Skocz do zawartości

N62B44 problem z układem dolotowym


Michał257

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w trakcie siarczystego mrozu, który ostatnio miał miejsce spotkała mnie niemiła sytuacja. Auto zapaliło z ledwością przez przymarznięty akumulator, ale nie na wszystkie cylindry i zgasło. Ponowna szybka próba nie przyniosła rezultatów - rozrusznik słabo kręcił, ale silnik nie odpalił. Akumulator wyjąłem, ogrzałem, naładowałem na full i ponownie wsadziłem do auta. Przeskanowałem ISTĄ, wyskoczyły błędy 2820, 2821 czyli kolektor o zmiennej geometrii i czujniki wałka ssącego i wydechowego bank 1. Do tego milion innych rzeczy jak to od akumulatora. Skasowałem, odpaliłem i jakoś dziwnie się jechało, silnik nie miał mocy z dołu, reakcja na gaz była losowa i bardzo zamulona, a skrzynia zmieniała biegi spontanicznie. Na wolnych było czuć telepanie i lekkie falowanie. Powróciły błędy kolektora 2820, 2821 i wałka wydechowego bank1. Teraz moje pytanie, od czego mam zacząć poszukiwania? Możliwe, że uszkodził się kolektor od mrozu? Może to tylko czujnik podciśnienia ten koło silniczka(nastawnika) lub/i sam nastawnik? Czy jest możliwość diagnozy bez rozbierania? Czy ISTA ma funkcje live data tego właśnie kolektora? Przeraża mnie demontaż, bo do tego wszystkiego mam jeszcze LPG, który bardzo ułatwia sprawę....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj na początek odpiąć wtyczkę sterującą nastawnikiem kolektora oraz czujnika wałka. Psiknij jakimś kontakt-sprajem - może coś w tym temacie się od mrozu popsuło.

Swoją drogą, wyjęcie kolektora ssącego w n62 nie jest jakimś super trudnym zadaniem - wszystkie śruby z góry... dostęp jest. Godzinka i kolektor na stole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym chciał, aby to była głupota tego typu co piszesz, ale jak znam życie nie będzie to taka szybka robota. Pod chmurką ciężko wywalać kolektor w taką pogodę i gaz skutecznie utrudnia zadanie. Po demontażu podszybia będzie miejsce na wsadzenie ręki, żeby dobrać się do nastawnika i czujnika podciśnienia? Mam E60, a Ty z tego co widzę X5 i być może jest tam więcej miejsca. Obstawiam, że błędy wałków są wynikiem właśnie tego problemu z powietrzem. Zastanawia mnie jeszcze sprawa z wtyczkami do czujników wałków. Orientujesz się czy jest możliwość ich zamiany przez pomyłkę? Czytałem gdzieś na zagranicznym forum, że komuś udało się to zrobić :) Dzień przed tym miałem robioną uszczelkę pokrywy zaworów, może mechanik się pomylił,a sprawa z kolektorem to oddzielna historia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W E53 też trzeba wyjąć całe podszybie razem z wlotem powietrza do kabiny. Może uda Ci się wsadzić rękę bez rozbierania podszybia.


Nie pamiętam czy da się te wtyczki zamienić bo tam to jest dziwnie namotane - są czujniki z kawałkiem kabla i dopiero wtyczka ale też są z gniazdami bezpośrednio w czujniku. Jak montowałem gaz to chyba miałem przez chwilę zagwozdkę jak to ponownie podłączyć więc jest coś na rzeczy z tą możliwością zamiany kabli.

Z tego co wiem i też zauważyłem to można uszkodzić te czujniki podczas wpychania pokrywy zaworów... Trochę trzeba z tym wszystkim delikatnie bo miejsca tam mało i nie trudno o nadwyrężenie elementów.

Jak mechanik wymieniał uszczelkę to zdejmował kolektor? Może też coś naruszył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, kolektor był ściągany z pół roku temu podczas wymiany słynnej rurki. Błąd kolektora pojawił się ewidentnie po tym mroźnym falstarcie i od tego momentu auto kuleje. Ma problem z utrzymaniem wolnych obrotów podczas zatrzymywania się i ogólnie nie jedzie. Ruszasz wciskasz gaz to ma opóźnioną reakcję i jest trochę zamulone, drugim razem ruszę tak samo i startuje jak z procy. Z wydechu słychać jakby lekkie wypadanie zapłonów na jałowym, ale komputer tego nie rejestruje. Te czujniki z samymi gniazdami są właśnie od wałków i na foto kostki wyglądają identycznie. Jest namotane fest, do tego jeszcze LPG i robi się makaron. Mechanik opuszczał lub podnosił silnik, nie pamiętam dokładnie i zrobił to właśnie po to, żeby nie wciskać na siłę i nie załatwić czujników.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nastawniki klap się skończyły ? U mnie było tak, że jeden umarł a drugi chodził ledwo-ledwo, objawy były takie, że auto raz miało moc rakiety a za chwilę jechało się jak 1.5.

Objawy może nie były tak dramatyczne jak u Ciebie bo podejrzewam, że ten padnięty zatrzymał się na otwartej klapie a ten niemrawy dodawał od siebie w/w efekty. Jak jest taka sytuacja, że oba padły na mocno przymkniętych klapach to po prostu nie ma powietrza i się nie ujedzie, do tego silny mróz i lpg też nie pomagają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym silniku nie ma klap. Tam jest kolektor z takim „wirnikiem” w środku i jest jeden silnik kręcący tym ustrojstwem - więc albo chodzi wszystko albo nic.

Właśnie takiej informacji potrzebowałem. Więc teoretycznie chodzi tylko nie do końca tak jak powinno. Nie wiesz czy jest możliwość podejrzenia parametrów pracy tego dziadostwa? Może ten układ również adoptuje się tak jak valvetronic itp...??? Ciekawe co steruje pracą tego silniczka i jaką rolę pełni w tym wszystkim czujnik podciśnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak bezpośrednio zdiagnozować pracę kolektora.

Ten czujnik podciśnienia to raczej ma funkcję detekcji pracy na przepustnicy lub VVT. W tych silnikach podczas normalnej pracy w kolektorze nie ma różnic podciśnienia.


W ramach eksperymentów, które łatwo wykonać zrobiłbym tak:

Zdejmujesz rurę dolotową z przepustnicy - odkręcasz przepustnicę - zobaczysz wtedy wnętrze kolektora i ten „wirnik”.

Na wyłączonym zapłonie (oczywiście), przestaw ten wirnik - da się go ruszyć palcem, jakimś „popychaczem” czy coś. Włączasz zapłon ale nie uruchamiasz silnika - nastawnik powinien przekręcić „wirnik” do pozycji wejściowej.

Może coś przymarzło i się urwało w środku, nie wiem - kombinuj :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się czyta to co piszesz i na pewno zrobię taki test jak pogoda pozwoli. Nie miałem w ręku takiego kolektora i średnio znam jego budowę, jedyne co widziałem z grubsza to na zdjęciach w necie. Ciekawe czy bród, który być może się tam zebrał + wilgoć i mróz nie zrobił nagaru, przez który jego płynna praca w pełnym zakresie jest niemożliwa i się po prostu zacina. Przewaliłem zagraniczne fora, ale oczywiście takiego konkretnie problemu jak u mnie nikt nie miał :) Normalne:) Dziwi mnie trochę ten błąd wałka. Orientujesz się czy nastawnik valvetronica może powodować tego typu błędy jak i ten związany z powietrzem? Powiem szczerze, że im więcej zagłębiam się w ten silnik tym czasami mniej wiem :) Muszę na pewno zrobić reset wszystkich adaptacji tak na początek i może coś się poprawi. Puki co pogoda jest średnia do grubszej roboty, ale w przyszłym tygodniu być może się ociepli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Towarzysze zza Buga coś tam piszą (jak z grubsza ogarniasz cyrylicę to może coś wywnioskujesz).

https://www.drive2.ru/l/452223086264059347/


Ja tam bym zaczął od sprawdzenia kabli. Jednocześnie kolektor, czujniki wałków.

Na wejściu bym nie wiązał tego z nastawnikami VVT. Zawsze można spróbować je zamienić stronami - dużo roboty nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Mała aktualizacja i w sumie brak rozwiązania, ale chociaż wiem dokładnie co po sobie następuje... Kostki, wtyczki sprawdzone "na oko" i psiknięte. Silnik odpala normalnie i po chwili ma 2-3 mocne wahnięcia obrotów, od razu wyrzuca błąd wałka wydechowego, po dodaniu gazu dochodzi błąd ssącego, a jak osiągnie temperaturę roboczą i obroty spadną na 550 to wyrzuca błędy kolektora i nierówno pracuje. Nie jest to w sposób ciągły, ale jak go najdzie to potrafi zafalować do 300 jakby chciał zgasnąć. Coś mi się wydaje, że bez ogarniętego elektryka się nie obędzie i być może kolektor będzie do zrzutu. Obstawiam jakiś problem elektroniczny, bo nie wydaje mi się, żeby nagle rozsypał się rozrząd, tym bardziej, że silnik nie kuleje non stop tylko jak go najdzie :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.