Problem w lewym powietrzem ? M54B30

[morcine]

wychodzi że układ separatora sprawny, nic się już nie wymodzi i nie ma co szukać, winny przepływomierz.

[animavilis]

Chciałbym się przyłączyć do tematu.

Mam ten sam silnik. Problem mam taki że jak się nagrzeje to traci moc. Wogóle mam wrażenie się silnik nie zbiera się tak jak powienien, ale po nagrzaniu to wogóle dramat. W lipcy wymieniłem odmę na nową razem z wężami (stara odma padła), do tego wymieniłem, dwie rury dolotowe, które idą od filtra powietrza do przepustnicy.

Pytanie moje zatem, Jak wygląda układ podciśnienia w M54B30? zGdzie jeszcze moga być rurki czy miejsca, gdzie silnik mogłby łapać lewe powietrze? Czy takie zachowanie silnika może być wynikiem nieszczelnego układu podciśnienia?

 

Druga sprawa to taka, że teraz pomimo chłodnych dni, wiskoza pracuje jakby na pełnych obrotach (jak np. w upalne dni), czy to norma, że układ chłodzenia głośno pracuje jakby miał się zagotować?

[Shadowblade]

To co się dzieje aktualnie można łatwo wyczytać z lambda integrator, bo to na podstawie jej odczytów idą korekty additiv i multiplicativ, nie trzeba kasować i czekać na additiv, które i tak ustawiają się tylko na wolnych obrotach i niskim obciążeniu.

Nie doradzajcie koledze, ze additiv to krótkoterminowe a multiplicativ to długo... Po prostu additiv to są korekty niskiego obciążenia i zmiany są podawane w ms czasu wtrysku a tolerancja jest 0.2 ms. Multiplicativ to średnie bądź duże obciążenie i tu zmiany idą w % a tolerancja to 8%. Wystarczy wyzerować adaptacje i zobaczyć, że na wolnych obrotach, będą się zmieniać additiv a multiplicativ ruszą dopiero jak już zaczniemy jeździć z różnym obciążeniem. To wszystko jest w manualu od BMW na temat korekt.

 

Jeśli na odpiętej i podpiętej przepływce, nie ma znaczącej różnicy, odczyty ma 400-500 przy 5-6 tys obrotów pod pełnym butem to aż tak bardzo bym się jej nie czepiał. Na pewno nie na tyle, żeby takie adaptacje szły.

 

Czy sprawdzałeś szczelność dolotu próbą dymową? Zrobiło się ciśnienie w kolektorze i nigdzie nie uciekał dym? Zanim wydasz kilka stówek, może warto to sprawdzić dokładnie samemu? Wyjdą Ci wszystkie nieszczelności bo z tego co widzę, to lambda integrator po skasowaniu adaptacji wali mocno na +. Jeśli jesteś na 100% pewien, że próba dymowa zrobiona dobrze i nic nie dymi nigdzie, to podmień od kogoś przepływkę, komu dobrze działa zanim kupisz nowa. Czasem lepiej się przejechać do kogoś 100 km niż wydać na nowa przepływkę i to będzie nie to.

 

Animavillis po prostu odepnij przepływkę i zobacz czy jest lepiej. Jeśli nie, to zrób próbę dymową, bo jest tyle różnych miejsc gdzie Ci może wciągać lewe powietrze a tam Ci wyjdzie praktycznie za darmo jak na dłoni gdzie masz nieszczelności. Przydałoby się też jakieś błędy z kompa zobaczyć czy odczyty.

 

Główne przyczyny problemów w benzynach to lewe powietrze(w tym odma, szczelność pokrywy itp), przepływka, często po tylu latach jest też zawalony katalizator(wiele przypadków na forum), padnięte sondy i czasem świece czy czujniki. Większość z nich można zbadać poprzez odczyty z INPY, jedynie katalizatora nie sprawdzisz, auto po prostu nie idzie, muli, błędów nie ma, odczyty prawidłowe. Jeśli wszystko gra a auto na 0-100km/h ma 2s więcej niż powinno, to można podejrzewać katalizator ale u Ciebie skupiłbym się na przepływce i lewym powietrzu.

[piksi]

To co się dzieje aktualnie można łatwo wyczytać z lambda integrator, bo to na podstawie jej odczytów idą korekty additiv i multiplicativ, nie trzeba kasować i czekać na additiv, które i tak ustawiają się tylko na wolnych obrotach i niskim obciążeniu.

Nie doradzajcie koledze, ze additiv to krótkoterminowe a multiplicativ to długo... Po prostu additiv to są korekty niskiego obciążenia i zmiany są podawane w ms czasu wtrysku a tolerancja jest 0.2 ms. Multiplicativ to średnie bądź duże obciążenie i tu zmiany idą w % a tolerancja to 8%. Wystarczy wyzerować adaptacje i zobaczyć, że na wolnych obrotach, będą się zmieniać additiv a multiplicativ ruszą dopiero jak już zaczniemy jeździć z różnym obciążeniem. To wszystko jest w manualu od BMW na temat korekt.

 

Jeśli na odpiętej i podpiętej przepływce, nie ma znaczącej różnicy, odczyty ma 400-500 przy 5-6 tys obrotów pod pełnym butem to aż tak bardzo bym się jej nie czepiał. Na pewno nie na tyle, żeby takie adaptacje szły.

 

Czy sprawdzałeś szczelność dolotu próbą dymową? Zrobiło się ciśnienie w kolektorze i nigdzie nie uciekał dym? Zanim wydasz kilka stówek, może warto to sprawdzić dokładnie samemu? Wyjdą Ci wszystkie nieszczelności bo z tego co widzę, to lambda integrator po skasowaniu adaptacji wali mocno na +. Jeśli jesteś na 100% pewien, że próba dymowa zrobiona dobrze i nic nie dymi nigdzie, to podmień od kogoś przepływkę, komu dobrze działa zanim kupisz nowa. Czasem lepiej się przejechać do kogoś 100 km niż wydać na nowa przepływkę i to będzie nie to.

 

Animavillis po prostu odepnij przepływkę i zobacz czy jest lepiej. Jeśli nie, to zrób próbę dymową, bo jest tyle różnych miejsc gdzie Ci może wciągać lewe powietrze a tam Ci wyjdzie praktycznie za darmo jak na dłoni gdzie masz nieszczelności. Przydałoby się też jakieś błędy z kompa zobaczyć czy odczyty.

 

Główne przyczyny problemów w benzynach to lewe powietrze(w tym odma, szczelność pokrywy itp), przepływka, często po tylu latach jest też zawalony katalizator(wiele przypadków na forum), padnięte sondy i czasem świece czy czujniki. Większość z nich można zbadać poprzez odczyty z INPY, jedynie katalizatora nie sprawdzisz, auto po prostu nie idzie, muli, błędów nie ma, odczyty prawidłowe. Jeśli wszystko gra a auto na 0-100km/h ma 2s więcej niż powinno, to można podejrzewać katalizator ale u Ciebie skupiłbym się na przepływce i lewym powietrzu.

 

 

W moim przypadku ta tak jak koledzy wyżej pisali, raczej na 90% przepływka. Kolega Morcine doradził mi, żebym odpiął przepływkę i sprawdził czy jest różnica podczas jazdy z i bez przepływki. Sprawdziłęm i wydawała się niewielka. Jednak z tego co teraz już wiem, robiłem to źle. Bo zarówno na podpiętej jak i na odpiętej przepływce butowałem samochód i myślałem, że odczuje dużą różnicę podczas przyspieszania z pedałem w podłodze. :mad2: Jednak wczoraj odpiąłem przepływkę i postanowiłem "bez niej" troszkę pojeździć, żeby zobaczyć na dłuższą metę. Dopiero wtedy zauważyłem różnicę. Z podpiętą przepływką, jadąc np 50 km/h przy delikatnym przyspieszaniu (delikatnym dociskaniu gazu) samochód jest strasznym mułem i trzeba dość długo stopniowo dociskać gaz żeby samochód zareagował. Z odpiętą przepływką każde, nawet minimalne naciśnięcie gazu powoduje reakcję. Także podsumowując to wszystko, wcześniejsze informajcę, dodając tą różnicę w reakcji na gaz wydaje mi się że nie ma u mnie innej opcji niż ta przepływka. Przy próbie szczelności w miejsce przepływomierza miałem założoną gumową rękawiczkę, nigdzie nie widziałem wycieków a także po niej widziałem, że powietrze nie schodzi po nabiciu w kolektor.

[faddo]

Czy wymiana przepływki pomogła?

[coobah]

Ciekawa dyskusja. Z racji walki z P0171 P0174 P1083 P1085 pozwole sie podlaczyc.

Panowie, czy jest moze jakies sprecyzowane, minimalne nadcisnienie, ktore powinien utrzymac uklad dolotowy?

Czy moze jak juz dymu nigdzie nie widac, a rekawiczka nie więdnie zrazu, a bardzo powoli opada i w pewnym momencie wrecz przestaje opadac (jej dalsze opadanie jest tak powolne, ze szkoda zycia na czekanie), to uklad mozna uznac za wystarczajaco szczelny?

Czy to nie normalne, ze ten psia jego mac elektrozaworek za kolektorem, puszcza dyma spod dekielka? Zamowilem nowy, ale w sumie nie wyobrazam sobie jak taki plastikowy dekielek moglby byc w ogole szczelny.

Troche przy okazji. Czy M54B30, ktore dmucha rowno 12,5 bar z kazdego garnka mozna uznac za silnik, ktorym sie dlugo pociesze? Wczesniej mialem M50 i M60 i widze, ze w porownaniu z tamtymi, to M54 ma wszytkiego w kolo duzo nasrane.

[Dru82]

Czy disa była sprawdzana?

[coobah]

Nie. Nie chcialem go na razie ruszac, skoro tak czesto sa problemy ze szczelnoscia w jego okolicach.

Silnik dostal nowe wezyki, nowy elektrozawor pompki podcisnienia, nowe zaslepki, nowe kolana od przeplywki i... niestety takze nowy przeplywomierz, ale teraz przynajmniej cyka jak zegarek.