Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!

Kupilem niedawno samochodzik dla dziewczyny, jednak baby sa kaprysne i trzeba sie go pozbyc. Na umowie mam 100E a wartosc okolo 20K PLN nie minelo jeszcze pol roku wiec dowala mi spory podatek od wzbogacenia. Moze ktos poradzi mi jak ograniczyc ten podatek, poza oczywistym czyli zanizeniem widniejacej na umowie sprzedazy ceny. Bede musial czekac te pol roku ?

pozdr.

Opublikowano
Witam, jestem nowy na tym forum i do tej pory ograniczałem się do czytania postów, ale myślę że w materii prawno-podatkowej potrafię udzielić kompetentnej odpowiedzi. Na wstępie chciałbym napisać że każdy sposób ograniczenia, czy zaniżenia podatku należnego może być potraktowany przez Urząd Skarbowy jako naruszenie prawa i skończyć się decyzją wymierzającą zaległość podatkową wraz z odsetkami, tak więc zastosowanie się do tego co zostanie tu napisane zależy od wyboru czytającego. A teraz do rzeczy. W polskim prawie podatkowym nie ma podatku od wzbogacenia. To o czym tu mowa to obowiązek wynikający z ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 10 ust. 8) opodatkowania sprzedaży rzeczy ruchomych przed upływem pół roku. Tenże przepis pozwala obniżyć przychód ze sprzedaży tylko o koszty sprzedaży, i tu jest pole do popisu bo można np poprosić komisanta o wpisanie dużej "lipnej" prowizji, ale jeżeli auto było kupione za 100 euro to myślę że nikt nie wpisze tak ogromnej aby wyrównać różnicę. Jest też inny sposób, który notabene właśnie testuję. Auto zostało sprowadzone z Unii, więc jedyną informacją którą posiada Urząd Skarbowy jest zaświadczenie o braku obowiązku płacenia VAT od zakupu auta. Urzędem który wie że posiadasz auto jest Urząd Powiatowy, jeżeli sprzedasz auto i wypełnisz formularz PCC-1 to radzę wpisać cenę niewiele różniącą się od rzeczywistej, gdyż te formularze są sprawdzane. Zwyczajowo przyjęło się że podatek 2% płaci kupujący i on to złoży w swoim urzędzie skarbowym (a może nawet i we wspólnym). System komputerowy w urzędach skarbowych nie widzi wszystkich deklaracji PCC-1 tylko te które są z danej dzielnicy więc urzędnik nie wie czy ten samochód został kupiony za niższą cenę. Dodtatkowo w Twoim przypadku nie było pierwszego formularza PCC-1, tylko VAT-24 który jest zaświadczeniem o braku konieczności płacenia VAT i nie jest umieszczany w tym samym systemie Urzędu co podatki dochodowe, bo dotyczy podatku od wartości dodanej. W ten sposób nikt nie będzie wiedział że sprzedałeś samochó po cenie wyższej niż kupiłeś, pod warunkiem że nie zaniżysz ceny na PCC-1 bo wtedy masz gwarantowane postępowanie podatkowe. Dodatkowo nie pójdziesz do Urzędu Powiatowego i nie wyrejestrujesz samochodu (obecnie nic nie grozi za to, kiedyś do 1997 roku musiałbyś płacić podatek drogowy) i tym bardziej skarbówka się nie dowie bo Powiat to samorząd lokalny a skarbówka to administracja rządowa i nie mają centralnego rejestru dotyczącego samochodów. Dodam że ja spróbowałem rok temu to zrobić i jak do tej pory nic. Mają jeszcze cztery lata żeby mnie złapać :) Ale odradzam zaniżanie ceny na formularzu PCC-1 o więcej jak 33% bo to jest ich magiczna liczba i będą wzywać.
Opublikowano

wielkie dzieki za konkretna odpowiedz!!!

niunika bedzie musiala sobie pojezdzic jeszcze troche i nie marudzic ;]

pozdrawiam!

Opublikowano
Moj kuzyn jak sprzedawał auto był w podobnej sytuacji, znajomy z autokomisu mu to załatwił(nie wiem jak ale poszło to jakoś przez autokomis), zapłacił autokomisowi 400zł i było po wszystkim.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.