Skocz do zawartości

Jestem w Italii i padla mi asb w 530d


trendy

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
A wrazie czego to który warsztat polecasz?

 

znam osobiscie autojozefow.pl oraz Olczaka (automat.pl)' date=' zadnego nie polecam, z pierwszym zakladem sprawa w sadzie

 

znam jeszcze poprzez doswiadczenia znajmowych samko - tez do bani... nie ma jak manual :)[/quote']

 

To nie jest tak do końca.

 

1) O skrzynię automatyczną trzeba dbać. Wymieniać olej, nie pałować jak jest zimna itd.

2) Większość BMW jeżdżących po naszych drogach ma skręcony licznik o jakieś 100-200 tys km. Jak auto ma 400 to ma prawo się zepsuć coś poważniejszego szczególnie jak nie dbał ktoś o nie zbytnio.

3) Skrzyń automatycznych się nie naprawia (chyba że to jakaś prosta naprawa osprzętu skrzyni), skrzynie się wymienia i lepiej kupić solidną używkę niż naprawiać. Byłem świadkiem ostatnio siedząc w serwisie Volvo zabawnej rozmowy. Pan serwisant tłumaczył właśnie klientowi, że chyba lepiej kupić jednak nową skrzynię (16 tys zł) niż po raz czwarty naprawiać jego bo wydał na to już prawie tyle co kosztuje nowa skrzynia. Zastanawiające czemu mu tego nie powiedzieli przed pierwszą naprawą. :) Żaden solidny warsztat nie poleci klientowi poważnej naprawy skrzyni (chyba że chce go naciagnąć na systematyczne wydatki), bo dobrze wiedzą, że żadna naprawa nie jest skuteczna na dłuższą metę.

4) Trzeba kontrolować poziom oleju w skrzyni, szczególnie gdy trochę się poci albo są jakieś wycieki. Mało oleju lub stary, zużyty jest prostą i szybką metodą na rozwalenie skrzynii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatni piatek moje auto było gotowe do odbioru, wykonałem jazdę próbną w czasie której biegi zmieniały sie naprawdę płynnie, oceniam że lepiej niz przed awarią :D . Zapłaciłem rachunek 4,8 kpln :cry: , no i ruszyłem w drogę. Radość moja trwała krótko bo po około 15 km w sytuacji gdy ustabilizowałem około 110 km/h, skrzynia próbowała wrzucić "lock up" ale bezskutecznie i zapaliła się lamka awarii skrzyni. Po zatrzymaniu i ponownym uruchomieniu silnika lampka zgasła i skrzynia pracowała normalnie do chwili ponownej próby włączenia "lock up" - i znowu powtórka sytuacji. Auto wylądowało ponownie w warsztacie a ja dalej korzystam ze bardzo starej hondy :modlitwa: ale przynajmniej z manualną skrzynią biegów.

Przeglądając wpisy na tym forum kolejny raz dochodzę do wniosku, że polskich mechaników - specjalistów od asb - różni jedynie ilość niezadowolonych i wsciekłych klientów. Ale oni pewnie z założenia biorą duże pieniądze bo są pewni że drugi raz ten sam klient do nich nie trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

juz jezdze:)) prawie jak sex:))) autem zajeli sie ludzie z "axod" krakow. szacun wielki dla nich i gdyby nie to ze mam teraz malo czasu to rozwinalbym temat ale o tym za kilkanascie godzin. jednym slowem chlopaki z axod wiedza co robia!

pozdrawiam

ps. zaplacilem 6,2kilo ale kupujac bunie nikt nie mowil ze bedzie tanio:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

 

To nie jest tak do końca.

 

 

z czym nie jest tak do konca? z warsztatami, o ktorych napisalem? z tym, ze moim zdaniem "nie ma jak manual"? pierwsze jest obiektywne, bo oparte na faktach, drugie subiektywne i z tym nie ma co dyskutowac i jako komentarz podawac swoje madrosci

Run flats? NEIN, DANKE!


Yn0sTYR.jpg?1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wrazie czego to który warsztat polecasz?

 

znam osobiscie autojozefow.pl oraz Olczaka (automat.pl)' date=' zadnego nie polecam, z pierwszym zakladem sprawa w sadzie

 

znam jeszcze poprzez doswiadczenia znajmowych samko - tez do bani... nie ma jak manual :)[/quote']

 

To nie jest tak do końca.

 

1) O skrzynię automatyczną trzeba dbać. Wymieniać olej, nie pałować jak jest zimna itd.

2) Większość BMW jeżdżących po naszych drogach ma skręcony licznik o jakieś 100-200 tys km. Jak auto ma 400 to ma prawo się zepsuć coś poważniejszego szczególnie jak nie dbał ktoś o nie zbytnio.

3) Skrzyń automatycznych się nie naprawia (chyba że to jakaś prosta naprawa osprzętu skrzyni), skrzynie się wymienia i lepiej kupić solidną używkę niż naprawiać. Byłem świadkiem ostatnio siedząc w serwisie Volvo zabawnej rozmowy. Pan serwisant tłumaczył właśnie klientowi, że chyba lepiej kupić jednak nową skrzynię (16 tys zł) niż po raz czwarty naprawiać jego bo wydał na to już prawie tyle co kosztuje nowa skrzynia. Zastanawiające czemu mu tego nie powiedzieli przed pierwszą naprawą. :) Żaden solidny warsztat nie poleci klientowi poważnej naprawy skrzyni (chyba że chce go naciagnąć na systematyczne wydatki), bo dobrze wiedzą, że żadna naprawa nie jest skuteczna na dłuższą metę.

4) Trzeba kontrolować poziom oleju w skrzyni, szczególnie gdy trochę się poci albo są jakieś wycieki. Mało oleju lub stary, zużyty jest prostą i szybką metodą na rozwalenie skrzynii.

 

Zapraszam do Poznania, do kolegi do warsztatu. Chetnie posłucham twoich teorii o naprawach skrzyni. Chetnie tez pokaze ci samochody kilku-letnie z Niemiec, w których skrzyni sie "nie naprawai", stojace w kolejce na placu.... Skrzynia ma pewne elementy eksploatacyjne które mozna wymienic, do tego sa one coraz lepszej jakości, niz poczatkowo zamontowane.

QUATTRO

Diesel ? No thanks....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Witam ponownie po dluuuugiej przerwie:) Naszlo mnie na napisanie po przeczytaniu postu kolegi ktory chwalil mnie :D za opisywanie wszystkiego co i jak. Co do akcji poprzedzajacych padniecie asb to w tej chwili z czystym sumieniem moge stwierdzic ( po wnikliwym przeanalizowaniu ) dlaczego odmowila posluszenstwa ( czyt. zakatowalem ja sam ) i jakie mi dawala wczesniej ostrzezenia ktore jako laik ( znowu czyt. cymbal ) ignorowalem. Wiec tak, po pierwsze primo dlaczego zakatowalem? Bo zachcialo mi sie ciagnac motorowke do norwegii z predkoscia ktora bardzo sie nie spodobala niemieckim policmajstrom i ktorej prawdopodobnie nie wytrzymalby manual:) ( dla jasnosci musialem dymac 160 bo bym sie na prom spoznil ) Lodz z przyczepa to jakies 700kg plus od groma rzeczy, zona i 2 dzieci....auto mialo co robic. I wtedy w tej trasie, a bylo to jakies 5000km przed dniem W, asb przeszla w tryb awaryjny ( mysle ze z przegrzania ) i to byl pierwszy objaw ze cos jest nie tak. Juz wtedy pewnie przysmazyly sie tarczki, a dalej leci lawinowo...i tak sie dziwie ze zrobilem jeszcze ponad 5kilo km.

Reasumujac, sam sie przyczynilem do awarii. Po naprawie autem zrobilem 60tkm i nic sie nie dzieje a emerytem nie jestem;) Czytalem sporo opinii na temat tej skrzyni i nie wyrobilem sobie zlego zdania o asb GM. Ja naprawde trudna zarznac:) Trzeba byc naprawde upartym oslem i probowac sil na 1/4 mili:) Aaaaaa i jeszcze jedno, po kupnie auta, a mialo juz 180tkm oczywisciew nie wymienilem oleju w asb no bo przeciez "mechanicy" w serwisie bmw nigdy o czyms takim nie slyszeli, a jeszcze wtedy nie przegladalem naszego szacownego forum:) I tyle...Jakby ktos mial pytania odnosnie eksploatacji i roznych takich to smialo pisac. Zebow jeszcze na buni nie zjadlem ale najlepiej czlowiek sie uczy na wlasnych bledach....

Pozdrawiam Serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.