Skocz do zawartości

Drgania kierownicy - bez hamowania


bmwe399

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co czytam to wszyscy skupiacie się na przednim zawiasie. No to może moje perypetie trochę wam rozjaśnią.

U mnie też biło....tak pomiędzy 110-140km/h a później im szybciej tym było spokojniej.

Od zakupu auta przy jeździe na wprost miałem trochę krzywo ustawioną kierownicę - na geometrii wyszło że wszystko jest super cacy....a kierownica krzywo hehe.

Pewnego dnia coś z tyłu zaczęło zgrzytać, skrzypieć....normalnie dźwięki jak w wozie drabiniastym. Wszystkie szklane kule na forach wróżyły że to tuleja pływająca. Kupiłem przyrząd do wymiany tulei, tuleje + łączniki Lemfordera żeby wszystko ogarnąć kompleksowo za jednym zamachem. Już przy wymianie tulei pływających wiedziałem że to zły trop bo pracowały bez zarzutu jak je miałem na stole. Złożyłem wszystko a moje obawy się potwierdziły - zgrzytało dalej jak diabli.

Zirytowany na maxa zdemontowałem górne wachacze z tylnego wózka - są aż 4 sztuki z czego dwoma reguluje się tylną geometrię (zbieżność kół tylnych albo kąt wyprzedzenia tylnej zwrotnicy - dokładnie nie pamiętam) . W jednym z wahaczy sworzeń był mocno zużyty - guma osłonowa cała ale wewnątrz wszystko rozsypane i kompletnie bez smaru. Przy okazji ukręciła się jedna ze śrub regulacyjnych - dostępna tylko w ASO (radzę kupić chociaż jedną sztukę na wszelki wypadek zanim zaczniecie je odkręcać) .

Po złożeniu wszystkiego w całość, wyregulowaniu tylnej geometrii kierownica nagle się wyprostowała a wszelkie drgania ustąpiły.

Nigdy nie sądziłem że ustawienie tylnej geometrii ma wpływa na prosto ustawioną kierę - a jednak ma ;)

Sugeruję nie skupiać się tylko na przednim zawiasie - jego budowa jest o wiele prostsza od o wiele bardziej rozbudowanego, tylnego zawieszenia. Na przedniej osi nie ma żadnej regulacji poza zbieżnością kół.....natomiast z tyłu jest zupełnie inna bajka ;)


ps. moje auto podczas tych wszystkich wymian części zawieszenia miało potwierdzone 220kkm przebiegu i cały żywot latało na 16" kołach które szanują elementy zawiasu przyjmując na siebie większość nierówności w naszych drogach. Wszystkie wahacze przednie były w idealnym stanie. Tył również nie budził żadnych zastrzeżeń poza tym jednym wahaczem. Delikatne luzy miały górne mocowania amortyzatorów natomiast amorki były w świetnej kondycji. Reasumując - wymieniłem prawie wszystko wydając niepotrzebnie kupę kasy a tak naprawdę wystarczyło wymienić górne mocowania przednich amorów i jeden tylny wahacz. Gdy już osiągnąłem ideał to zaczął stukać magiel a po 4 miesiącach i przejechaniu max. 20kkm rozsypał się sworzeń nowego lewego przedniego wahacza TRW.

Edytowane przez irakleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...na geometrii wyszło że wszystko jest super cacy...

Jak masz wydruk to zapodaj.


Geometria robiona z obciążeniem ?

Z przodu masz możliwość regulacji wyłącznie zbieżności i nie potrzebujesz do tego obciążać auta jak w przypadku regulacji geometrii na tylnej osi - robiłem to osobiście na świeżo kalibrowanym sprzęcie we własnym warsztacie....wydruki mi są do tego nie potrzebne....widzę na ekranie komputera czy koła są zbieżne czy rozbieżne i jakie są wartości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chodziło mi o tył. Jak w czasie jazdy miałeś czteroślada to nic dziwnego, że kierownica była przekrzywiona żeby utrzymać prosty tor jazdy.

Aż tak źle nie było....ślady zostawiłem tylko dwa ale zużyty a jeszcze nie skrzypiący sworzeń tylnego, górnego wahacza powodował złe ustawienie koła kierownicy i drgania auta powyżej 100km/h.


ps. obecnie jeżdżę jeszcze z tym uszkodzonym wahaczemTRW w którym niemiłosiernie skrzypi sworzeń. Nie ma żadnych drgań podczas jazdy ale są spore wibracje przy hamowaniu.....zwłaszcza gdy wyhamowuję auto z wysokich prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chodziło mi o tył. Jak w czasie jazdy miałeś czteroślada to nic dziwnego, że kierownica była przekrzywiona żeby utrzymać prosty tor jazdy.

Aż tak źle nie było....ślady zostawiłem tylko dwa ale zużyty a jeszcze nie skrzypiący sworzeń tylnego, górnego wahacza powodował złe ustawienie koła kierownicy i drgania auta powyżej 100km/h.


ps. obecnie jeżdżę jeszcze z tym uszkodzonym wahaczemTRW w którym niemiłosiernie skrzypi sworzeń. Nie ma żadnych drgań podczas jazdy ale są spore wibracje przy hamowaniu.....zwłaszcza gdy wyhamowuję auto z wysokich prędkości.

 


czyli podczas jazdy masz dosłownie odseparowaną kierownicę od zawieszenia? jedzie jak po sznurku ale tak szczerze :) czy masz jakies minimalne choćby drgania ?wibracje wręcz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nic mi nie drga, nie wibruje podczas jazdy pomimo że mam spory luz na lewym, przednim sworzniu wahacza - dwa tygodnie temu byłem na badaniach technicznych i diagnosta oglądając zawias na szarpakach zalecił jak najszybszą wymianę tego elementu. Sytuacja zmienia się dopiero jak zaczynam hamować z prędkości powyżej 110km/h - wyraźnie trzęsie budą dopóki nie odpuszczę hamulca.


ps. miałem kiedyś w E46 nieustanne drgania kiery, tam główną przyczyną były wciąż pokrzywione felgi ponieważ jeździłem na 17" i profil opony był jeszcze niższy w porównaniu do E39.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diagnosta oglądając zawias na szarpakach zalecił jak najszybszą wymianę tego elementu. Sytuacja zmienia się dopiero jak zaczynam hamować z prędkości powyżej 110km/h - wyraźnie trzęsie budą dopóki nie odpuszczę hamulca.

 

To gratulacje jazdy z wywalonym sworzniem 110km/h. Jak Ci walnie to nie zaplanujesz nad autem przy 60km/h. Wyjedzie ci koło na błotnik i drzwi. Diagnosta nie powinien przepuścić takiego auta dalej. To nie stukajaca tuleja. :mad2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie.....skrzypi od maja, świadomość że ma luz dotarła do mnie dopiero podczas badań technicznych po których nazajutrz wyjechałem na dwumiesięczny kontrakt zagranicę. Autem obecnie jeździ żona, ale wielkich przebiegów nie robi. Skoro sworzeń wytrzymał w takim stanie kilka miesięcy to chwilę jeszcze pożyje ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie autem jeździ żona :mrgreen: chyba nie wiesz co to jest uszkodzony sworzeń. To jest tykająca bomba i mega niebezpieczna sprawa która obraca auto o 360st nawet przy prędkościach miejskich. W trasie to czołówka, drzewo lub dachowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Moja żona by ogarnęła taką sytuację :8) jego pewnie też :cool2:

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już dużo. Tarcze są spore, a to się przekłada.



Spróbuj obrócić tarczę, żeby zniwelować i zobacz wtedy jak hamuje.

 


Dobra sugestia, mam czujnik zegarowy, ustawie tarcze tak, żeby miała jak najmniejsze bicie i zobaczymy. Tez mi się wydawalo, że 0.2- 0.3 to juz na tarcze pewnie przelozy z 10 setek, tym bardziej w tym modelu gdzie każdy szczegół ma wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Tylko; tak teraz myślę, bo Chris mówił, żeby dla używanych nie mierzyć i to Ci może nie wyjść. Tarcza używana może mieć już w kilku miejscach bicie plus wżery od klocków. No nie wiem, spróbować przestawić można...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Oczywiście, że można mierzyć tylko trzeba użyć głowy przy analizie wyników. Proponuję nie ufać tak jutubowi.

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już dużo. Tarcze są spore, a to się przekłada.



Spróbuj obrócić tarczę, żeby zniwelować i zobacz wtedy jak hamuje.

 


Dobra sugestia, mam czujnik zegarowy, ustawie tarcze tak, żeby miała jak najmniejsze bicie i zobaczymy. Tez mi się wydawalo, że 0.2- 0.3 to juz na tarcze pewnie przelozy z 10 setek, tym bardziej w tym modelu gdzie każdy szczegół ma wpływ.

Jak obracasz tarcze kiedy jest jedno miejsce na śrubę na piaście? Przecież jest tylko jedna możliwość zamontowania tarczy https://allegro.pl/oferta/bmw-e39-tarcze-przod-296x22-oryginal-komplet-2-szt-8432967830 no chyba ze bez tej małej śruby - nie wiem jak się nazywa powiedzmy montażowej. https://allegro.pl/oferta/piasta-kola-przod-bmw-5-e39-1995-2004-lozysko-kamo-7686668686. W Lexusie nie ma tej śruby ustalającej i tam tarcze można sobie dowolnie ustawić. Tak ostatnio robiliśmy u Syna https://allegro.pl/oferta/piasta-lozysko-przod-lexus-gs300-is220-is250-prawa-8397574020. Czyli montujecie w bmw bez tej śruby czy jak? Bmw ma do kół śruby a właśnie Lexus piastę ze szpilkami i tylko nakrętki wiec nie potrzebuje z tego wynika tej śrubki ustalającej. Moim zdaniem jest tylko jedna możliwość zamontowania tarczy. Nie ma wiec co mierzyć. No ja nie będę obracać piasty bo to już byłaby paranoja.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem, że e39 (przynajmniej moja) jest czuła na ciśnienie w oponach. Najbardziej widoczne jest to na przełomie wiosna/lato - lato/jesień gdy są duże różnice temperatur. Może być tak, że rano gdy jest niższa temperatura nic nie drga a po południu zaczyna telepać. U mnie cały zawias był wymieniony za jednym zamachem, dodatkowo koła wyważane na samochodzie, ciśnienie zgodnie z tabliczką. Po wymianie kół na letnie rano jadę do pracy nie draga, wracam po południu drga. Przy zmianie temperatury zmienia się ciśnienie w kołach na wyższe i drga. Co jeszcze zauważyłem to to, że bardziej dotyczy to kół tylnych gdzie jest wyższe ciśnienie. Przód jak wzrośnie z 2.1 na 2.3 to praktycznie nie ma różnicy natomiast tył gdy tylko wzrośnie o 0,1 zaczynają być wyczuwalne wibracje. Nauczyłem się już, że jak zaczyna być coś czuć to muszę sprawdzić ciśnienie na tylnych kołach. No i pompować po trasie jak koła są rozgrzane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To coś masz nie tak. Ja zwykle jak jadę w trasę to pompuje właśnie nie rozgrzane opony i zwykle dawałem ciśnienie to wyższe ponieważ bagażnik zawalony. Wywazam koła raz w roku przy wymianie i nie na aucie tylko na maszynie. Nie miałem problemu z drganiami, ale dopiero po zmianie zawiasu.


Auto nie drga ci bo masz zbyt wysokie ciśnienie w kołach i auto jest delikatne tylko dalej masz coś nie tak albo w zawieszeniu albo w układzie napędowym. Innej opcji nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzieje się tak tylko jak jest duża różnica temperatur (rano/popołudnie) - być może jak bym jeździł tylko w ciągu dnia to bym tego nie zauważył.. Pompuję koła na 2.1-2.5 (temp.około 15 st) nie drga. Po przejechaniu np. 10 km i rozgrzaniu opon ciśnienie podnosi się na 2,2-2,6 - zaczyna być odczuwalne minimalne drganie ale tylko tyłu-na kierownicy nic nie czuć. Więc pompuje tył o 0,1 mniej niż na tabliczce. Przez okres od maja do września jest ok. Przychodzi październik spada temperatura na zewnątrz i muszę upuścić ciśnienie bo drga. Rano np temp. 5-8 st - ciśnienie w kołach 2,1-2,5 - nie drga. Wracam z pracy o godz.15 - temp.18st i telepie bo ciśnienie podniosło się w tylnych kołach o 0,2-0,3. Im wyższe ciśnienie w kołach tym bardziej drga.

Na zimówkach taki cyrk dzieje się jak zmienię koła pod koniec października to do połowy listopada. Później mam już spokój. Od około połowy marca znowu wibracje wracają :twisted: I tak wkoło Macieju :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Jak obracasz tarcze kiedy jest jedno miejsce na śrubę na piaście? Przecież jest tylko jedna możliwość zamontowania tarczy

Obejrzałeś podlinkowany materiał ? No właśnie gość mówi, że nie przykręca tej śruby.

 

Po wymianie kół na letnie rano jadę do pracy nie draga, wracam po południu drga.

 

Źle wyważone lub zgubiłeś ciężarek lub jeśli zmieniasz opony na feldze to na początku trzeba jeździć delikatnie, bo smarują obręcz taką pastą i jak depniesz w hamul to potrafi felga trochę obrócić się w oponie, a to wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.