Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich

Mam bmw e36 coupe z roku 92/93 z silnikiem 1.8is

Samochód nie wchodzi na obroty kiedy silnik sie zagrzeje bo na zimnym chodzi tak jak powinien, po osiągnięciu odpowiedniej temperatury zaczyna strzelać isłabnąć, co robić? Wymieniłem ju ż sonde lambda, przepływomierz i dalej to samo. dwie świece były zalane olejem wymieniono mi je na nowe i dalej to samo, elektronika cała jest ok bo wpinałem w komputer już kilka razy (błędów brak) kompresja w silniku ok bo 14:15 czy jakoś tak mi mechanik powiedział, niemam pojęcia już co robić. Czy miał ktoś podobny problem??? Prosze o jakieś rady. Z góry dzięki.

Opublikowano
Ja stawiam na uszkodzoną głowice (wałek, popychacze, dźwigienki) albo mało wydajną pompę paliwa.

 

to drugie chyba odpada. na zimnym(kiedy mieszanka jest bogatsza) wkręca sie podobno normalnie. Też stawiałbym na "górę" silnika.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

A powodem tego wszystkiego może być komputer????

Sprawdze jeszcze ten czujnik temperatury.

Ma ktoś jeszcze jakieś propozycje?

Opublikowano

Kolego miałem podobnie tylko ja mam M43 ale objawy te same: brak mocy gdy gorący silnik, obroty ledwo 4300, prędkość do 120 km/h i nic więcej. Ogólnie była straszna zamułka. Komputer pokazywał 0 błędów, na luzie wszystko ok. Co się okazało? Zatkany katalizator. Jednak zanim do tego doszedł mechanik to jeździłem i do wymiany były gniazda zaworowe, dwa zawory i uszczelka pod głowicą.

Proponuje Ci sprawdź drożność układu wydechowego, sprawdź po jeździe jak rozgrzany spód od dżwigni zmiany biegów (tam gdzie jest el. otwieranie szyb) bo u mnie się bardzo nagrzewał od niedrożnego katalizatora.

 

Pzdr

Opublikowano

Witam

Z podobnym problemem borykałem się w mojej e30 (silnik m42). Jak zimna chodziła super, jak temperatura przekroczyła 60 stopni silnik zaczynał prychać kichać i dopiero jak pedał gazu do podłogi to tak po sekundzie zaczynała normalnie iść. Na komputerze nic nie wychodziło (zero błędów). Wymieniałem na czuja sondę lambda, czujnik temp. oraz odpychałem wydech. Nic nie dawało. Nawet na aparaturze sprawdzałem pompę paliwową i trzymała ciśnienie. Jedyne co pomogło to jazda na gazie (miałem zwyczajną instalacje i szła jak burza), ale wracając do tematu jak jeździła na gazie to znaczy że czujniki odpowiedzialne za zapłon były można powiedzieć ok (gdyby mapa zapłonu była posypana to i na gazie by nie chodził). Mechanik podpowiadał mi że przyczyną może być jak ktoś wyżej napisał że mam licznik od R6 ponieważ jak sprawdzaliśmy ją na ustawieniach e36 to wyskakiwał błąd - uszkodzenie czujnika prędkości pojazdu. Aha i coś nie hallo było z czujnikiem położenia przepustnicy. Gdzieś wyczytałem że możliwe że wtryskiwacze miałem skopane (że na zimnym czas wtrysku był ok ponieważ jest dłuższy, a jak się rozgrzeje to nie wyrabiały i dlatego źle chodził). Potem wkładałem rezystor w przewód od czujnika (zapier... jak głupi ale nie polecam na dłuższą metę).

Powiem tak do końca problemu nie rozwiązałem ale mam nadzieje że chodź trochę naprowadziłem. Bym zapomniał u mnie zaczęło się po swapie chodź silnik był kompletny więc mogę podejrzewać że ktoś grzebał przy kompie ponieważ człowiek od którego go brałem był fanem tuningu i może umiejętności mu zabrakło i cosik źle przestawił w sofcie.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam ponownie,

Katalizator mam wycięty, wydech zrobiony na prosto, ale kiedy sonda sie rozpadła (obudowa sondy) żeby ją wyciągnąć musiałem rozcinać wydech jest już ogólnie pocięty i pospawany w kilku miejscach, może przez to sonda źle działa czy coś podobnego???

Czasami jak szybko zmienie bieg samochód jakby strzela. Może to przypalone zawory?? Samochód dawniej jeździł na gazie (na reduktorze czyli tym zwykłym najstarszym) Ja już od roku to wywaliłem z samochodu.

Moze nie powinienem był wyciągać katalizatora?

A co myślicie o tym, że czujnik temp. jest padnięty i nie odłancza ssania i dławi ją jak sie nagrzeje???

Obadam tych kilka spraw a potem auto oddaje w ręce jakiegoś mechanika i niech sie bawi, ja tylko mam już dosyć wymieniania nie potrzebnych rzeczy, wymieniłem już kilka rzeczy zupełnie nie potrzebnie.... A silnik dalej nie chodzi jak powinien, odkryłem jeszcze pewną ciekawostke, jak odkrece korek od wlewu oleju do silnika jak samochód jest włączony, to spadają mu obroty. Moze ma za małe ciśnienie i silnik jest do generalki, na liczniku mam 262.000km ale chyba rzeczywisty ma 362.000km

Tyle,że kompresja była sprawdzana i ponoć jest taka jak być powinna....

Opublikowano
Kolego miałem podobnie tylko ja mam M43 ale objawy te same: brak mocy gdy gorący silnik, obroty ledwo 4300, prędkość do 120 km/h i nic więcej. Ogólnie była straszna zamułka. Komputer pokazywał 0 błędów, na luzie wszystko ok. Co się okazało? Zatkany katalizator. Jednak zanim do tego doszedł mechanik to jeździłem i do wymiany były gniazda zaworowe, dwa zawory i uszczelka pod głowicą.

Proponuje Ci sprawdź drożność układu wydechowego, sprawdź po jeździe jak rozgrzany spód od dżwigni zmiany biegów (tam gdzie jest el. otwieranie szyb) bo u mnie się bardzo nagrzewał od niedrożnego katalizatora.

 

Pzdr

U mie też sie tak nagrzewa!no i po rozgzraniu cos brzeczy pod spodem auta:/wydech szczelny,sprawdzany przez dwóch tłumikarzy!czy tylko wyjecie(wyciecie)kata da sprawdzić czy jest zapchany?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.