Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja to troche inaczej zrozumialem - sformulowanie "nie bylo czasu zwolnić" odczytalem jako "zbyt małą ilość czasu na jakąkolwiek reakcję takim pojazdem". Pomysl logicznie - wyhamować czymś takim, czy nawet wykonać jakikolwiek manewr, który moglby zapobiec wypadkowi to naprawde ciezka sprawa...

 

Nie powinienes tak uogólniac - nie wszyscy rolnicy jezdza po alkoholu, tak jak nie wszyscy uzytkownicy BMW to .. Moze nie bede przypominal stereotypowego profilu kierowcy naszej marki.

Opublikowano

W moim przypadku skreciłem kierownicą ale traktor sie nie zatrzymał i uderzył mnie w tył boku i mnie obruciło i pach, i jeszcze kierowca traktora uciekł , nawet nie wezwał karetki bo ja straciłem przytomnosc.

---------------------------------------------------------------------------

SPRZEDAM WSZYSTKIE CZESCI M42 COMPACT 1.8

BIAŁA MOŻE WIECEJ :)
Opublikowano

jak mi facet wyskoczył przed mache, to jak hamować? :mad2:

niestety większość uważa ze rolnicy piją jabole,szkoda mi takich ludzi. :duh:

ten zestaw kosztował mnie kupe kasy,zaden z moich kierowców nie jeżdzi traktorkiem po spożyciu :nienie:

Opublikowano
niestety większość uważa ze rolnicy piją jabole,szkoda mi takich ludzi. :duh:

ten zestaw kosztował mnie kupe kasy,zaden z moich kierowców nie jeżdzi traktorkiem po spożyciu :nienie:

I tu Cie doskonale rozumiem. Rowniez nie cierpie stereotypów, utartych schematów..
Opublikowano
no trochę leciałem i ogrodzenie zebrałem z pół obrotu, a jaka była atrakcja na wsi, pół wsi poznałem albo i więcej, a kolo co mi zajechał wiwinoł się z wszystkiego a ziomale ze wsi poparli go i uziemili mnie miśki

 

Jesli byles przekonany o slusznosci jego winy to trzeba bylo do sądu oddac sprawe a nie godzic sie na to co pały wymyśliły.

Opublikowano
zbyt szybko się wszystko działo, do tego żonka jechała ze mną a jechaliśmy na ślub. ja jestem pewien o słuszności tylko jak się pół wsi zbiegło to do pał poparli swojego ze wsi, że stał a ja coś zaczołem wydziwiać. gadałem też z gościem który mnie ubezpiecza i mówi żeby sprawy nie ruszać. chyba już się pogodziłem z faktem kosztów, choć boli cały czas rozbite autko. Narazie jest rozebrane choć nie jestem w stanie tego kontrolować bo auto 200 km odemnie. :mad2: :cry2:
Gregor

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.