Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tydzień temu oddałem auto na akcję serwisową do FUS Ostrobramska. Po powrocie do domu kałuża płynu. Korek zbiorniczka był wkręcony może na jeden obrót. Kolejnego dnia zauważyłem wielką plamę na tylnym fotelu i zadrapaną skórę - myślę,omegle xender pewnie woda po myciu. Auto wietrzone dwa dni w garażu - bez rezultatów, nie mam pojęcia co to jest ale, to nie woda. Zacząłem oglądać auto - tylny błotnik obok drzwi porysowany. No to już skontaktowałem się z serwisem. Doradzono mi, żebym sobie uprał tapicerkę.

Szczerze mówiąc, jestem zaskoczony. Myślałem, że garnitury i białe koszule idą w parze z jakością obsługi - no to wyszło po polsku.

Wniosek jest jeden - wszystkim trzeba patrzeć na ręce. Zanim odbierze się auto i podpisze, że nie wnosi się uwag, trzeba je po prostu obejrzeć.

Edytowane przez KemarRoach
Opublikowano
Kolega niech się cieszy, że miał jak dojechać do domu. Mnie oddali auto z zerową ilością paliwa, a stacja paliw /Shell/ jest za płotem. Z wielką łaską z ich strony udało się załatwić jakiś czysty karnisty. BTW, ten numer z poplamioną tapicerką, podrapaniami lakieru po akcji serwisowej to nie pierwszy raz tutaj opisany... :duh: Ja bym jeszcze sprawdził kapsle do felg, nakrętki na wentylki itp detale, bo jakość obsługi ASO zeszła na psy jak i cała marka... :evil:
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
A jeśli mogę spytać, to o jaką akcję serwisową chodzi? Może jest coś o czym powinniśmy siedzieć. Kiedyś W ASO powiedziano mi, żę zawiadamiają klientów tylko wtedy, gdy dotyczy kwestii wpływających na bezpieczeństwo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.