[E46 320D 150] Wężyk przy bagnecie

[michal90_]

Witam, któryś mechanik zmontował u mnie coś takiego. Czy ktoś jest może w stanie powiedzieć mi o co tu chodzi? do czego, dlaczego, po co i jak przywrócić do stanu orginalnego? Chodzi oczywiscie o śrubkę w wężyku.

[marton4]

Wydaje mi się ze to podciśnienie od egr lub klap w kolektorze

[maniek21112]

Zdecydowanie od zaworu egr, ale patrząc na jego stan to warto zmienić wszystkie na silikonowe. Pewnie jak go podepniesz to odczujesz spadek mocy i będzie zauważalnie kopcił.

[michal90_]

Ok postaram się to zrobić niebawem, ale to ze jest zaslepiony to ok?

[maniek21112]

Bardzo ok dla kolektora dolotowego, bo spaliny nie wracają do silnika, dla ekologów pewnie nie ok :wink: zawsze można go podpiąć i ograniczyć programowo, wtedy będzie wilk syty i owca cała :lol:

[Jack79]

Ja nie mógłbym patrzeć jak ktoś by mi tak zamontował osłone na silnik. Rozumiem że brak śrubki, ale żeby nawet tej czarnej gumy w wycięcie nie wcisnąć :duh:

Sorry za offtopa, ale nie mogę na to patrzeć.

[maniek21112]

Musi być szybki :8) strach myśleć jakby zrzucał kolektor dolotowy.

[szymon-o]

Jak na moje oko to jedna z 5 śrub jest wkręcona ale brakuje metalowej tulejki w gumie górnej osłony silnika.

Niestety prawda jest taka, że w większości samochodów najróżniejszych marek brakuje takich "elementów montażowych".

 

 

Niestety zaczynam wychodzić z założenia, że jak faktycznie zacznie kopcić itd. na podpięty przewodzie podciśnieniowym to powinno się rozwiązać problem a nie go maskować.

Z drugiej strony przecież nasze 2.0d 150 KM "bez działającego egr-a" głośne są itd. na zimnym silniku przy temperaturach koło 0C i niżej.

[bary_kent]

zaczynam wychodzić z założenia, że jak faktycznie zacznie kopcić itd. na podpięty przewodzie podciśnieniowym to powinno się rozwiązać problem a nie go maskować.

Oczywiście masz rację ale kto jest gotów na kosztowną naprawę przy kilkunastoletnim samochodzie? Lepiej odpiąć przewód i cieszyć się brakiem czarnej chmury z tyłu auta.

Szczerze powiem, że jak zauważyłem u siebie - w pierwszym dieslu e46 - chmurę we wstecznym lusterku to po miesiącu sprzedałem to auto. Od tej pory wyleczyłem się z diesla.