E34 akumulator

[Nosek]

Czy przy spawaniu czegos w samochodzie TRZEBA odlaczac akumulator? Zawsze tak robilem bo slyszalem, ze tak powinno sie robic, ale dzisiaj dalem kare do pseldo mechanika, ktory wzial sie za spawanie tlumika bez odlaczania akumulatora!!! Naszczescie zdazyl przez moze sekunde spawac bo sie wydarlem na debila i sam odlaczylem akumulator. Moglo sie cos stac z kompem? Bo cos mi sie wydaje, ze zdeka zesfirowal, caly czas pokazuje, ze moge przejechac jeszcze 67 km pozniej spada do 64 i znowu roznie do 66 albo 67. Problem w tym, ze nakrecilem pare kilometrow i napewno powinno pokazywac jakies inne wartosci.

[sarna1]

zaklada sie na akumlator filtr przeciw przepieciowy - w nowszych autach nie jest zalecane odlaczanie akumlatora.

[Nosek]

zaklada sie na akumlator filtr przeciw przepieciowy - w nowszych autach nie jest zalecane odlaczanie akumlatora.

 

Dzieki, zawsze dobrze wiedziec, ale moze odpowiesz na moje pytanie?

[henry]

Problem dotyczy oczywiście tylko spawania elektrycznego.Dobrze zrobiłeś odłączając akumulator.w "używanej" instalacji elektrycznej część prądu spawania (dosyć dużego jak wiadomo) mogłaby spowodować przepięcia i zbyt duże spadki napięć na zasilaniu ECU.I komputer mógłby "zgłupieć".

pozdrowienia -henry

[Nosek]

Na moje szczescie chyba nic sie nie stalo. Komputer dziala normalnie.

 

Po co takie ofermy biora sie za robienie samochodow? :evil: Chyba zaczne sam wszystko robic.....

[barto]

zalezy co i gdzie spawałeś, bo to chodzi o prąd ktory sie indukuje podczas spawanie, jezeli tylny tłumik to nie masz sie o co martwic bo gadając przez komorke w samochodzie indukują sie wieksze prądy i napiecia, ale przezorny zawsze zabezpieczony. Ja ostatnio tez spawałem, ale poniewaz mam jakis skomplikowany alarm i jescze go nie rozgryzłem, pozwoliłem spawać gosciowi z akumulatorem. Nic sie nie stało, ale jak mowie nawet jezeli miało by to byc 0,000001% prawdopodobienstwa ze cos sie moze stac to akumulator warto odłaczyć w koncu to nie duzo roboty