Mgiełka z nawiewów po włączeniu klimy.

[plodz1]

Witam,

 

wczoraj wróciłem z dłuższej trasy ( do Dubrownika) w drodze powrotnej przytrafiła mi się dziwna rzecz. Używałem normalnie klimy podczas wyjazdu aż tu pewnego razu po jej włączeniu zaczęła wiać bardzo widoczna mgiełka z nawiewów. Wyłączyłem klimę i po chwili włączyłem ponownie i już mgiełka już sie nie pojawiła.

 

Używałem klimy i chłodzi normalnie, ale po jej wyłączeniu na kratkach nawiewów pojawia się rosa. Po jakimś czasie wysycha, a po włączeniu klimy wysycha szybciej.

 

Co to może być.

 

Dodam ze przed wyjazdem robiłem serwis klimy w dość pewnym zakładzie. Była sprawdzana szczelność 3 dni po serwisie i przed samym wyjazdem.

 

Dzięki wielkie i pozdrawiam

Plodz1

[SMS]

Znaczy się, że Ci dobrze naładowali klimę, była trochę większa wilgotność powietrza i para wodna sie skropliła w "przewodach" doprowadzających powietrze do kabiny. Gdy włączyłeś klime powietrze jakie przeszło przez nią zmieszało się z cieplejszym i wilgotnym w kabinie.

Tylko teraz nie przesadzaj z chłodzeniem bo będziesz chodził zasmarkany :twisted2: :mrgreen:

[gtAreckilt]

Sprawdz drenaz parownika. W czasie pracy klimatyzacji powinna pod samochodem pojawic sie woda, kapiaca z okolic skrzyni biegow. Jezeli drenaz jest zapchany, przu nawiewach moze pojawiac sie rosa. Ja jeszcze w swoich samochodach nie odnotowalem tego zjawiska. Moze byla jakas nadzwyczajna wilgotnosc powietrza?

[plodz1]

Witam,

 

podjechałem do serwisu klimy, posprawdzali i niczego sie nie doszukali, klima chłodzi, układ szczelny itp. Stawiają na odprowadzenie wody.

 

Tylko nie bardzo wiedzą jak się tam dostać, zaproponowali rozebranie kokpitu albo opuszczenie silnika i skrzyni - ale tego nie mają jak za bardzo zrobić.

 

U mechanika na Teresy w Łodzi może spróbuję jakoś się tam dostać do tego skraplacza.

 

Tego skraplania sie wody jakoś nie zauważyłem, ale nie zwracałem na to do tej pory uwagi, nie mniej zaglądam z innych względów czasem pod auto. Muszę jeszcze poobserwować.

 

Wilgotno nie było - z resztą ta rosa na nawiewach pokazuje mi się teraz za każdym razem po wyłączeniu klimy.

 

 

Czy wie ktoś może jak się dostać do tego skraplacza nad skrzynią, żeby udrożnić ten układ jeśli jest zapchany - tak żeby nie rozbierać pół auta?

 

Dzięki za pomoc.

Plodz1

[plodz1]

Sprawdziłem tą odpływającą wodę i pojawia się pod samochodem, w garażu mam czysto i sucho - autko pochodziło z klimą 7-8 minut odjechałem i była mała kałużka.

 

a myślałem ze to to odprowadzanie wody. Co w takim razie może być u mnie? Czy jednak coś z tą wodą i jej odprowadzaniem??

 

:(

Plodz1

[Roberto]

:twisted: Cześć :twisted:

Podłącze się pod temat, bo miałem bardzo podobny przypadek.

Zaczne może od początku. Byłem ostatnio swoim autkiem na wakacjach we włoszech. Przypomne może, BMW E34 520iA 95r. + LPG STAG 300. Nadmiaru mocy raczej nie posiada zwłaszcza w 4 osoby i z pełnym kufrem. Tak więc przy wyprzedzaniu i długich górskich podjazdach musiałem wyłączać klime, po czym znowu ją włączać po zakończeniu manewru. Po kilku takich kliknięciach równierz z nawiewu zaczynała ulatniać się dziwna mgiełka zostawiająca dziwny "talkowy" posmak w ustach. Sytuacja taka przytrafiła mi się dwa razy.

Przy normalnym używaniu klimki nic się nie dzieje.

[plodz1]

Jak tak siedzę, myślę i czytam co się da - to myślę ze trzeba będzie parownik wyciągnąć i sprawdzić w jakim jest stanie.

 

Ale będę wdzięczny za wszelką pomoc.

 

Pozdrawiam

Plodz1

[jarohugo]

Witam mam to samo a jest to związane z tym że woda z parownika tak szybko nie odparuje i gdy załączysz klimę ta para dostaje się do środka to jest normalne dobry ;pan; od klimy powinien o tym wiedzieć moim zdaniem jest ok

[plodz1]

"Gdy załączysz"? u mnie dzieje się to gdy wyłączę klimę - wcześniej się tak nie robiło :doh:

[jarohugo]

Pisałeś że przy włączeniu :liar: jak wyłączysz klime i po kilku minutach włączysz ją jeszcze raz to para wodna nie zdąży spłynąć do parownika i odparowuje w postaci mgiełki z nawiewów a jak zostawisz wyłączoną na dłuższy czas to spłynie do parownika zrób eksperyment raz załącz klime po 2 minutach a raz po 2 godzinach; powodzenia ;

[plodz1]

Nie zrozumieliśmy się: mgiełka poszła tylko raz, a od tamtej pory za każdym razem po wyłączeniu klimy, obojętnie jak długo pracowała, pojawia się rosa-wilgoś na kratkach nawiewów. Czuć jak się przejedzie palcem krople na nawiewach.

 

W trzech miejscach już byłem i nikt nie ma pojęcia co się dzieje.

 

Plodz1

[gtAreckilt]

Moze dziala w trybie recyrkulacji?

Ludzie wydzielaja ogromne ilosci wilgoci....

Chociaz w Jeepie klima schladza wstepnie przy recyrkulacji i rosy nie ma na nawiewach.

Edytowane 6 Sierpnia 2008 przez >Arecki<

[plodz1]

nie no - coś nawaliło ewidentnie. Nie wiem czy mi się uda w tym tygodniu w jakimś warsztacie dostać do skraplacza, ale dam znać.

 

Dzięki i pozdrawiam

Plodz1

[gtAreckilt]

To nie jest SKRAPLACZ! Para wodna zawarta w powietrzu sie tam skrapla, ale czynnik chlodniczy paruje! Skraplacz czynnika chlodniczego jest przed chlodnica.

[plodz1]

No to parownik? W każdym razie co nad skrzynią biegów. W serwisie klimy mówili coś o nagrzewnicy itp - mi jako laikowi się już pomerdało gdzie jest parownik , gdzie skraplacz gdzie nagrzewnica itp.

 

 

P.s. myślałem że skraplacz wody - a nie czynnika.

 

Plodz1

[Roberto]

A co soądzicie o moim przypadku :?: U mnie też wystąpiła tajemnicza mgiełka, tylko że żadnych kopel rosy i wilgoci nie stwierdziłem. A raczej mocno osuszone powietrze zostawiające talkowy posmak na ustach.

[PiotrJakub]

Moim zdaniem wszystkie opisywane tu zjawiska typu mgiełka czy skraplanie są prawidłowe.

 

1. Mgiełka. Przy dużej wilgotności powietrza w kabinie i bardzo zimnym powietrzu wylatującym z nawiewu (ma ok 2-7 st.) może dojść do skroplenia wody zawartej w powietrzu i pojawia się mgiełka. To samo zjawisko można zaobserwować otwierając lodówkę, albo jeszcze lepiej zamrażarkę w ciepły, wilgotny dzień.

 

2. Skropliny na kratkach. Klimatyzacja włączona - powietrze wychładza cały tor przez który jest wydmuchiwane, włącznie z kratkami. Po kilku minutach mają 2-7 st. - tyle co schłodzone powietrze lecące z układu. W tym samym czasie na parowniku skrapla się wilgoć zawarta w powietrzu.

Po wyłączeniu klimy ciepłe powietrze nagrzewa najpierw parownik, z parownika zaczyna odparowywać skroplona przed chwilą woda (no a poza tym powietrze nie jest już osuszane) i ta wilgoć wraz z powietrzem wędruje kanałami skraplając się na jeszcze zimnych elementach - w tym kratkach wylotowych. Po minucie, gdy cały układ osiągnie temperaturę powietrza zjawisko skraplania się kończy, strumień powietrza osusza kratkę i wszystko wraca do normy.

Do chwili pełnego osuszenia układu powietrze ma jednak podwyższoną wilgotność co czuć i widać - bardzo chętnie zaparowują np szyby.

[Basti735]

Zgadzam się z PiotrJakub :)

U mnie to zjawisko też występowało,przy włączeniu klimy (czasami,na krótko) i w sumie w niczym nie przeszkadzało,klima działała sprawnie,ja czułem sie dobrze.

Często w samolotach daje się takie zjawisko zauważyć.