Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Potrzebuję kogoś kto pomoże szybko zabrać e39 z jednego warsztatu i przewieźć do innego w celu wymiany pompy paliwa. Brat miał wczoraj przygodę w trasię, zamówił pomoc drogową i przewieźli Beate do warsztatu (okolice lotnisko-babice). Dzis do 12 miała byc wymieniona, ale nie jest. Zamiennik pompa ktorej nie znaja nazwy 300zl + wymiana 300zl. Naciagaja coś.Ppomozcie.

Jechał w trasie zatrzymał się na chwilkę, zgasił silnik. Po jakim czasie odpalił, ruszył kawałek i silnik zgasł. Przyjechała pomoc drogowa i oceniła że padła pompa paliwa.

 

Prośba o kogoś z Krakowa na bezpośrednią pomoc, ewentualnie wskazanie gdzie można szybko zakupić popmpę paliwa i transport do innego warsztatu.

Edytowane przez ventola
Prowadzę swoje życie, a nie BMW
Opublikowano

Dzięki za odzew na priw. Parę osób mu już pomaga.

Brat trafił na typowych kanciarzy. Już w tym momencie podliczyli go 900 zł za zamiennik!!!! A do tego jeszcze koszt lawety dojdzie. Sprawa oprze sie raczej o Policje. Uwaga na firmę Globus-Hol!!

 

 

 

 

 

edit z g. 14:50

Niestety nie udało się odebrać auta od oszustów Global-hol. Nie chcą teraz wydać dowodu rejestr., a Policja przyjechała i też nie dała rady nic zrobić. Wczoraj przy holowaniu auta podsuneli bratu do podpisania papier, że to oni holują i naprawiają pompę.

Niestety trzeba u nich robić. Zamiennik pompy+wymiana+laweta=uwaga 1050zł! :zdziwko:

Co ciekawe może okazać się, że pompa jest sprawna, a po prostu zawiesiła się czy też padł przekaźnik.

 

Dzięki wszystkim za pomoc bo odzew od niektórych z Was był szybki.

 

P.s.

Uważajcie na przyszłość kogo wzywacie do pomocy.

Prowadzę swoje życie, a nie BMW
Opublikowano

A moja uwaga

 

najpierw trzeba dzwonić po kolegów, a potem dopiero na "pomoc drogową", bo zazwyczaj są to patałachy i tp. (co wyżej w temacie).

Opublikowano (edytowane)

Wiem, stary, ale późno było (po g.22).

Najgorsze jest to że ich ofiarą na pewno ktoś jeszcze padnie, a Policja będzie bezsilna.

 

 

edit z g. 17:43

Słuchajcie paranoja. Zapłacił, wymienili. Zrobił 50 km od Krakowa i silnik zaczął się grzać, paliwo cieknie na całego z Beaty. Po godzinie dopiero odebrali telefon. Obecnie przyjechali i coś tam kombinują, może psują dalej :duh:

Może ktoś się wybierą trasą nr 7 z Krakowa na Zakopane i mu pomoże.

 

edit z g. 20

Słuchajcie brat w końcu dojechał do celu. Prawdopodobnie pompa może być sprawna, bo po podłączeniu nowej auto nadal nie odpalało. Wtedy podnieśli maskę i coś tam grzebali. Efekt był taki, że auto odpaliło, ale po przejechaniu paru kilometrów wylewało się paliwo z okolic silnika i 4 litry płynu chłodniczego wyciekło! Winne były jakieś uszczelki, dokładnie z nim się nie dogadam bo średnio on się zna. Przy czym grzebali pod maską? Filtrze paliwa? Może coś jeszcze przy okazji odłączyli żeby odpalił.

Edytowane przez ventola
Prowadzę swoje życie, a nie BMW
Opublikowano

szok !! :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

 

 

jednym słowem wydał 1000 zł na nic - bo to nie była pompa paliwa...

 

 

moim zdaniem - sa 2 możliwości - sprawa do sądu (potrzeba ekspertyza rzeczoznawcy aby określił co było faktycznie uszkodzone , co naprawiali i co popsuli )- bo za co on zapłacił 1000zł - no może z tego 200za holowanie ; albo rozwiazanie typowo siłowe

 

 

tego nie można tak zostawić !

Opublikowano
po pierwsze warsztat nie moze cie zmusic do uslugi chyba ze podpisalea zlecenie na dana naprawe dwa policja ma obowiazek nakazac wydanie samochodu a warsztat pouczyc ze ma prawo isc do sadu W dowodzie jest wpisany wlasciciel a nie warsztat wiec jest to przywlasczenie mienia 3 mamy gwarancje na usluge wiec teraz niech naprawiaja za frajer bo jest to ta sama usterka za ktora maja zaplacone

W związku ze złym stanem zdrowia nie prowadze już napraw BMW !!!!

A i od forum zacząłem leczenie :D

Opublikowano
edit z g. 20

Słuchajcie brat w końcu dojechał do celu. Prawdopodobnie pompa może być sprawna, bo po podłączeniu nowej auto nadal nie odpalało. Wtedy podnieśli maskę i coś tam grzebali. Efekt był taki, że auto odpaliło, ale po przejechaniu paru kilometrów wylewało się paliwo z okolic silnika i 4 litry płynu chłodniczego wyciekło! Winne były jakieś uszczelki, dokładnie z nim się nie dogadam bo średnio on się zna. Przy czym grzebali pod maską? Filtrze paliwa? Może coś jeszcze przy okazji odłączyli żeby odpalił.

 

Dzwoń do rzecznika praw konsumenta w Krakowie, dowiedz się co robić.

Miałem podobną sytuację (firma przyjechała, "naprawiła", przestało działać po 2 dniach), Pani z urządu powiedziała, że jeśli usługa nie została wykonana poprawnie, to mają obowiązek poprawić.

Opublikowano

Już po fakcie. Wróci zobaczymy co postanowi z tym dalej zrobić.

Ciekawi mnie co było tak naprawdę powodem, że auto (e39 2.0) tak sobie zgasło i już nie zapaliło (wcześniej nie było żadnych objaw spadku mocy itp.). Przypomnę. Po przejechaniu trasy W-wa -Kraków, zatrzymał się na chwilę, wyłączył silnik i po krótkiej przerwie znów odpalił po czym zrobił parę metrów i silnik zgasnął i już więcej nie odpalił (rozrusznik kręcił). Wymienili pompe paliwa i dalej nic. Odkręcili plastikową osłonę silnika, coś poruszali i wtedy odpalił. Po przejechaniu parunastu km ubyło 4 l płynu chłodniczego i spod tej osłony silnika zaczęło wylewać się paliwo. Przyjechali i kombinowali coś pod osłoną silnika z uszczelkami, aby powstrzymać wylewanie paliwa.

Jakieś sugestie co "odłączyli" pod maską że auto odpaliło?

 

p.s.

Beata jego ma odcięcie pompy paliwa poprzez dotyk w 2 punktach.

Prowadzę swoje życie, a nie BMW

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.