zmiana silnika z 12V na 24V

[Łukasz735]

Witam wsztstkich...tak jak w temacie.kolega mnie prosil zebym sie zapytal na forum co trzeba zmienic przy wymianie silnika z 2.5 12V na 2.5 24V...czy duzo to jest roboty i czy sie naprawde oplaca.twierdzi iz silnik ma przebieg 80tys bo jest z 96r i dlatego chce go wlozyc...pozdrawiam

[ZacAnaheim]

Skrzynia , wał , komputer :) elektryka.......Moim zdaniem nie oplacalne :)....

[Łukasz735]

kupil 525i z 96r uszkodzona tzn dobrze rozbita i chce wykonac taki zabieg

[ZacAnaheim]

No skoro ma wszystko...sprawne....to moze przekładać -nie wiem tylko jak z łapami do silnika - ale podejrzewam ze jest roznica - musialby sie wypowiedziec ktos kto to robil niedawno :)....

Jest to niezła rzeźba w twarogu taka przekładka :).....Ale jak ma wszystko wkupie to bedzie wiedzial jak to zlozyc potem.....Rozumiem ze wszystkie czesci mechaniczne z tego rozbitka potrzebne do przekladki sprawne >?:)

[Łukasz735]

chyba tak,nie widzialem samochodu-kolega moj mowi ze wszystko jest ok oprocz chlodnicy...no ale to juz szczegol.pozrdawiam

[YatzeK]

twierdzi iz silnik ma przebieg 80tys bo jest z 96r

11 lat i 80 tys. przebiegu w BMW??? :duh: :lol: :duh: :lol: :duh: :lol:

No, chyba że "dawca organów" miał ten wypadek w 1999 roku to się zgodzę. Ale w takiej sytuacji to bałbym się silnika, który przez prę lat nie był nawet odpalany.

[ZacAnaheim]

Wszystko jest mozliwe widzialem rozne rzeczy......Ale silnik ktory nie byl odpalany 10 lat to moim zdaniem szrot....Trzeba by go bylo rozkrecic calego Pewnie pierscienie wrosly w cylindry :mrgreen: :mrgreen:

Przerabialem to kiedys :) - samochod stal tylko 3 lata i ciezko bylo....stopy metalowe i pochodne maja to do siebie ze piją olej....i np taki elegancko wysmarowany cylinder...po 3 latach wygladal jak p*** rumunki po przejsciach ;) :duh: wiec po 10 latach nie chce wiedziec co tam w srodku jest...80 tys to maja samcohody 3-4 letnie :)....jesli chodzi o tą klase...- one sluza do jezdzenia a nie stania w garazu.

[YatzeK]

one sluza do jezdzenia a nie stania w garazu.

I to dokładnie miałem na myśli.

To tak samo jak z moim nowym nabytkiem - E34 '95 i 168 kkm na zegarku :duh: Chyba ktoś tylko na spacery jeździł :lol: Prawda jest taka, że pewnie ma drugie tyle :?

Mimo to kupiłem - kompresja na wszystkich cylindrach równe 12atm. Nigdy nie bita - pomierzona - prosta jak strzała :D. Oczywiście ma swoje mankamenty, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy zmieniać silnik tylko dlatego, że "okazyjnie" trafił się "nowszy model"

pozdrawiam

YatzeK

Edytowane 14 Października 2007 przez YatzeK

[Łukasz735]

twierdzi iz silnik ma przebieg 80tys bo jest z 96r

11 lat i 80 tys. przebiegu w BMW??? :duh: :lol: :duh: :lol: :duh: :lol:

No, chyba że "dawca organów" miał ten wypadek w 1999 roku to się zgodzę. Ale w takiej sytuacji to bałbym się silnika, który przez prę lat nie był nawet odpalany.

 

Gosciu czy Ty umisz czytac??gdzie jest napisane ze nie byl palony kilka lat :mad2: :duh: napisane wyraznie ze silnik jest z 96r.nigdzie nie bylo napisane ile nie byl palony wiec nie zrob zmylki bo wprowadzasz kogos w blad i zmieniasz calkiem temat watka. :mad2:

[YatzeK]

Najpierw czytaj ze zrozumieniem, potem krytykuj.

Nigdy odwrotnie.

[Łukasz735]

twierdzi iz silnik ma przebieg 80tys bo jest z 96r

11 lat i 80 tys. przebiegu w BMW??? :duh: :lol: :duh: :lol: :duh: :lol:

No, chyba że "dawca organów" miał ten wypadek w 1999 roku to się zgodzę. Ale w takiej sytuacji to bałbym się silnika, który przez prę lat nie był nawet odpalany.

 

przeczytaj ostatnia linijke Twojego postu??no chyba ze nie widze a pisze wyraznie: "Ale w takiej sytuacji to bałbym się silnika, który przez prę lat nie był nawet odpalany" czy ja pisalem ile ten samochod nie byl odpalany??

[YatzeK]

przeczytaj ostatnia linijke Twojego postu??no chyba ze nie widze a pisze wyraznie: "Ale w takiej sytuacji to bałbym się silnika, który przez prę lat nie był nawet odpalany" czy ja pisalem ile ten samochod nie byl odpalany??

A czy to co jest wcześniej nic ci nie mówi?

[Łukasz735]

tylko widzisz takim "gadaniem" zmieniasz watek bo kolega z ktorym o tym pisalem zmienil dzieki Twojemu postowi tok myslenia i zaczol mowic mi i o zastanym silniku.ten samochod normalnie od strzalu odpala osprzet jest dobryi to co potrzebne (oprocz chlodnicy) jest....a nie aspomne juz i wyposazeniu tego auta ktore tez mu sie napewno przyda

[YatzeK]

Taaa.

A zamiast się mnie czepiać nie mogłeś tego od razu napisać? Że silnik zdrowy, ze odpala, że wygląda OK? Wtedy dyskusja pozostałaby merytoryczna.

Zamiast tego wolałeś się czepiać i w ten sposób sam zaśmieciłeś wątek wywołując niepotrzebną dyskusję.

<<>>

Niemniej jednak nadal uważam, że 80kkm w silniku z 1996 roku jest nieprawdopodobne.

[Łukasz735]

tu Ci przyznam racje bo to jest nie realne .40 tys to ja rocznie robie. :handshake: zeby nie bylo problemu

[YatzeK]

tu Ci przyznam racje bo to jest nie realne .40 tys to ja rocznie robie. :handshake: zeby nie bylo problemu

:handshake:

Nie ma problemu :D

A wracając do tematu to nie wiem w jakim wieku i stanie ogólnym kolega ma auto. Bo biorąc po uwagę ilość elementów jakie trzeba przy okazji takiego SWAPu wymienić, to może się okazać, że taniej będzie sprzedać całe auto i kupić drugie z nowszym motorem.

No, chyba, że kolega jest tak ambitny, że chce (i potrafi, co najważniejsze) zrobić to sam, to naprawdę gratuluję i czekam na informacje o postępach prac.

[Łukasz735]

witam.jego 525i jest z 88r.stan auta jest b.dobry.nie ma zadnej korozji,ladne 16 calowe polerowane kola,lekko ściemnione szyby i nisko stoi...razem to sumujac daje nie zly efekt.silnik jest po remoncie acz kolewiek chodzi bardzo dobrze.nie wiem dlaczego chce zmieniac na 2.5 24V bo z e36 2.5 24V na 400M idzie prawie łeb w łeb...on sam moze porobic taka kosmetyke w aucie ale silnika wydaje mi sie ze sam nie bedzie przekladal...napalony jest strasznie w miare rozwoju pracy bede pisal posty i was informowal o przebiegu pracy i jego dobrych lul zlych skutkach.3majmy kcikuki zeby sie mu powiodło :wink:

[Łukasz735]

no i sie udało.teraz juz jest 525i vanos:) wiekszych problemów nie bylo.nie całe dwa dni i samochód juz ma zmieniony silnik i porsza sie po drodze.nie mialem przyjemnosci jezdzic ale kolega twierdzi ze warto bylo bo roznica jest zasadnicza...