Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
No nie sam :norty: .

Na każdą naprawę są normy: x -godzin, y -stawka za godzinę, z -koszt części, t -lakier, u -inne materiały. Ja najprościej mówiąc zapłaciłem za to żeby te normy były określone według ASO BMW. Ubezpieczyciel jednak stosuje swoje "normy" czyli mniej niż najtańszy blacharz (chyba 150 za element), lakier - najtańszy, części - marne zamienniki, łamiąc perfidnie warunki umowy.

Więc skoro ja za coś płacę to i wymagam i nieważne czy komuś wydaje się to dużo czy mało.

Zdarzyło mi się już likwidować dwie szkody w ASO (nie polecam) i zawsze musiałem dopłacić coś ze swojej kieszeni...

 

 

150 za element to nigdzie jeszcze nie slyszalem, a bylem juz u kilku sie dowiadywac bo mam do malowania pare elementow.

Najmniej to 200, a i 300 slyszalem. Jednak u znacznej wiekszosci - 250.

 

A co do malowania całego samochodu to min. 10000, żeby było jak fabryka.

 

To chyba jak malujesz doslownie caly, po calkowitej rozbiorce na czesci pierwsze...

 

I myli się ten co myśli, że na ubezpieczeniu można zarobić i jeszcze zrobić porządnie samochód.

 

Wiadome, ale pewnie znajda sie i tacy co tak mysla...

Pozdrawiam
Opublikowano

OC juz zrobione, AC finalizuje jutro.

Wyglada to tak:

- zniesienie wkladu wlasnego 15% bo brak tej opcji przy autach powyzej 3 lat

- naprawa na oryginalnych czesciach - opcja za czesci 50%

- reszta 100%.

 

Rzeczoznawca wycenia na max 5-6tys, ale przyszedlem z umowa zakupu (9300) i lista zmian, ktore same tylko przekraczaja wycene rzeczoznawcy wzgledem wartosci calego auta...

Przesla do centrali i jutro poznam odpowiedz co oni na to...

Wiem, takze, ze planujac zmiany zewnetrzne (jakies ladne duze felgi na lato np) nie moge teraz sobie dac pozwolic zanizyc wartosci, bo wiadomo, ze w przyszlym roku jeszcze spadnie, podczas gdy powinna wzrosnac, ze wzgledu na doposazenie auta.

I nie wiem jak to ugryzc. Jak oni patrza na jakies zabytkowe odpicowane auta, tez ze wzgledu na wiek sa warte 5 tys? :duh:

Ogolna kwota wychodzi okolo 2200, przy oc/ac + dom,

(przy AC na 8tys i moze sie jeszcze zmienic) - powiedzialem, ze ponizej tego nie zejde, w razie czego to bede sie po sadach wloczyl (odpukac).

Jutro czekam na odpowiedz i bede podejmowal decyzje, sam nie wiem jeszcze jaka.

Jak ktos z Was ma AC na e34, to powiedzcie na jaka kwote Wam je wycenili/jest ubezpieczone, i czy zgodzic sie na takie zanizenie, czy tez nie ma sensu.

Pozdrawiam
Opublikowano
U mojego ajenta Warty wartość auta w umowie nie może być wyższa od jego wartości rynkowej. Oczywiście wyposażenie również jest istotne przy ustaleniu jego wartości rynkowej, ale ostateczna różnica w cenie jest minimalna, obecnosć np. klimy i sportowego zawieszenia to + kilkaset złotych.
Opublikowano
Przy starym aucie opłaca się całkowita... Byle stłuczka i dostajesz większą część wartości auta... Tak czy owak żadna firma nie będzie odpowiadać jeśli chodzi o naprawę za szkody powyżej 100% wartości rynkowej (OC) i ok. 70% wartości rynkowej (AC)...

Jedyne

http://images.spritmonitor.de/229694.png

Opublikowano
Według mnie AC za takie auto to tylko dawanie pieniędzy firmom ubezpieczeniowym za darmo. W każdych ogólnych warunkach AC jest napisane, że wartość samochodu jest oceniana w dniu szkody według tabel - czyli jak dzisiaj ubezpieczysz na 9000, to jak będziesz miał stłuczkę za trzy miesiące to mogą wycenić na 5000 pomimo że zapłacisz wyższą stawkę. Niestety koszty stłuczki z własnej winy trzeba wkalkulować w ryzyko jeżdżenia starym autem - ale za to ( oprócz przyjemności jeżdżenia E 34 ) masz korzyść w postaci niewielkiej utraty wartości - ja oprócz Buni mam kupioną jako nową Lagunę i przez 10 lat utratę wartości 60 000 zł, czyli średnio 6000/rok, więc porównując z moją E 34 za 6200 amortyzuje się po roku.
Opublikowano

Właśnie na tym polega cała sztuka, aby mądrze ubezpieczyć :mrgreen:. Dla każdego właściciela (tj. w mniemaniu) auto jest duuużo droższe niż w hmmm... nazwijmy to cennikami. Zazwyczaj agent ubezpieczeniowy podkręca Cię jeszcze odnośnie wartości, bo ma prowizję od składki. To skutkuje, że auto jest zazwyczaj znacznie "przeubezpieczone" i stąd rozczarowanie.

Ja zazwyczaj proszę o indywidualną wycenę dla mojego auta i symulację dla takiego samego, ale o rok starszego auta i proszę o ustalenie sumy ubezpieczenia jako średniej tych dwóch wartości. I nigdy nie mam przeubezpieczonego auta :mrgreen:. Poza wartością z tabelki istotne jest data I rejestracji (czy przed majem, czy po maju danego roku), przebieg w stosunku do normatywnego dla danej klasy auta, fakt importu indywidualnego (korekta do -8%), nie naprawione uszkodzenia, stan pojazdu. Oczywiście w drugą stronę, czyli na plus liczy się wyposażenie dodatkowe.

 

pozdrawiam

 

thenygoos

Jedyne

http://images.spritmonitor.de/229694.png

Opublikowano

AC juz zrobilem, na rozsadna kwote 6tys. Mam nadzieje, ze nie bede musial sprawdzac czy sie oplaca czy nie, ale mam pewnosc, ze przy takiej zadeklarowanej wartosci juz nikt nie zanizy wiecej badz nie obnizy kosztow ewentualnej wyplaty szkody.

Wyszlo mnie to okolo 2200.

Ogolnie warta to jedyna firma gdzie mozna zrobic AC do starszego auta.

Co ciekawsze dowiedzialem sie, ze dla zabytkow i w 'mniemaniu' wlasciciela po zanizeniu wartosci auta, zawsze mozna wziac rzeczoznawce (koszt ok. 200zl) i na podstawie tego miec pewnosc, ze mozna wpisac wieksza wartosc. Ale ma to sens tylko w przypadku doposazenia auta, a nie wymian elementow na nowe tak jak w moim przypadku. Wiec np. w momencie jak wrzuce na wiosne nowe felgi to wtedy podnosze, robie nowe zdjecia itp.

Wrzucasz audio badz skory za kilka tys, rowniez. Jest tylko taki element, ze zmiany czy doposazenia ktore podwyzsza wartosc, nie moze przekroczyc 60% ogolnej wartosci auta.

Przy rozsadnych zakupach, nawet bardzo drogich, daje sie zmiescic w tych 60%. Ale jak zsumujemy te wydatki, gps, radio, felgi np - to juz przekracza te 60% i wtedy nie wiem... pewnie nic juz sie nie da oprocz rzeczoznawcy.

Pozdrawiam
Opublikowano

Widzę, że kolega dał się przekonać jednak agentowi... Zaczynał od 13 tys a został przy 6 :duh:

 

I warto płacić te 2200 rocznie? Niech kolega policzy sobie ile lat jeździ i ile razy miał wypadek albo stłuczkę. Ja jeżdżę od kilku lat i nie miałem nawet obrysowania na parkingu. W moim przypadku musiałbym zapłacić 8800 PLN na nic :nienie:

Opublikowano
Widzę, że kolega dał się przekonać jednak agentowi... Zaczynał od 13 tys a został przy 6 :duh:

 

I warto płacić te 2200 rocznie? Niech kolega policzy sobie ile lat jeździ i ile razy miał wypadek albo stłuczkę. Ja jeżdżę od kilku lat i nie miałem nawet obrysowania na parkingu. W moim przypadku musiałbym zapłacić 8800 PLN na nic :nienie:

 

Agentowi nie mam nic do zarzucenia.

Od wyzszej skladki ma wyzsza prowizje, a ze jest uczciwy to mowil jak sie to ma w realiach.

Przy zadeklarowanej wartosci 13, przy szkodzie i tak wyjechali by mi z 5-6tys. i dostalbym tyle samo, placac jedynie wyzsza skladke.

A jezdze troche ponad rok, i juz jedna byla.

Mysle, ze warto placic, bo w tym jest mieszkanie, AC i OC.

Samo OC np w HDI, bylo za 1900. Wiec AC+ mieszkanie jest jakby gratis.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.