Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów i proszę o pomoc.

 

sprawa wygląda tak : jakieś pół roku temu kupiłem od znajomego ten właśnie samochód który był w tamtym momencie nie jeżdżący.

Najważniejsze rzeczy jakie wtedy zrobiłem to:

-wymiana świec

-wymiana kabli WN

-wymiana uszczelek pod deklem i kołnierzy na śrubach od niego

-wymiana pompy paliwa

-wymiana filtru paliwa

-zmieniłem też gumę miedzy przepływką a przepustnicą

 

BEZ GAZU

 

I teraz tak :

 

samochód odpalił bez żadnych problemów dojechałem w nocy do domu od mechanika.następnego dnia jak zacząłem jeździć okazało się że gdy w skaźnik od temperatury dochodził do 80 stopni samochód zaczynał sie dusic tak jakby nie dostawał paliwa albo prądu.... nie miałem pojęcia co z tym jest stawiałem na lambde , jednak później okazało się że był to komputer. Założyłem na 100% dobry komputer od koleżki co miał taki sam samochód i śmigał mu dopóki nie zajeździł silnika:D. w zimie nie było żadnych problemów z odpalaniem , BA! palił lepiej niż teraz. Jednak zauważyłem , że jak był stosunkowo zimny nie wkrecał sie na obroty powyżej ok(bo nie dziła mi obrotomierz) 3000obr. później jak się rozgrzał szło mu to łatwiej(ale nie tak jak powinno być) zauważyłem że zaczynał się mulić w momencie zmiany fazy rozrządu.....na biegu jałowym zakręce do odcinki ale na biegu nie da rady....

 

jakiś czas temu samochód zaczął mi całkiem przerywać jak by w ogóle nie dostawał paliwa albo jak by sie przepustnica nie otwierała . zatrzymałem sie i zobaczyłem że z powrotem leje z pod dekla na gniazdo 2 świecy liczac od rozrządu.czyli z powrotem na wymiane uszczelki do tego mechanika tylko teraz nie dostał pieniedzy za robote ale mniejsza o to .... wyjechałem od niego zaczeł mi odcinać zapłon. myśle sobie przepływomierz . założyłem drugi , ale okazało się że obydwa są dobre tylko ta wiązka kabli co idzie od przepływki była gdzieś szczelona , więc przelutowałem ją i wszystko w porządku. ale dalej mi go muli na wysokich obrotach i jak odpale to na biegu jałowym wydaje sie jak by miał zgasnąć a jak dodam gazu to już potem równo chodzi....

 

No i chyba najdziwniejsza rzecz!!! UWAGA!!

Myslałem że może mam źle kable WN podpiete więc je z ciągnąłem tylko że nie zapamiętałem sobie w jakiej kolejności były na początku bo bym tu napisał i zapiąłem tak jak w książce 1-3-4-2 ale w tedy samochód zaczął mi palić na jeden Gar no to podpiąłem tak samo licząc od drugiej strony na silniku i tak samo 1 Gar więc zapiąłem tak jak podejrzewam że było 1234od rozrządu.......... nie wiem o co w tym chodzi!!!

 

i to nie jest uszczelka pod głowicą (ciśnienie na garach jest dobre, no i reszta chłodnica itp też w porządku )

Staram się pisać posty takie jakie sam chciał bym otrzymać.
Opublikowano
powiem Ci ze tez miałem objawy przerywania sie.. dławił sie i dusił przyczyną była przepływka i grzanie sie samochodu (chłodnica, nagrzewnica,wisko)
Opublikowano
kolego a jak to sprawdzić?

 

Hmmm czy jako takie przebicia ma może zobaczysz jak np w nocy podczas deszczyku otworzysz maskę, będziesz widział czy iskrzy, choć nie jest to 100% sposób, a podłączałeś w ogóle auto pod komputer? Może od razu wyjdzie co jest padnięte.

Opublikowano

Panowie wiec tak . Zmieniłem cewkę nr4. bo wg mnie i kolegi było bez różnicy czy jest w pieta czy nie, jednak po zmianie chodzi tak samo. Pojechałem na komputer bosch service. wykasował mi błędy po czym zostały dwa . pokazało wg tego mechanika że jeden to przepływomierz jednak mi się wydaje że coś przy przepustnicy a drugi to lambda. pisało po angielsku a on coś tam dukał. ale ten pseudo elektryk tłumaczy mi ostro że raczej nie lambda. Założyłem inną przepływkę i podobnie tylko że tak . Jak przygazuje to albo mi zgaśnie albo zacznie chodzić później równo na biegu jałowym. jednak jak juz zacznie chodzić równo to w 97% jest ok tylko że przy jakiś wyższych obrotach( nie wiem ile ) w pewnym momencie ma jakby odcięcie na jakąś sekundę i dalej leci spoko. wygląda mi to na blokującą się klape przepustnicy albo w przepływce.więc wyczyściłem przepływkę(bez rezultatu).tylko że jeżeli ją zgasze zaraz po jeździe i odpale problem pojawia sie znowu. moze jakiś przekaźnik . na kompie nie pokazało nic o czujnikach wału lub wałka.... nie grzeje mi sie ładnie trzyma temperature. Może jest tutaj jakiś fanatyk w z okolic nowego sącza , który chciałby się sprawdzić?? :D czekam na dalsze pomysły

 

i jeszcze jedno przy przeplywomierzu jest potencjometr do czego on służy??

 

No i jeszcze sobie przypomniałem . Co może być bardzo ważne!!!

na biegu jałowym odetnie mi dopływ paliwa tak jak ma być bez żadnych probleemów z dławieniem czy cuś tam. a pod obciążeniem muli mi go tak jak pisałem w pierwszym poście. ot to:D

Staram się pisać posty takie jakie sam chciał bym otrzymać.
Opublikowano

Witam

Miałem taki problem po remoncie silnika, a mianowicie po planowaniu głowicy okazało się że łańcuch jest za długi. Miałem dokładnie takie same objawy tylko nieco bardziej nasilone. Z tego co wiem to łańcuch w m42b18 wymienia się przy około 160 tys. km, bo po tym przebiegu poprostu się rozciąga.

 

W twojej wypowiedzi zauważyłem pewną niescisłość piszesz że jest to silnik m42b18 czyli IS, a kawałek dalej że ma zmienne fazy rozrządu których IS nie posiada

Jaki masz w końcu silnik?

Opublikowano

z ta nieścisłością to mój błąd :D pierwsze bmw:D więc kolego opisze ci dalej co się dzieje :

samochód odpalał mi tak jakby po minucie. w tym czasie chodził mi raz jeden cylinder raz drugi raz dwa i tak dalej aż w końcu wchodził na obroty. no ale dzisiaj sie sytuacja zmieniła i nawet po minucie nie zaskakiwał na wszystkie gary. postanowiłem zobaczyć na świece i : nr1 zakopcona nr2 zalana.dalej nie sprawdzałem . w sobote daje do mechanika . prawdopodobnie będzie to związane z rozrządem . Pozdrawiam . jak mi sprawdzi rozrząd napisze co i jak!!

Staram się pisać posty takie jakie sam chciał bym otrzymać.
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

witam!!

a wiec co dalej: kupilem od znajomego e30 z tym samym silnikiem tylko ze padnietym , aczkolwiek kupilem ja za grosze a buda jest w duzo lepszym stanie niz moja i przede wszystkim ma kompletną nie perzerabiana w zaden spodob instalacje elektryczna. no wiec tak przelozylismy silnik skrzynie z mojej wczesniejszej bawarki i oczywiscie zaczely sie schody. i teraz tak:

1.pompka nie dostaje napięcia (sama na krótko działa ) przekaźnik ??? jeżeli tak to który to jest i gdzie dokładnie się znajduje

2 . odpalaliśmy ją i w żaden sposób nie chciała zaskoczyć raz jeden gar raz dwa , w końcu zmieniłem czujnik położenia wałka roz. i ruszyła .

ale to wszystko dziwne bo jak odpinałem przepływomierz (przed zmianą czujnika) )to powinna wejść w tryb serwisowy i chodzić sobie tam jakoś:D no ale tak się nie stało

3 dlaczego dwie identyczne bmw z tego samego roku miały dwa różne wały(krótszy i dłuższy )??

4. w momencie gdy odpaliłem a pompka chodziła na krótko , to gdy dodawałem gazu dławiło ją aż w koncu silnik buczał równo , jednak nagłe dodanie gazu dusiło.... po czym stwierdziliśmy że ją zalewa ponieważ jak się odpinało pompkę na chwile wkręcała się elegancko .....czy jest możliwość aby w momencie gdy pompka jest podpięta na krótko dawała większe ciśnienie... może w jakiś sposób napięciem które dostaje steruje komputer ??? czy może to czujnik przepustnicy??

i tak: zle sobie podpiąłem na początku przekaźniki i biały który to podobno jest od pompy paliwa wpiąłem w środkowe gniazdo przy podszybiu może po prostu padł .

 

jezeli ktoś ma zdjęcia przekaźników , bezpieczników proszę o wrzucenie ich i opisanie

 

Panowie, wysiadam psychicznie .....

Staram się pisać posty takie jakie sam chciał bym otrzymać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.