Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam problem. Z roztrzepania zamiast dolać denaturatu do płynu do spryskiwaczy dolałem do chłodnicy. Po prostu najpierw zrobiłem a potem pomyślałem. Mój błąd i tyle. Może stać się coś złego? Czy już się mam bać? Mam płyn do spryskiwaczy letni a że już przymrozki łapią zdrowe to chciałem dolać denaturatu coby nie zamarazło.

Co robić? Wylewać cały płyn od chłodnicy i zalać od nowa Borygo?

Doradźcie coś!

Dzięki.

Opublikowano
tu potrzeba wypowiedzi fachowca od reakcji alkoholu z glikolem czyli z drugim alkoholem. Jeśli wlałeś niedużo (poniżej pół litra) to raczej nic się nie powinno stać, tym bardziej, że stosujesz borygo, czyli najtańszy środek. Wystarczy zresztą sprawdzić w warsztacie, czy temp.zamarzania jest OK. I tyle.
PawełH
Opublikowano

Lepiej profilaktycznie wymienić płyn.

Borygo jest kiepską marką i dlatego lepiej dmuchać na zimne.

A jeśli już to go lepiej wymien na równie tani "petrygo" - ten przynajmniej jest mniej agresywny dla uszczelek i przewodów gumowych.

Opublikowano
Ok. Pytam się bo nigdy nie wiadomo. Jak tylko bede w domu to wymienię płyn na coś dobrego, a wogole co polecacie? Widzę już że nie napewno borygo.
Opublikowano
Borygo jest kiepską marką i dlatego lepiej dmuchać na zimne.

To sie chyba kolega rozpedzil. Prawie generyczny brand. A na dodatek homologacje ASTM to otrzymal ich produkt po znajomości? Przeciez wszystkie plyny to ... glikol etylenowy :)

Opublikowano

Borygo jest kiepską marką

Jakieś uzasadnienie - czy tylko sama teza???

 

Od lat jeżdzę na BORYGO EKO/ALU i żadnych objawów "kiepskiej marki" nie zaobserwowałem

 

A jeśli już to go lepiej wymien na równie tani "petrygo" - ten przynajmniej jest mniej agresywny dla uszczelek i przewodów gumowych.

 

Nie zauważyłem aby BORYGO było agresywne dla uszczelek - ale skoro kolega zaobserwował to doświadczalnie to może niech kolega przedstawi wyniki badań.

 

Dla mnie jako inżyniera liczą się parametry produktu - a te BORYGO ma identyczne jak inne płyny do chłodnic. Malo tego - jest ogólniedostępna karta techniczna produktu i mozna porównać sobie skład oraz parametry - co nie jest takim częstym zjawiskiem na naszym rynku.

Poza tym wszystkie płyny są na bazie glikolu.

 

Pzdr,

 

P.S. W myśl zasady szanownego kolegi - nie kupujcie filtrów FILTRONA - lepiej dmuchac na zimne i kupować droższego Manna ( defakto o tych samych parametrach ).

Opublikowano

P.S. W myśl zasady szanownego kolegi - nie kupujcie filtrów FILTRONA - lepiej dmuchac na zimne i kupować droższego Manna ( defakto o tych samych parametrach ).

to pewnie dlatego ze wciaz obowiazuje zasada ze co brzmi obcojezycznie jest lepsze :mrgreen: .

mnie ciekawi roznica cenowa pomiedzy butelka denaturatu a butelka zimowego plynu do spryskiwaczy :roll2:,moze tez sie przerzuce na denat :mrgreen:

Opublikowano

Miałem zalane Borygo ALU czy jakoś tak.

 

Po odebraniu samochodu z serwisu okazało się, że cieknie mi instalacja.

Nic strasznego, ot zaworek niedokręcony przy odpowietrzaniu. Niestety wlałem już całą bańkę nowego Borygo i pół bańki wody zanim dojechałem do kumpla do warsztatu.

 

Powiedział mi to samo co kolega wyżej, Borygo to najgorszy płyn na rynku i niszczy układ chłodniczy, już lepsze Petrygo. A tak w ogóle to do takich samochodów jak BMW to się leje coś dobrego i kupił mi jakiś niemiecki koncentrat (bezsiarkowy czy jakoś tak). Podobno nowe Audi takiego wymagają.

 

Jak ktoś zainteresowany to mam jeszcze chyba bańkę i możemy specyfikację porównać.

Opublikowano
dojechałem do kumpla do warsztatu...Powiedział mi to samo co kolega wyżej

Mi kiedyś w warsztacie powiedzieli żebym do E46 zalał minerala 15W40 bo i tak po 10tys km go zmieniam więc nie ma róznicy - to apropo warsztatów.

 

Borygo to najgorszy płyn na rynku i niszczy układ chłodniczy

 

Takie tezy bez dowodów wygłaszają tylko ci, co się kompletnie nie znają i ulegają wpływom obcojęzycznych nazw - które tak naprawdę niczego lepszego nie oferują.

 

Ja nie wiem co wy macie za układy chłodnicze - we wszystkich autach jakie miałem zalewałem zawsze BORYGO i jeździłem zawsze na filtrach FILTRONA i żadnych oznak negatywnych nie było. Zadnych rozszczelnień, wycieków, przegrzewania, niedogrzewania etc etc...

 

 

Jak ktoś zainteresowany to mam jeszcze chyba bańkę i możemy specyfikację porównać

A po co z bańki - dostepna jest bezproblemowo w internecie specifikacja techniczna produktu.

 

http://www.falco.pl/falco/images/stories/borygoalu.pdf

 

jak BMW to się leje coś dobrego i kupił mi jakiś niemiecki koncentrat

 

W myśl zasady jaką podałem wyżej - mógł ci do tego jeszcze przywieźć trochę niemieckiego chleba - bo przeciez taki dobry jest - i zza Odry :P:P:P Oczywiście po paliwo także jeździsz do Niemiec - bo BMW zasługuje przecież na coś lepszego. Poza tym przeceniacie trochę wartości płynów do chłodnic - to nie jest żadna super tajna nanotechnologia - tylko zwykły glikol etylowy z dodatkiem wody i uszlachetniaczy.

 

Ja swoją wypowiedź skwituję w ten sposób "cudze chwalicie - swego nie znacie - sami nie wiecie co posiadacie" - lejcie nawet MAJONEZ

 

Pzdr,

Opublikowano

to pewnie dlatego ze wciaz obowiazuje zasada ze co brzmi obcojezycznie jest lepsze :mrgreen:

 

Mów mi JOHNNY a nie HENIEK (my już są amerykany) :P:P:P

 

mnie ciekawi roznica cenowa pomiedzy butelka denaturatu a butelka zimowego plynu do spryskiwaczy :roll2:,moze tez sie przerzuce na denat :mrgreen:

 

Tak - można w ten sposób ale musiałbyś znaleźć na rynku super hiper mega DYNKS sprowadzany z Niemiec asygnowany naklejką z napisem RECOMENDS FOR BMW ONLY - bo nasz polski może ci zniszczyć zbiorniczek do płynu, następnie wylać się na komorę silnika i "zeżreć" całkowicie aluminiową głowicę - co będzie skutkowało unieruchomieniem pojazdu :P:P

 

Pzdr,

Opublikowano

No to już jestem.

Koledzy oskwil i piotr dowodów z sieci nie znalazłem, ale takowe są i to od lat.

Już ok. 10 lat temu fachowcy (serwisanci, sprzedawcy sklepów motoryzacyjnych) wyrażali tę opinię, a i były robione badania.

 

Podobnie jak koledzy poniżej was sarkastycznie żartowali, ja moge zapytać po co lejecie drogie oleje silnikowe (choć i ja robię ten błąd :D ), skoro wszystkie mają tę samą strukturę i bardzo podobne właściwości smarne, jak sie różnią tylko nieistotnymi dodatkami??????

 

Borygo ma wobec przewodów gumowych właściwości przyspieszające ich starzenie. Nie wiem jaki ma stosunek do aluminium. Ale nawet kiedyś czytałem testy w gazecie Auto Świat robione w niemczech i we francji i borygo dostał z tego powodu kiepską notę.

 

A oczywiście każdy ma prawo postepować według własnych zasad, a skoro przewody wytrzymają spokojne 5 lat zamiast 8, to co z tego, bo jak auto sprzedasz po 4 latach to niech sie nastepny wlasciciel martwi :mrgreen:

Opublikowano
Mi kiedyś w warsztacie powiedzieli żebym do E46 zalał minerala 15W40 bo i tak po 10tys km go zmieniam więc nie ma róznicy - to apropo warsztatów.

 

My się nie zrozumieliśmy, znam kolesia grubo ponad dwadzieścia lat, razem do szkoły chodziliśmy. On nie pracuje w tym fachu od wczoraj jest mechanikiem z wykształcenia i powołania. Nie porównuj tej sytuacji do gdzieś... kiedyś... w jakimś warsztacie... ktoś... coś... powiedział.

 

Takie tezy bez dowodów wygłaszają tylko ci, co się kompletnie nie znają i ulegają wpływom obcojęzycznych nazw - które tak naprawdę niczego lepszego nie oferują.

Patrz wyżej... to nie moja teza, ja się na mechanice prawie nie znam.

 

we wszystkich autach jakie miałem zalewałem zawsze BORYGO i jeździłem zawsze na filtrach FILTRONA i żadnych oznak negatywnych nie było

Ok, szkoda, że nie próbowałeś czegoś pozmieniać. Podobnie jakbym napisał zawsze jeździłem na oponach Dębicy i oleju mineralnym... To tak jakbyś przeczytał książkę telefoniczną i twierdził, że powieści są nudne bo mają za wielu bohaterów...

 

Oczywiście po paliwo także jeździsz do Niemiec - bo BMW zasługuje przecież na coś lepszego.

 

BMW tu nie ma nic do rzeczy, jeżdżę na stację którą uważam za dobrą i nie jest to Orlen.

 

Poza tym przeceniacie trochę wartości płynów do chłodnic - to nie jest żadna super tajna nanotechnologia - tylko zwykły glikol etylowy z dodatkiem wody i uszlachetniaczy.

Nie wiesz co wlałem, ale z góry zakładasz, że to samo. To ja Ci powiem tak "... prawie jak żywiec" trochę wody, słodu, fermentacji, proste jak drut ale chyba rozróżniasz dobre piwo od sikacza?

 

Bez urazy...

Opublikowano
No to już jestem.

Koledzy oskwil i piotr dowodów z sieci nie znalazłem, ale takowe są i to od lat.

Już ok. 10 lat temu fachowcy (serwisanci, sprzedawcy sklepów motoryzacyjnych) wyrażali tę opinię, a i były robione badania:

 

Hmmm - nie znam się na tym co mówią sprzedawcy sklepów motoryzacyjnych - mi kiedyś powiedzieil iż Castrol SLX oraz EDGE to jest to samo. Dopiero po przeczytaniu karty technicznej produktu okazało się iż nie jest to to samo.

Wiesz - ja jako, że jestem inżynierem - sceptycznie podchodzę do opinii wydawanych przez innych ludzi ( rzadko mających wogóle do czynienia z daną dziedziną ) - chyba, że ta opinia rzeczywiście pokrywa się z rzeczywistością ( pamiętam jak swego czasu pseudobudowlańcy chwalili taki wytwór jak POROTHERM - jakie było zdziwienie gdy okazało się iż wytwór ten nie wytrzymuje nawet połowy deklarowanej wytrzymałości na sciskanie ). Dlatego też - nie warto bezpodstawnie negować odrazu czegoś co jest polskie - tylko dlatego, że jest polskie :-) (....kiełbasa przegoniła :P:P:P).

 

Podobnie jak koledzy poniżej was sarkastycznie żartowali, ja moge zapytać po co lejecie drogie oleje silnikowe (choć i ja robię ten błąd :D ), skoro wszystkie mają tę samą strukturę i bardzo podobne właściwości smarne, jak sie różnią tylko nieistotnymi dodatkami??????

Już ci kolego powiem - zanim zmieniłem całkowicie swój profil zainteresowania korzystałem z kształcenia w średniej szkole samochodwej - gdzie niejednokrotnie badaliśmy zachowanie się olejów pod wpływam obciążenia, oraz warunków pracy. No i niestety wyszło, że oleje polskich wytwórców (Lotos - bo taki badaliśmy) nie przechodzą testów tak dobrze jak oleje zagranicznych producentów. O wiele gorzej oddają ciepło i tracą niestety właściwości smarujące przy wyższych obrotach i większym obciążeniu. Dlatego leję olej zagraniczny ;-).

 

Borygo ma wobec przewodów gumowych właściwości przyspieszające ich starzenie. Nie wiem jaki ma stosunek do aluminium.

Hmmm - nie wiem skąd takie tezy - natomiast jak powiedziałem - z BORYGO mam do czynienia od wielu lat. Napiszę tak - ojciec kupił nowe auto z salonu zalane takim wynalazkiem jak PARAFLU - przez kilka lat eksploatacji przewody gumowe zrobiły się strasznie twarde. Ja do wszystkich swoich aut nalewałem zawze BORYGO - i żaden przewód nie był twardy jak plastik - pomimo iż jeździłem znacznie więcej niż mój ojciec. Miałem już kilka beemek - począwszy od E30 a obecnie E46 i każdą zalewałem Borygo - i co dziwne nie miałem ani razu kłopotu z układem chłodzenia - nie było sytuacji gdzie auto byłoby niedogrzane, przegrzane etc.

Przy wymianie rozrządu przemyłem chłodnicę pod ciśnieniem od środka i była czysta - żadnego syfu, kamienia itd.

Dlatego na tej podstawie mogę stwierdzić iż Borygo to dobry płyn.

Ale nawet kiedyś czytałem testy w gazecie Auto Świat robione w niemczech i we francji i borygo dostał z tego powodu kiepską notę.

Nie neguję fachowców z AUTO ŚWIATA ale nie jest to dla mnie wyznacznik - ta gazeta jest raczej robiona przez amatorów, którym wystarczy parę groszy zapłacić za reklamę aby KIA CEED wygrała z BMW serii 1.

Podobne odczucia mam jako inż budownictwa czytając sławetny MURATOR.

A oczywiście każdy ma prawo postepować według własnych zasad, a skoro przewody wytrzymają spokojne 5 lat zamiast 8, to co z tego, bo jak auto sprzedasz po 4 latach to niech sie nastepny wlasciciel martwi :mrgreen:

 

Ja róznież nie narzucam wyboru - natomiast potrafię swój wybór uzasadnić (przynajmniej na podstawie moich obserwacji). Swoje auta staram się serwisować dobrze (w miarę możliwości samemu) i zapewniam kolegę iż osoby, kupujące auto po moim uzytkowaniu - byli zadowoleni - mimo iż auta zalewane borygo :).

 

On nie pracuje w tym fachu od wczoraj jest mechanikiem z wykształcenia i powołania. Nie porównuj tej sytuacji do gdzieś... kiedyś... w jakimś warsztacie... ktoś... coś... powiedział:

Nie wnikam kim jest twój kolega z wykształcenia - a sytuację mogę swobodnie porównywać, gdyż taką odpowiedź udzielili mi "mechanicy" serwisujący BMW ( i tylko BMW). Nie neguję niczyjej wiedzy - natomiast nie zawsze to co ci ktoś powie jest prawdą - zawsze należy to sprawdzić.

 

Ok, szkoda, że nie próbowałeś czegoś pozmieniać

Kolego - po co zmieniać coś - co jest dobre??? Pamiętaj - dobre jest wrogiem lepszego i na odwrót. Trzeba uważać aby nie przedobrzyć.

Podobnie jakbym napisał zawsze jeździłem na oponach Dębicy

No i widzisz - tutaj znowu doszukujesz się jakości w nazwie. Bo ktoś kiedyś powiedział iż Dębica to badziew - dlatego teraz wszyscy wolą kupować chińskie JING LING niż "polskie" Dębice. A Dębica produkuje dobre jakościowo opony - a co najlepsze wygrywające w testach z oponami producentów nazw obcobrzmięcych. Wystarczy poczytać testy opon zimowych gdzie FRIGO 2 jest uznawana za jedną z lepszych opon zimowych. Poza tym koncern Dębica należy do GOOD YEAR.

 

Nie wiesz co wlałem, ale z góry zakładasz, że to samo. To ja Ci powiem tak "... prawie jak żywiec" trochę wody, słodu, fermentacji, proste jak drut ale chyba rozróżniasz dobre piwo od sikacza?

 

Akurat piwo Życiec drogi kolego nie stanowi tutaj dobrego przykładu.

Browar Żywiec został sprzedany i wynosił się z Bydgoszczy. Jako inż budownictwa byłem na miejscu na tzw "wizję lokalną" która wiązała się z wyburzeniami obiektów po "byłym" już browarze. Nie chciałbyś kolego zobaczyć z jakich warunkach rozlewało się tam to piwo i jakie zwierzęta dominowały w halach Życiec Trade.

Pamiętaj - nie zawsze reklama odzwierciedla stan rzeczywisty, przeważnie jest tak - jeśli coś jest przereklamowane - w rzeczywistości jest co najwyżej przeciętne.

ale chyba rozróżniasz dobre piwo od sikacza?

 

Tak rozróżniam - i dlatego Żywca nie kupuję (patrz wyżej).

 

Pzdr,

Opublikowano
No i widzisz - tutaj znowu doszukujesz się jakości w nazwie. Bo ktoś kiedyś powiedział iż Dębica to badziew - dlatego teraz wszyscy wolą kupować chińskie JING LING niż "polskie" Dębice. A Dębica produkuje dobre jakościowo opony - a co najlepsze wygrywające w testach z oponami producentów nazw obcobrzmięcych. Wystarczy poczytać testy opon zimowych gdzie FRIGO 2 jest uznawana za jedną z lepszych opon zimowych. Poza tym koncern Dębica należy do GOOD YEAR.

Pomimo, ze popieram "borygowcow" ;) w tym Ciebie, to tu troche za daleko poszedles. Frigo 2 jest dobra opona, a i owszem, ale tylko na snieg. Bloto, mokre, suche to porazka jest. O Debicach Passio moja 60-cio letnia mama wyrazila opinie, ze pierwszy raz w zyciu czuje, ze cos jest nie tak z oponami i wiecej takich nie chce. Fatalne, co nie zmienia faktu, ze Debice moga byc o lepsze niz Zing Quing 346F - nazwa zmyslona :mrgreen:

Daleki jestem od zgodzenia sie z teoria, ze ktorekolwiek z wymienionych sa dobrymi oponami.

Opublikowano

Frigo 2 jest dobra opona, a i owszem, ale tylko na snieg. Bloto, mokre, suche to porazka jest.

W jakim sensie porażka - jedyną wadą jaką ja narazie odkryłem to fakt iż przy 150km/h zaczynają huczeć - ale każda opona zimowa jest głośniejsza od letniej.

Poza tym nie ma opon, które będą dobre na każde warunki pogodowe. Taka zasada jest - co jest do wszystkiego - jest do niczego.

O Debicach Passio moja 60-cio letnia mama wyrazila opinie, ze pierwszy raz w zyciu czuje, ze cos jest nie tak z oponami i wiecej takich nie chce. Fatalne, co nie zmienia faktu, ze Debice moga byc o lepsze niz Zing Quing 346F - nazwa zmyslona :mrgreen:

Nie jeździłem na Passio więc nie wiem jak się zachowują. Być może masz rację. Natomiast piszę o zimówkach.

 

Daleki jestem od zgodzenia sie z teoria, ze ktorekolwiek z wymienionych sa dobrymi oponami.

Moje subiektywne odczucie nie musi pokrywać się z twoimi odczuciami.

Ja mogę porównywać z oponami letnimi - i tutaj Frigo 2 na śniegu oraz na sliskiej nawierzchni spisuje się o wiele lepiej. A przecież o to chodzi aby było lepiej.

 

Pzdr,

Opublikowano

Wiesz, to troche tak jakbysmy porownywali letni plyn do spryskiwaczy z zimowym przy -20 st. C ;)

No ale do rzeczy - poczekaj na bloto posniegowe, albo zwykly deszcz... Sa inne opony zimowe, ktore porownywalnie radza sobie na sniegu, a do tego umozliwiaja sprawne poruszanie sie, gdy jest mokro. Dla mnie jest to wada Frigo2, nie za wiele jezdze po czystym sniegu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.