Skocz do zawartości

E-39 z silnikiem 3.0 184KM czy 2.5 163KM ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Drodzy użytkownicy marki BMW,miałem kiedyś E-36 1,8 iS 1993r i był to wspaniały model jak dla mnie,do tej pory tak naprawdę nie zastąpiony,sprzedałem i jeżdziłem wszystkim do chwili obecnej.Przyszedł czas zakupu auta i zdecydowałem się znowu na BMW 9sentyment ).Wybrałem model E-39 rocznikowo 2000 do 2001 z powodów finansowych z silnikiem DIESLA!Bardzo Was proszę o pomoc w dokonaniu wyboru,podpowiedzi który motor lepiej się sprawdzi,który droższy w utrzymaniu,bardziej trwały a może awaryjny?!Nie wiem nic właściwie o tych silnikach.Proszę o jakąkolwiek sugestię,opinię lub ocenę a na pewno wpłynie to na wybór auta.Pomóżcie!
Opublikowano

Ogólnie to jest sporo info dotyczących silników diesla w e39 - sam nawet kilka razy pisałem o swoim silniku (2.5d 163) jak ktoś pytał.

W skrócie - oba silniki to jeden i ten sam blok tylko różne pojemności (czyli trochę inny wałek, inne może tłoki, inny soft i być może turbina. Większość bebechów jest taka sama. Na pewno ten 3.0 184 będzie się lepiej zbierał (choć nie będzie to jakaś przepaść), będzie bardziej elastyczny itp ale też będzie trochę więcej palił. Co do tego 2.5d to dynamikę ma bardzo przyzwoitą i niewiele odstaje od wersji 3.0d 184km czy nawet 193km. Jego dźwięk pracy jest trochę cichszy od 3.0d - bardziej gładki. W przypadku wersji ze skrzynią automatyczną (zwłaszcza produkcji GM) silnik 2.5d jest lepszym wyborem z uwagi na mniejszą moc a co za tym idzie - dłuższą żywotność skrzyni gdyż nie jest tak obciążona jak w silniku 3.0d.

Pzdr.

Opublikowano
Witam.Ja od dwóch lat jeżdzę E39 3.0d 184 KM w automacie.Z silnikiem 2.5 nie miałem do czynienia,tylko tyle co czytałem.Wydaje mi się,że lepiej szukać jak najbardziej zadbanego egzemplarza niż zastanawiać się czy ma to być 2.5 czy 3.0.,gdyż tańszy w utrzymaniu powinien okazać się ten,który ma np.mniejszy przebieg czy serwisowany.Silnik jeden i drugi to konstrukcyjnie,jak na BMW przystało,udane jednostki,trzylitrowy diesel nawet w latach swojej produkcji,zbierał prestiżowe nagrody.Gratuluję wyboru!.
Opublikowano
Wybrałem model E-39 rocznikowo 2000 do 2001 z powodów finansowych z silnikiem DIESLA!

Tu niestety coś mi nie gra. Kolego, moim zdaniem takiego diesla można polecić komuś, kto naprawdę dużo jeździ i nie szczędzi kasy na dobre jakościowo paliwo. Jeśli powodem wyboru tej jednostki jest domniemana ekonomia, to jeśli nie mówimy o Mercedesie W124, to niestety tanio nie będzie. Z moich obserwacji wynika, że jednak większość postów na forach BMW dotyczących problemów i kaprysów związanych jest właśnie z 530d (pewnie dlatego, że 525d jeździ zdecydowanie mniej). Ja też stałem przed wyborem diesel/benzyna i wybrałem benzynę, bo niestety zabiłby mnie rachunek na kwotę grubych tysięcy PLN za takie bolączki, jak wtryski czy padnięta turbina. Jest to silnik drogi w serwisowaniu, wymagający wysokiej jakości ON, przestrzegania restrykcyjnych terminów obsługi/wymian i nastawiony raczej na osiągi niż ekonomię, lubi wyższe obroty.

Jak czytam kolejne posty o turbo, wtryskach, jakiś klapkach wpadających do silnika (!) to utwierdza mnie to w przekonaniu o dobrze dokonanym wyborze. Nie myśl, że jak diesel to spali 5 litrów ON, bo w mieści zimą spali spokojnie kilkanaście litrów. Podkreślam, że owe tezy opieram na odczuciach znajomych jeżdżących kilkoma 530d i jednym 525d, sam nigdy BMW z motorem diesla nie posiadałem.

Polecam benzynkę!

PZDR!

KRASNYJ BUMIER

BMW = Bus Metro Walk

Cottage terrorist

Opublikowano
[...]Nie myśl, że jak diesel to spali 5 litrów ON, bo w mieści zimą spali spokojnie kilkanaście litrów. Podkreślam, że owe tezy opieram na odczuciach znajomych jeżdżących kilkoma 530d i jednym 525d, sam nigdy BMW z motorem diesla nie posiadałem.

Polecam benzynkę!

PZDR!

Z tym spalaniem kilkunastu litrów ON to lekka przesada - chyba, że bierzemy pod uwagę automata i to najczęściej nie w pełni sprawnego automata. Co do manuali to przytoczę tu przykład mój i brachola (oba auta manualne skrzynie):

e39 525d 2003r. 163KM (roczny przebieg około 45 tys. km, użytkowana we Wrocławiu - 70% jazdy w mieście,30% poza miastem) - max zużycie jakie "wykręciłem" zimą to 8,4 litra/100km - a nie jeżdżę tempem ślimaka

e60 530d 2006r. 231km (roczny przebieg około 40-50tys. km, użytkowana we Wrocławiu, bardzo podobnie jak mój egzemplarz) - max zużycie zimowe to 9,5 litra/100km.

Co do serwisowania/kosztów/eksploatacji - przecież to jasne, że jak ktoś robi rocznie 10 tys. km to kupowanie diesla to pomyłka. Co do tych padających turbin, wtrysków itp itd warto też zauważyć, że w 80% winę za padanie tych elementów ponosi właściciel auta, który nieodpowiednio obchodzi się z dieslem - potem dochodzi do tego liche paliwo i wiek/przebieg realny auta.

Tak więc zawsze trzeba sprecyzować do czego auto będzie potrzebne i jakie przebiegi są planowane.

Pzdr.

Opublikowano
Widzę iż zdania są podzielone ale to dobrze.Marka BMW zawsze była oceniana jako bardzo droga.Do tej pory jeżdziłem w koncernie VW z silnikami diesla 110KM potem 130KM i tak naprawde przy normalnej jeżdzie 70% miasto i 30% trasa wcale te silniki nie są takie super oszczędne - 7l ,owszem na trasie w tempie emeryta można zejść poniżej 6l :D .Rocznie robię około 30t.km zawsze tankując na stacji paliwowej nie wlewam taniego paliwa a serwisy robię według wskazań komputera.Zależy mi przede wszystkim na nie zawodności i satysfakcji z jazdy.Dobrze że wypowiadacie się pozytywnie i negatywnie bo to na pewno wpłynie na zakup.
Opublikowano
Widzę iż zdania są podzielone ale to dobrze.Marka BMW zawsze była oceniana jako bardzo droga.Do tej pory jeżdziłem w koncernie VW z silnikami diesla 110KM potem 130KM i tak naprawde przy normalnej jeżdzie 70% miasto i 30% trasa wcale te silniki nie są takie super oszczędne - 7l ,owszem na trasie w tempie emeryta można zejść poniżej 6l :D .Rocznie robię około 30t.km zawsze tankując na stacji paliwowej nie wlewam taniego paliwa a serwisy robię według wskazań komputera.Zależy mi przede wszystkim na nie zawodności i satysfakcji z jazdy.Dobrze że wypowiadacie się pozytywnie i negatywnie bo to na pewno wpłynie na zakup.

To jest tak - jak dbasz tak masz. Jeśli pilnujesz przeglądów i wymian eksploatcyjnych + lejesz dobre paliwo + umiesz eksploatować diesla (nie pałować jak zimny, dać sie ostudzić turbinie jak kończysz jazdę po trasie itp) to nie powinno Cię zaskoczyć jakoś nieprzyjemnie.

Co do samej jazdy/komfortu/zadowolenia z jazdy to przyznam, że BMW jest autem, które jest skrojone pod kierowcę. Jeżdżę ostatnio kilkoma samochodami nie-bmw i zawsze kiedy wsiadam do swojej Bety morda mi się cieszy - siedzi się jak w dobrze skrojonym garniturze, wszystko jest jakoś tak na miejscu, tam gdzie powinno być i sama jazda to wielka przyjemność.

Pzdr.

Opublikowano

Ja dorzucę, moją opinię odnośnie 3.0d 184 KM automatu - bo taki mam.

Po pierwsze automat jest dla mnie bardzo wygodny. Jak chcesz jechać po emerycku, to zmienia biegi przy 1500 obr. a jak chcesz, to ciągnie do czerwonego pola.

Tym silnikiem możesz jechać na 4 biegu 60 km/h i 180 km/h - zawsze ładnie się zbiera i nie ma problemów z wyprzedzaniem.

Spalanie..... moje ostatnie 100% po Warszawie i w tym 90% "na sporcie" to 12l. Po trasie średnio 7l przy prędkościach ok. 140-150, 8l pokazuje do ok. 170, a przy 210 równe 15l.

Jeśli miałbym znowu szukać e39 z 3.0d to szukałbym 194KM ze względu na lepszą skrzynię, chociaż z moją przez 1,5 roku jazdy nie miałem problemów.

Potwierdzam zdanie poprzednika - większość problemów z tymi silnikami wynika z ich niewłaściwego użytkowania przez poprzednich właścicieli.

Odnośnie paliwa - zazwyczaj leję na BP zwykły ON i dolewam do niego olej Castrol Power Racing 2T dla lepszej pracy wtrysków, bo bez dodatku korekcje na wtryskach wahają się w okolicy od -1 do 1 a po dolewce są minimalne odchylenia od 0 i silnik ciszej pracuje, zwłaszcza w górnym zakresie obrotów.

Nie miałem okazji jeździć 2.5d, ale i tak myślę, że większy silnik jest cięższy do zarżnięcia, a w automacie tym bardziej.

Opublikowano
w pierwszej kolejności jadę zobaczyć E-39 3,0D,poradżcie na co należy szczególnie zwrócić uwagę przy oględzinach? :shock:
Opublikowano

Ja powiem tylko jeszcze do autora wątku, że jeśli zdecyduje się na automata (niestety w tych wersjach były przeważnie skrzynie GM'a) to trochę lepsze - dla żywotności skrzyni - jest wybranie silnika 2.5d. Przy silniku 3.0 - zwłaszcza 193KM - ta skrzynia jest już na granicy wytrzymałości i wątków o jej awariach jest na forach od groma. Pod tym względem mniejsza moc silnika 2.5d oraz jego nieco mniejszy moment obrotowy mniej plądrujący bebechy skrzyni jest trochę żywotniejszym zestawem niż 3.0d + ASB GM'a.

Pzdr.

Opublikowano

Trochę sprostuję - automaty w tych dieslach były tylko produkcji GM, a banzyny miały ZF. 3.0d 184KM i mniejsze miały najsłabszą skrzynię, z ograniczonym momentem obr. na pierwszych trzech biegach. 194 KM miało już trochę wytrzymalszą, ale model trzeba dokładnie sprawdzać po numerach, bo różnie to bywało.

Ale jak się dba o skrzynię, to i ta najsłabsza odwdzięczy się bezawaryjnością.

Przy zakupie.... po pierwsze wszelkie wycieki na silniku i skrzyni - skutki niewymienianego i zapchanego filtra odmy, to w 3.0d częsta przypadłość.

Po drugie wentylator chłodnicy - powinien włączać się przy włączeniu klimy, a na 100% przy ustawieniu na 16 stopni.

W dalszej kolejności będą jeszcze regulatory samopoziomowania reflektorów w lampach z oryginalnymi xenonami, działanie visco, w kombiakach działanie nivo.... jeszcze mi się przypomina problem bicia kierownicy podczas hamowania, stukających nie wiadomo jak drzwi kierowcy, rdza w "dziurze" na wlew paliwa, niedomagająca i głośna pompa progowa, i już więcej nie pamiętam :lol:

Opublikowano

Z tym wentylatorem klimy to zauważyłem następującą zależność - latem przy upałach wentylator uruchamiał się praktycznie natychmiast (kiedy włączyłem klimę to zanim podszedłem do przodu auta już kręcił). Obecnie przy tych temperaturach (około +15 stopni) jak włączę klimę to kiedy podejdę do przodu auta to dopiero po jakichś 3-4 sekundach się wiatrak odpala. Tak więc zależy to chyba także od temperatury na zewnątrz.

Co do kupna to tak już napisano - sprawdzić wycieki z silnika/skrzyni, zobaczyć czy pompa wysokiego ciśnienia Common Rail też się gdzieś nie przesącza, posłuchać czy przy odpalaniu auta kiedy świecą się kontrolki niezbyt głośno buczy pompka pod fotelem kierowcy w progu, czy auto nie dymi zbytnio na czarno (półprzezroczysty dymek w przypadku przybutowania jest całkiem normalnym objawem ale już czarny jak smoła wskazuje na niedomagania któregoś elementu w silniku/osprzęcie). W przypadku automatu czy płynnie zmienia biegi, nie szarpie, nie skacze po biegach. Do tego jeszcze w kieszeń wziąć miernik lakieru magnetyczny i sprawdzić lakier czy auto nie było sklecone z 3 innych. Stuki w zawieszeniu będą się wiązać z dodatkowymi kosztami - tak samo jak przesadne noszenie auta w koleinach (chyba, że będziesz testował auto na felgach 18' lub 19' - wtedy to akurat raczej normalne, że będzie nosiło). Ogólny wygląd tapicerki podpowie jaki jest mniej więcej przebieg - wszelkie przetarcia tapicerki, zjechana kiera, gałka lub gumy na pedałach będą sugerować już przebiegi powyżej 300tys km. Ja mam u siebie przebieg 235 tys km, jeżdżę głównie w mieście i na kierownicy dopiero lekko mi się lakier bezbarwny zmatowił w miejscu gdzie najczęściej trzymam kierownicę. Posprawdzaj czy działają wszystkie przyciski, lampki, elementy wyposażenia, czy na wyświetlaczu pod zegarami nie wyświetla komunikatów (kończące się tarcze, klocki i inne elementy jakie monitoruje komputer auta).

Pzdr.

Opublikowano
Z tym spalaniem kilkunastu litrów ON to lekka przesada - chyba, że bierzemy pod uwagę automata i to najczęściej nie w pełni sprawnego automata.

Fakt, podałem wartości skrajne, ale do osiągnięcia, przykład poniżej:

Spalanie..... moje ostatnie 100% po Warszawie i w tym 90% "na sporcie" to 12l.

 

e39 525d 2003r. 163KM (roczny przebieg około 45 tys. km, użytkowana we Wrocławiu - 70% jazdy w mieście,30% poza miastem) - max zużycie jakie "wykręciłem" zimą to 8,4 litra/100km - a nie jeżdżę tempem ślimaka

e60 530d 2006r. 231km (roczny przebieg około 40-50tys. km, użytkowana we Wrocławiu, bardzo podobnie jak mój egzemplarz) - max zużycie zimowe to 9,5 litra/100km.

Bardzo ładny wynik moim zdaniem - tymi autami, w tych warunkach i przy takich mocach - :cool2: Można? - można!

zawsze kiedy wsiadam do swojej Bety morda mi się cieszy - siedzi się jak w dobrze skrojonym garniturze, wszystko jest jakoś tak na miejscu, tam gdzie powinno być i sama jazda to wielka przyjemność.

Me odczucia są bardzo zbliżone :lol:

Co do tych padających turbin, wtrysków itp itd warto też zauważyć, że w 80% winę za padanie tych elementów ponosi właściciel auta, który nieodpowiednio obchodzi się z dieslem - potem dochodzi do tego liche paliwo i wiek/przebieg realny auta.

Dokładnie, kupić auto po zabójcy metalu = nieustanne wydatki :cool2:

 

Ale się nacytowałem, sam prawie nic nie pisząc, heh.

PZDR!

KRASNYJ BUMIER

BMW = Bus Metro Walk

Cottage terrorist

Opublikowano
Spalanie..... moje ostatnie 100% po Warszawie i w tym 90% "na sporcie" to 12l.

Ja powiem tak - jak się chce to można. Gdybym swoją Betankę cisnął na maxa, z ciągłym butem w podłodze to pewnie także bym z 11l po mieście wykręcił.

 

Bardzo ładny wynik moim zdaniem - tymi autami, w tych warunkach i przy takich mocach - :cool2: Można? - można!

I jest to całkiem sprawna jazda, z częstym przyspieszaniem w zakres 3500-4000obr. Myślę, że gdyby pobawić się w bardzo płynne i spokojne jeżdżenie to od tych wyników można by śmiało odliczyć co najmniej 0,5-1,0 litr ale przecież nie o to chodzi, żeby jeździć jak księgowy :)

Pzdr.

Opublikowano
Z Waszych wypowiedzi wnioskuję iż auto jak każde używane jeżeli nie katowane to będzie jeżdzić.Co do spalania to 7 do 9l przy jeżdzie w większości po mieście to wynik zadawalający.Widzę iż stosunek na TAK to 70% dla 2,5l do 30% dla 3,0l.Dodam iż auto będzie mieć manualną skrzynię.Wasze uwagi są dla mnie bardzo cenne. :)
Opublikowano

Jeśli skrzyni będzie manualna to oczywiście szukaj 3.0d - co prawda między tym z mocą 184KM nie ma jakiejś mega kosmicznej różnicy w konikach względem 2.5d 163KM ale zawsze to jednak trochę większa moc, którą najbardziej poczujesz w elastyczności kiedy przychodzi zabierać się do manewry wyprzedzania na trasie (choć muszę zaznaczyć, że i 2,5d 163 elastyczności nie brakuje). Ja początkowo szukałem 3.0d 193KM ale niestety nawet w Niemczech nie udało się znaleźć egzemplarza wartego zainteresowania. Wtedy zacząłem się rozglądać za 2.5d (na początku miałem obawy, że ten silnik będzie trochę za słaby do tej budy ale pierwsza jazda zdecydowanie rozwiała moje wątpliwości :D ) i w miarę sprawnie znalazłem swój obecny egzemplarz - był taki, jakiego szukałem: KOMPLETNY/FABRYCZNY M-pakiet, sedan w manualu. Oczywiście zawsze mógłbym ponarzekać, że szkoda, że nie ma NAVI 16:9, elektryki krzeseł i full wypasu ale to już akurat gadżety, które były dla mnie drugoplanowe. Zamiast tego cieszy mnie bardziej nagłośnienie w wersji Professional DSP - miażdży w porównaniu ze zwykłym pierdzeniem standardowego zestawu audio e39.

Powodzenia w poszukiwaniach.

Pzdr.

Opublikowano

Dodam coś od siebie. W wiekszosci koledzy napisali wyżej w sposób bdb, przede wszystkim wybierz najbardziej zadbany egzemplarz. Jak kilka przegladniesz od razu bedzie widać. Zawieszeniem się nie przejmuj za bardzo - prędzej czy później zawsze będziesz miał coś do roboty, polecałbym bardziej sedana, bo touring ma problematyczne zawieszenie z tyłu i prawie na pewno drogie tuleje głowne tylnej belki do wymiany - ale po wymianie auto bedzie jezdzic rewelacyjnie. Amory dobrze, jakby były jeszcze sprawne, bo są dość drogie.

Jak kupisz tłustą wersję ze skórą, navi, m-pakiet, będzie ci ją łatwiej sprzedać potem.

Przejedź się ze sprzedającym - poproś, by najpierw on poprowadził auto. Sposob jego jazdy wiele powie o eksploatacji danego egzemplarza.

 

Ale na temat - jesli chodzi o 2.5 vs. 3.0

3.0 ma tę zaletę, że jest nieco żwawsza w turbodziurze - a to bardzo ważny czynnik, który uchroni cię przed zajechaniem turbo, jesli nie bedziesz przekraczał tych 1800-2000obr, gdy silnik nie osiagnie jeszcze temp. roboczej. Więc jazda w przedziale do tych obrotów nie bedzie męcząca. 3.0d daje rade i nie kusi, żeby męczyć zimne turbo.

Jak już kupisz, lej _zwykłe ON_ na dobrej sprawdzonej stacji. Jedynie co jakiś czas wlej Vervę, lub jakiś dodatek, jak napisał wcześniej GRUBER, celem przeczyszczenia układu.

Bezsiarkowe paliwo jest zarazą dla turbo ze zmienną geometrią, lubią się zapiekać żaluzje w niej i silnik robi psikusa z oddawaniem pełnej mocy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.