BMW e60 525i N52 2006r dymez z okolic chłodnicy

[Adriano007]

Witam. Jakiś czas temu zamieniłem swoją E61 lift 525d 197 km na przedlifta tzn. e60 525i 218 km o kodzie silnika N52. Ogólnie chciałem benzynkę gdyż więcej kręcę się jak to się mówi ,,w koło komina" ;) . Po tym jak zacząłem użytkować nowy samochód zaobserwowałem dziwną sytuację tzn. kiedy jeżdzę samochodem dłuższą chwilę czyli nagrzewam silnik do temp. ok. 100 st. C to w momencie kiedy siezatrzymuję to z okolic nerek zaczyna wydobywać się para mgła- tak jakby się kopciło. Oczywiście jest to bardzo delikatna mgiełka ale trochę to dziwne. Przy tej okazji zaobserwowałem jeszcze że wzmocnienie górnej części pasa przedniego jest zawilgocone dokładnie ta część w czerwonej ramce

Nadmieniam, że nie zauważyłem w rejonie chłodnicy żadnych plam, również nie zauważyłem aby ubywało mi płynu chłodniczego.

[Razek]

Mam to samo.

Dzieje się tak gdy jest bardzo wilgotno i mglisto.

Wydaje mi się, że po prostu woda skrapla się a następnie paruje podczas postoju gdy temperatura przy chłodnicy rośnie z powodu braku przewiewu.

Sprawdzalem tez temperature plynu i wszystko w normie.

Cisnienie w ukladzie optymalne.

Plynu nie ubywa nawet gram.

Wiekszosc e60 ma te klapki przed chlodnica, nasze nie mają, zapewne to przez to.

[Adriano007]

No w poprzedniej bmw e61 polift miałem te klapki i faktycznie żadnej mgiełki nie było. Czyli nie ma co panikować. Dzięki za info.

[marek1610]

U mnie to szczególnie widoczne jest jak jest śnieg i gdzieś zawieje go, czy ścieknie a potem się topi i para wali, aż miło :D Którejś zimy jak było więcej śniegu żona aż spanikowała, bo w garażu po zgaszeniu zaczęła para sie unosić.

[Adriano007]

Wstyd się przyznać ale ja też poczułem się nieswojo gdy po raz pierwszy spostrzegłem wydobywający się z nerek dym :shock:

[Radarro]

Wstyd się przyznać ale ja też poczułem się nieswojo gdy po raz pierwszy spostrzegłem wydobywający się z nerek dym :shock:

 

Ja mam reduktor od LPG właśnie w prawym nadkolu i to standard że przy deszczu, śniegu, wilgoci na postoju (np światła, czy korek czy po jeździe) dość konkretnie leci para, ale tylko z jednej nerki :8)

Ja się nie przejmuję, ale wygląda to dziwnie dla ludzi z boku.

Można kombinować z osłoną reduktora, jakaś izolacja, ale nie bawiłem się w to.