Skocz do zawartości

Jak wymontowac wentylator nagrzewnicy


Piotrek735

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Nie mam co prawda zdjęc ale postaram się opisac wszystko krok po kroku.

 

no więc tak :

 

Wentylator ten znajduje się pod maską w częsci przygrodziowej za zbiorniczkiem wyrównawczym płynu chłodzącego.

 

1. Odłączamy wtyczke od czujnika poziomu cieczy chłodzącej ( na zbiormiku wyrównawczym) ale nic na siłe trzeba podnieśc taki pierdolnik zapadke do góry i wysunąc wtyczke z gniazda.

2. po bokach zbiorniczka na jego skrajnych końcach od spodu są dwie nakrętki u mnie plastikowe należy je odkręcic najlepiej kluczem nasadowym 10 mm , zbiornik mamy już luźny.

3. Trzeba odłączyc przewód chyba przelewowy znajdujący się koło korka zbiorniczka (z lewej strony stojąc przodem do auta) , należałoby też odłączyć przewód doprowadzający ciecz do zbiorniczka od dołu , ale mi udało się odgiąc zbiornik bez wykręcania tego przewodu.

4. Po zdemontowaniu zbiorniczka widac poniżej listwe zabezpieczającą przewody elektryczne. Jest ona mocowana na 4 (dwie po każdej stronie ) plastikowe nakrętki takie same jak przy zbiorniczku. Odkręcamy wszystkie cztery i korytko maksymalnie do tyłu.

5.Mamy już dostęp do blachy osłaniającej wentylator. U mnie osłona ta była przykręcona na dwa wkręty 7 mm od góry (ale możliwe że są jeszcze dwa wkręty od spodu)

6. zdejmujemy uszczelke z podgrodzi i osłona wysuwa się do góry , w tym momencie widac już osłony wentylatora.

7.Teraz najlepiej przyświecic sobie latareczką , są dwie osłony (wentylator ma dwa wirniki) każda z osłon przykręcona jest do podstawy na dwa bądź cztery wkręty (krzyżak) z lewej i prawej strony każdej z osłon.

8. Po odkręceniu tych wkrętów wentylator jest już całkiem luźny , odłączamy przewody elektryczne od silnika wentylatora.

9. odchylając maksymalnie w stronę silnika (ale delikatnie) korytko z przewodami elektrycznymi wyciągamy cały wentylator wraz z osłonami.

10. Gdy wentylator jest już na wierzchu zdejmujemy osłony przykręcone każda na cztery wkręty i gotowe

 

Wentylator wymontowany.

 

Odkryłem że ośki wentylatorów umocowane są na tulejkach a nie na łożyskach. Więc jeżeli przyczyną niesprawności są właśnie te tulejki to zamiast szukac łożysk czy tulejek czy nie daj bóg innego wentylatora najlepiej udac się do dobrego tokarza który , tak jak to było w moim przypadku, dorobi całkiem nowe tulejki za 15 zeta od sztuki.

 

I wentylator jak nowy. Warto też sprawdzic szczotki na komutatorze.

 

u mnie akurat była wyrobiona tylko jedna tulejka , więc zamiast wdatku ok 150 złotych (allegro) za inny używany kosztowało mnie to trochę pracy i 15 PLN.

 

mam nadzieje że przedstwiłem wszystko jasno i czytelnie

 

pzrd

 

735

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam

 

Szczotki dobierałem tylko w ten sposób aby wymiarami pasowały w gniazdo tzn miały odpowiednią długość i szerokość, ponieważ w większości silników elektrycznych szczotki wykonane są z tego samego materiału.

Kupiłem je w jakimś sklepie z częściami do RTV - AGD za 5 złotych.

Ważny też jest kształt czoła szczotki ponieważ komutatory mają różną średnicę, ale po jakimś czasie i tak się wytrą i dopasują do komutatora więc to nie jest problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

raczej tak. Jeżeli to jest dźwięk który brzmi właśnie jak plastik o plastik to prawdopodobnie plastikowe wentylatory zaczynają obcierać o obudowe. Tak było w moim przypadku. Na początku piski a w miare wyrabiania się tulejek to już były udzerzenia łopatek o obudowę czyli dosyć głośne burczenie. Wiec moim zdaniem pora już na wymianę tulejek, ewentualnie całego wentylatora.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
dodam, że w 750-tkach należy też usunąć podszybie, to plastikowe, bo inaczej nie da się nic wyciągnąć-u mnie dało się bez rozłanczania układu chłodzenia, jedynie ten wtyk elektryczny musaiłem zdjąć-reszta jest taka jak napisał Piotrek735-swoją drogą dziękuje za opis :cool2: :mrgreen:
I'm in love, but don't tell my real Love :D Alpina...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.