Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bardzo słuszny artykuł. Tyle, że jednak w tym kraju każdy kto na zwężeniu przejeżdża zablokowanym pasem uznawany jest za chama, który potem chce się wepchnąć pomiędzy samochody i trzeba mu to doraźnie utrudnić. To jest dopiero chamstwo. Mi tam obojętne kogo wpuszczam, ze swoim sumieniem pozostaje w zgodzie.

 

A zasadę "suwaka" stosuję od momentu otrzymania prawa jazdy. Nawet nie wiedziałem, że to się tak nazywa ;)

 

Koncepcja jazdy prawym pasem jest jak najbardziej słuszna (chyba, że jest to "pas dla TIR-ów" z dwom pięknymi koleinami, gdzie autem rzuca na lewo i prawo).

 

Życzliwości i myślących na drodze!

Opublikowano

Tak, zgadza się, tylko że tępe myślenie naszych kierowców ogranicza możliwości przejazdu.

Często w takich korkach widzę (jak lewy pas jest w pewnym momencie wyłączony z ruchu, a prawy przepustowy) że na prawym pasie jest korek rzędu [-x-] m - długości skąd widać element blokady, a na tym lewym raz na ileś minut przejedzie auto, ale często dużo przed przeszkodą już sie zatrzyma wy zmienić pas.

 

A oczywiście w godz. szczytu to priorytet wiegu durni, by wjechać na środek skrzyżowania i tam stać "bo skoro ja nie moge jechać, to po co inni mają mieć lepiej".

Przykładów jest tak mnóstwo, że można by zapchać całe forum przytaczając je wszystkie, lub niemal wszystkie....

Opublikowano
Tak tylko zauważcie że jazda na suwak nie polega na dojechaniu do końca pasa ruchu, zatrzymaniu się włączeniu jedynki i czekaniu aż ktoś wpuści. Kolejne auto musi się zatrzymać, wpuścić tego czekającego wszyscy czekają aż ten się zbierze i dlatego są korki. Chodzi o to by dojeżdżając do końca płynnie włączyć się do ruchu, wtedy X samochodów nie musi się zatrzymywać tylko ujmuje gazu. Kierowcy dlatego często nie wpuszczają tych co jadą do końca bo łamią oni przepisy. W Polsce około 200m przed końcem pasa jest znak "zakaz wyprzedzania" za tym znakiem wyprzedzanie jest zabronione i jak ktoś stoi np w korku na prawym a następny leci lewym to się nie dziwcie że potem nie wpuszczają. Ja np zawsze puszczam bumki (nawet jak jeszcze w ubiegłym wieku jeździłem maluchem :)) i zdecydowanych kierowców. Jak ktoś się czai to niech stoi dalej
Opublikowano

W Polsce jazda na "zamek błyskawiczny" jest niemożliwa. Tego typu zwężenia są przeważnie stosowane podczas robót drogowych, bezpośrednio przed skrzyżowaniem, światłami itd....

 

W gruncie rzeczy za zwężeniem drogi i tak znajduje się coś, co uniemożliwia nam dalszą jazdę - czyli reasumując - nawet płynne zmienianie pasa nic tutaj nie da, gdyż za zwężeniem nie ma możliwości kontynuowania jazdy. I teraz w takim momencie robi się tłoczno, atmosfera staja się nerwowa i stąd takie kroki.

 

A wystarczyłoby uprzedzić kierowcę o zwężeniu pasa kilkaset metrów wcześniej - tak aby pojazdy za zwężeniem mogły normalnie kontynuować jazdę.

 

Mnie np denerwuje takie zachowanie, gdy podczas korku na drodze ekspresowej kilku "petentów" w swoich superszybkich bolidach z pierdzącymi wydechami/ workami na śmieci przyklejonymi do szyb oraz muzą grającą głośniej niż dźwięk startującego samolotu zamiast czekać jak wszyscy na swoją kolej - pcha się pasem awaryjnym z prawej strony i potem wykorzystując sytuację, że jakiś emeryt nie umie płynnie ruszyć wpycha się na chama przed niego.

Szkoda tylko, że milicja w tym kraju już nic nie robi i zamiast popatrzeć co się dzieje na neuralgicznych odcinkach tras - woli zapychać kebaby w swoich radiowozach a całą robotę za nich wykonuje fotoradar.

 

Swego czasu była taka sytuacja, że w Bydgoszczy wyłączono światła na 4 strategicznych skrzyżowaniach i zrobił się taki korek iż opuszczenie miasta stało się niemal niemożliwe. Oczywiście stróżów prawa to "gilało". Stali sobie spokojnie na obwodnicy poza miastem z wystawionym radarem i łapali tych, którzy na dwupasmówce chcieli nadgonić stracony czas.

 

Jeżdżąc po Polsce stwierdzam, że Bydgoszcz jest jednym z najgorzej rozwiązanych komunikacyjnie miast, gdzie wymusza się pierwszeństwo, wjeżdża na czerwonym lub wjeżdża się na rondo nie mając możliwości jego opuszczenia - uniemożliwiając tym samym wjazd na rondo innym, którzy mogliby spokojnie je opuścić.

 

Pzdr,

 

Aaaa jeszcze jedna uwaga - tym razem do instruktorów szkół jazdy. Jeśli widzicie, że kursant nie umie płynnie ruszyć - to zamiast siedzieć w tym aucie i patrzeć w chmury - to po to macie tam pedał sprzęgła aby pomóc "świeżemu" z ruszaniem a nie blokować skrzyżowanie na przynajmniej 3 cykle świetlne.

Blokowanie ruchu jest także wykroczeniem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.