Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak w większości a nie wiem czy nie w każdym silniku TD trzeba odczekać chwilke przed zgaszeniem nawet nie koniecznie po ostrej jeździe..Turbo musi po prostu sie "uspokoić"..kilka(kilkanaście) razy zgasisz samochód od razu i po turbinie..poznac mozna po tym że ja bardziej i dłużej słychać jak uspokoisz silnik.

 

Czas po jakim nalezy wyłączyć silnik to jest czas właśnie na ustanie turbiny....to jest od kilku do kilkunastu sekund...

A z tym przejechaniem 300m.....jeśli jesteś w posiadaniu silnika TD to wiesz raczej przy ilu obrotach załącza sie turbina....jak nie przekroczysz...mozesz wyłaczyć ..choć ja bym czekał zawsze...tak na wszelki...

 

Pozdrawiam

Opublikowano
jak to jest w diesel-u czy trzeba po ostrej jeździe odczekać chwile przed wyłączeniem silnika i ile czasu?

i czy można przejechać powiedzmy 300m na małych obrotach i wyłączyć bryczjke

jak to jest ?

 

Ostra jazda - Turbo pracuje.

Ja nie dosc,ze podjezdzam na wolnych obrotach (no wiecej niz 300m) to odczekuje jakies 30-60s zanim wylacze. W tym czasie pakuje klucze, szukam plecaka a silnik sobie pracuje na wolnych obrotach :)

 

Trzeba tez pamietac,zeby grzac silnik na niskich obrotach. Ja to robie max do 3 kreski. Jak sie nagrzeje (a robi to dosc szybko) to potem dopiero wchodze na wysokie :) Staram sie tez nie wchodzic na czerwone pole bo moga zawory sie zbyt szybko zuzywac :)

 

No ale to dopiero moj 3 tydzien fascynacji :)

Opublikowano

Każdemu turbo trzeba dać się uspokoić po jeździe, czemu w beemce miałoby być inaczej. Myślę, że gdyby wszyscy to wiedzieli to nie byłoby tylu opinii o "padających turbinach w e46" (bo akurat w przypadku tej serii najczęściej taką opinię czytam) ;)

 

Bardzo duże znaczenie dla trwałości sprężarki ma prawidłowe wyłączanie silnika. Po zakończeniu pracy jednostki napędowej przestaje pracować pompa olejowa. Nie dostarcza ona porcji świeżego oleju do łożysk turbiny, której rozpędzony wirnik jeszcze przez kilkanaście sekund obraca się z olbrzymią prędkością. W tym czasie olej, który smaruje łożyska, ulega silnemu rozgrzaniu, zachodzą w nim zjawiska zwęglania, wytwarzają się cząstki, które rysują precyzyjnie wykonane bieżnie łożysk prowadząc do ich destrukcji. W eksploatacji silnika z turbosprężarką obowiązuje zasada, aby przed jego wyłączeniem odczekać kilkanaście sekund. W tym czasie obroty turbiny zmniejszają się i uszkodzenie łożysk jest mniej prawdopodobne.

 

http://www.motofakty.pl/artykul/eksploatacja_turbosprezarek.html

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.