy wie lepiej :)

 

Pzdr.

Opublikowano
Na luzie się nie jeździ. :duh: na luz się wbija jak się stoi na światłach, w korku itd., itp., etc. Nie uczyli w szkole? :mrgreen:

No cóż znam takich co sandał non stop na sprzęgle i stanie na światłach, ale cóż.. każdy wie lepiej :)

 

Pzdr.

 

To może byś łaskawie napisał dlaczego się nie jeździ na luzie ? Bo co ,samochód mi się popsuje,rozpadnie,koło się urwie ,silnik się zatrze,skrzynia się rozleci,akumulator rozładuje a może jeszcze coś innego ??? Proszę o jakieś konkrety w jaki sposób jeżdżenie na luzie wpływa niekorzystnie na samochód a nie pisanie ciągle ,że nie jeździ się na luzie bo na prawie jazdy tak wam mówili

Opublikowano

Masz konto po wuju?

 

cyt.: "Jazda na luzie

 

Ta technika jazdy jest stara jak świat i przechodzi prawdopodobnie z pradziada, na dziada, na ojca, a następnie na syna. Niestety, w dzisiejszych autach nie spełnia pokładanych w niej nadziei. Dodatkowo, jest szalenie niebezpieczna.

 

Produkowane obecnie samochody palą najmniej paliwa nie podczas jazdy na luzie, ale podczas hamowania silnikiem. Dokładniej, w czasie hamowania silnikiem silnik napędzany jest przez koła pojazdu, a dopływ paliwa jest całkowicie odcięty. Paliwo zaczyna ponownie płynąć do silnika dopiero – jak podaje tygodnik Motor - w okolicach 1300 obr/min., aby uniknąć zgaśnięcia silnika. Co ciekawe, to rozwiązanie techniczne znane jest juz od 25 lat i ma zastosowanie również w autach gaźnikowych.

 

Chcesz jeździć taniej? Przed skrzyżowaniem lub zakrętem zdejmij po prostu nogę z gazu i miej cały czas włączony bieg. Wciśnij sprzęgło i zredukuj bieg gdy obroty spadną do ok. 1500 na minutę. Rób tak aż do całkowitego zatrzymania się."

 

źródło: http://www.technikajazdy.info

 

 

Wystarczy poczytać trochę w internecie, ale wiadomo każdy jeździ jak chce :D, jeden zapina pasy drugi nie, a trzeci jeździ na luzie :mad2:

 

Pzdr.

Opublikowano
"jest szalenie niebezpieczna" :duh: widze kolejny ,który się naczytał "Auto świata" :D To ,że samochód pali na luzie aż jakiś 1l a na biegu 0 to chyba wie każdy ale ja się pytałem dlaczego nie powinno się jeździć na luzie i co jest w tym niebezpieczne (może zabraknąć mi paliwa ? :D ) .Od kiedy to ktoś mi nakazuje ile ma mi palić samochód ? Druga sprawa to taka ,że hamując silnikiem przejedzie się znacznie mniejszy dystans niż na luzie więc jakbyś chodził do szkoły o ,której wcześniej wspomniałeś to byś o tym wiedział.W związku z tym spalanie wyjdzie mniej więcej na równo.Idąc twoim tokiem myślenia( nie wolno jeździć na luzie bo samochód więcej pali) to równie dobrze można powiedzieć ,że nie wolno kupować silników o dużej pojemności bo więcej palą i nie będą to niezauważalne różnice jak w przypadku wspomnianej techniki jazdy tylko kilka-kilkanaście litrów,przyśpieszać ostro też nie wolno bo zużycie jest kolosalne itd.Zgadzasz się z tym ? Jeżeli nadal uważasz ,że jadąc na luzie zużywam te pare ml więcej paliwa to ja ci powiem ,że ty hamując silnikiem zużywasz skrzynie biegów ,która w tym czasie pracuje.Ja jadąc na luzie jej nie zużywam i tym rekompensuje sobie większe o pare ml zużycie paliwa :norty: Więc podsumowując twoją torie : nie wolno kupować samochodów o dużej pojemności bo znacznie więcej palą (najlepiej pewnie do 1000cm3),nie wolno gwałtownie przyśpieszać bo samochód znacznie więcej spala,nie wolno jechać na luzie bo samochód niezauważalnie więcej spala itp. A już myślałem ,że żyjemy w kraju w którym na kierowce nie ma narzuconych limitów spalania paliwa :norty: Powinieneś też zmienić samochód bo pali więcej niż Panda a przecież takich rzeczy nie wolno robić
Opublikowano

Brawo. Jesli Ty nie umiesz hamować silnikiem to niszczysz skrzynię. Akurat co do spalania, to mam to gdzieś[modedit] czy spali litr czy 5 więcej. Jeździj sobie na luzie ciekawe czy w sytuacji zagrożenia lub gwałtownego przyspieszenia będziesz miał czas na wpięcie biegu :mad2: :lol: powodzenia.

Ot chociażby dlatego jazda na luzie jest nie bezpieczna. No ale wiadomo kozaków wśród kierowców nie brakuje :lol: Jakby nie patrzeć jesteśmy jednymi z najlepszych w EU :lol:

 

Jak masz problemy z czytaniem to idź do okulisty, bo ja nie widzę nigdzie artykułu z Auto Świata, cytat jest ze strony, która właśnie jest skierowana dla takich ludzi jak Ty.

 

______

Proszę nie używać wulgaryzmów! /mattiss

Opublikowano

Witam

 

eXiDe ma rację, że jazda na luzie jest niebezpieczna ze względu na wydłużony czas reakcji, dłuższą drogę hamowania, czy gorsze zachowanie auta w zakręcie (na który wjeżdżamy na luzie hamując, zamiast załączyć przed zakrętem odpowiedni bieg). W tym temacie chodzi jednak o ekonomię jazdy na luzie i na biegu i tu też bezsprzecznie jazda na biegu przyczynia się do obniżenia spalania w stosunku do jazdy na luzie. Przecież jadąc na piątym biegu przy prędkości obrotowej rzędu 2k obr/min silnik nie hamuje nam auta tak, że za 10m stoimy, hamowanie to jest prawie niezauważalne. No i dyskutując o przejeżdżaniu dużych odległości na luzie - to po prostu niebezpieczne.

 

Pozdrawiam

Przeczytaj moje artykuły:

Test 530d F10, przekrojowy o E30 i E36

http://img40.imageshack.us/img40/1371/renoma.jpg

http://images.spritmonitor.de/310241.png

Opublikowano
Przecież jadąc na piątym biegu przy prędkości obrotowej rzędu 2k obr/min silnik nie hamuje nam auta tak, że za 10m stoimy, hamowanie to jest prawie niezauważalne.

dobrze to napisałeś

a dodatkowo kolego mma jak stoisz w korku i ruszysz by podciągnąć powiedzmy 2-3 metry to nikt Ci nie każe wtedy hamować silnikiem

Opublikowano
eXIDe nie wiem jak tobie ale mi wbicie biegu w razie potrzeby zajmuje jakieś 1s czyli tyle samo co normalna zmiana biegów.Jak się rozpędzasz i wrzucasz po kolei biegi to też miedzy wrzuceniem poszczególnych biegów jedziesz właśnie ok.1s na luzie ,więc napisz w końcu co jest w tym niebezpiecznego bo ten argument jest niedorzeczny.O jeździe na luzie na zakrętach nigdzie nie pisałem."Jesli Ty nie umiesz hamować silnikiem to niszczysz skrzynię" napisz co co chodzi w tym zdaniu bo chyba się zakręciłeś lekko.Jakbyś nie wiedział to w czasie jazdy na luzie skrzynia nie pracuje a w czasie hamowania silnikiem pracuje i jest to pewnie zużycie proporcjonalne do mojego niby większego zużycia paliwa ,czyli praktycznie niezauważalne.Nie wiem co ma również wspólnego jazda na luzie z kozactwem ,może mi wyjaśnisz ?.Wcześniej pisałeś ,że tak jeżdżą dziadki a teraz ,że kozaczki.Artykuł ze strony jest właśnie porównywalny z artykułami z Auto Świata dlatego dla mnie to na tym samym poziomie i bez różnicy.Jak tak bardzo ufasz prasie motoryzacyjnej to powinieneś jeździć Pandą bo to był samochód roku a nie BMW.Co do odległości na jakiej wyhamowuje samochód wykorzystując wspomniane techniki to już pisałem ,że w przypadku niewielkiej odległości do przeszkody hamuje silnikiem ,ale jak widzę z odległości np. 500m ,że zamyka się przejazd kolejowy czy zmieniają światła to oczywiście wrzucam na luz i spokojnie sobie dojeżdżam.Hamując silnikiem zatrzymałbym się w połowie tego dystansu i musiałbym rozpędzać samochód od zera co wiązałoby się ze znacznie większym spalaniem niż wspomniany dojazd na luzie.Proszę więc przeciwników jazdy na luzie o napisanie faktycznych niebezpieczeństw takiej jazdy bo ze spalaniem chyba już wyjaśniłem co i jak.U mnie w samochodzie w czasie takiej jazdy mam normalne hamulce :D ,kierownica się kręci :D ,wspomaganie mam :D ,elektryka działa :D , a wrzucenie biegu w razie potrzeby zajmuje mi tyle samo czasu co normalna zmiana biegu w czasie rozpędzania,redukcji itp. :norty: Może jak ktoś ma problemy z koordynacją to potrzebuje z 5s na wrzucenie biegu to w takim wypadku rozumiem ,że na luzie nie może jeździć.Na koniec chciałem poinformować ,że przejechałem w ciągu kilku lat jakieś 500-550tys.km i nigdy nie miałem żadnej kolizji,stłuczki,wypadku a nawet zadrapania lakieru.Nigdy w tym okresie nie miałem również żadnej niebezpiecznej sytuacji związanej z jazdą na luzie dlatego dziwi mnie jak ktoś pisze ,że to niebezpieczne podając jakieś śmieszne argumenty wyczytane w równie śmiesznych gazetach czy artykułach.Jak ktoś chce hamować silnikiem to nie mam nic przeciwko bo to każdego indywidualna sprawa tak jak prędkość itp. ale co do tej ekonomiczności to już przesada.Jak w ogóle coś zaoszczędzicie to pewnie kilka zł miesięczne więc myślę ,że wynik nic nie znaczący dla przeciętnego kierowcy
Opublikowano (edytowane)
eXIDe nie wiem jak tobie ale mi wbicie biegu w razie potrzeby zajmuje jakieś 1s czyli tyle samo co normalna zmiana biegów.Jak się rozpędzasz i wrzucasz po kolei biegi to też miedzy wrzuceniem poszczególnych biegów jedziesz właśnie ok.1s na luzie ,więc napisz w końcu co jest w tym niebezpiecznego bo ten argument jest niedorzeczny.O jeździe na luzie na zakrętach nigdzie nie pisałem."Jesli Ty nie umiesz hamować silnikiem to niszczysz skrzynię" napisz co co chodzi w tym zdaniu bo chyba się zakręciłeś lekko.Jakbyś nie wiedział to w czasie jazdy na luzie skrzynia nie pracuje a w czasie hamowania silnikiem pracuje i jest to pewnie zużycie proporcjonalne do mojego niby większego zużycia paliwa ,czyli praktycznie niezauważalne.Nie wiem co ma również wspólnego jazda na luzie z kozactwem ,może mi wyjaśnisz ?.Wcześniej pisałeś ,że tak jeżdżą dziadki a teraz ,że kozaczki.Artykuł ze strony jest właśnie porównywalny z artykułami z Auto Świata dlatego dla mnie to na tym samym poziomie i bez różnicy.Jak tak bardzo ufasz prasie motoryzacyjnej to powinieneś jeździć Pandą bo to był samochód roku a nie BMW.Co do odległości na jakiej wyhamowuje samochód wykorzystując wspomniane techniki to już pisałem ,że w przypadku niewielkiej odległości do przeszkody hamuje silnikiem ,ale jak widzę z odległości np. 500m ,że zamyka się przejazd kolejowy czy zmieniają światła to oczywiście wrzucam na luz i spokojnie sobie dojeżdżam.Hamując silnikiem zatrzymałbym się w połowie tego dystansu i musiałbym rozpędzać samochód od zera co wiązałoby się ze znacznie większym spalaniem niż wspomniany dojazd na luzie.Proszę więc przeciwników jazdy na luzie o napisanie faktycznych niebezpieczeństw takiej jazdy bo ze spalaniem chyba już wyjaśniłem co i jak.U mnie w samochodzie w czasie takiej jazdy mam normalne hamulce :D ,kierownica się kręci :D ,wspomaganie mam :D ,elektryka działa :D , a wrzucenie biegu w razie potrzeby zajmuje mi tyle samo czasu co normalna zmiana biegu w czasie rozpędzania,redukcji itp. :norty: Może jak ktoś ma problemy z koordynacją to potrzebuje z 5s na wrzucenie biegu to w takim wypadku rozumiem ,że na luzie nie może jeździć.Na koniec chciałem poinformować ,że przejechałem w ciągu kilku lat jakieś 500-550tys.km i nigdy nie miałem żadnej kolizji,stłuczki,wypadku a nawet zadrapania lakieru.Nigdy w tym okresie nie miałem również żadnej niebezpiecznej sytuacji związanej z jazdą na luzie dlatego dziwi mnie jak ktoś pisze ,że to niebezpieczne podając jakieś śmieszne argumenty wyczytane w równie śmiesznych gazetach czy artykułach.Jak ktoś chce hamować silnikiem to nie mam nic przeciwko bo to każdego indywidualna sprawa tak jak prędkość itp. ale co do tej ekonomiczności to już przesada.Jak w ogóle coś zaoszczędzicie to pewnie kilka zł miesięczne więc myślę ,że wynik nic nie znaczący dla przeciętnego kierowcy

 

Ech szkoda słów. Tobie się zdaje, że to trwa 1s. (ciekawe czym to mierzyłeś - stoperem? :lol: :lol: ) Poczytaj trochę o bodźcach wysyłanych do mózgu.. Pisanie nigdy o niczym nie świadczy. Życzę Ci jak najlepiej, żebyś zawsze zdążył wrzucić bieg. Wiesz ja problemów z koordynacją nie mam żadnych. Co do niebezpieczeństw są opisane wyżej. Zarówno przeze mnie jak i kolegów, którzy podzielają moją opinię.

 

EOD

Edytowane przez eXiDe
  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.