Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam! :hand:

 

Wiem, że temacik już niejednokrotnie był ale po przeczytaniu postów nie znalazłem rozwiązania :(

Problem jest następujący:

W E30 M40B18 ok. 5 miesięcy temu wymieniałem u "fachowca" panewki. Wszystko było ok oprócz tego, że od tamtej pory silnik zaczął bez powodu gasnąć. Dzieje się to bez żadnej reguły - czasem po kilometrze lub stu ,czasem po pięć razy w ciągu 10 minut,czasem w ogóle, na zimnym i rozgrzanym silniku. Nie występują przy tym żadne szarpnięcia itp. - po prostu gasną kontrolki i dup!:( Obojętne czy gaz wciśnięty do dechy, czy na luzie. Po zgaśnięciu daje się go bez problemu od razu odpalić.

"Fachowiec" podczas zmiany panewek zapomniał włożyć o-ringu wchodzącego w kanał cieczy między blokiem a głowicą - taka zielona, specyficzna uszczelka. Konieczne ściągnięcie głowicy by założyć. Postanowiłem więc sam (nigdy więcej obcy jej nie tknie :D) zrobić generalkę. Wymieniłem pierścionki, uszczelniacze zaworowe, wszystkie uszczelki jakie się dało - słowem wszystko co wykazywało JAKIEKOLWIEK ślady zużycia. Idealnie wyszyściłem każdy element :) ...ale gaśnie dalej ;(

Da się wytrzymać - gorzej jak zdechnie podczas np. wyprzedzania :/

Więc jak ktoś ma jakieś pomysły to proszę o radę bo ja już nie wiem :(

 

ps. Prócz gaśnięcia silniczek chodzi jak rakieta... idealne obroty, zero klekotania, super moc i przyśpieszenia :clap: ... jak na 1.8 ;)

ps2.Nie ma gazu i nigdy nie miał.

 

Z góry dzięki :modlitwa:

Edytowane przez Curunir
Every weapon needs a master.
Opublikowano

Ciekawy numerek :think: :think:

 

Jakby chwilowa pomroczność jasna jakiegoś ważnego czujnika, np. położenia wału korbowego.

 

Warto byłoby podmienić na próbę od kogoś zaprzyjaźnionego z M40 pod maską.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
skoro kontrolki gasna to niepodejrzewałbym czujników a raczej przekaźniki i zimne luty, może stacyjka poprostu zepsuta.

 

Ten ostatni trop jest baaaaaaardzo prawdopodobny.

 

Kumpel miał tak w Volvo 440. Raz jedzie sobie w nocy. Nagle - pyk!

- Widzę ciemność, ciemność widzę! :shock: :shock:

Wszystko zgasło. Silnik, światła, kontrolki. Dobrze, że noc była księżycowa :roll: bo się dzięki temu bezpiecznie zatrzymał. Wyłączył / włączył stacyjkę - pach! - lampki się zapaliły, rozrusznik zagadał, silnik zaskoczył, jakby nigdy nic.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
Kurczę, może się źle wyraziłem z tymi kontrolkami... Nie gasną ale mrugną i wszystkie się zapalają - tak jakbym po prostu go zgasił a potem przekręcił kluczyk do pozycji "ac on". Z tą stacyjką to ciekawy trop - nie brałem tego pod uwagę :idea:
Every weapon needs a master.
Opublikowano
czesc. mam podobny problem tylko ze mi jeszce nei zgasl podczxas jazdy, tylko na swiatlach jak stalem. poprostu jest na wolnych obraotcj albo na biegu i nagle cisza tylko sie kontorlki siwieca. wlasnie tak jak by sie kluczyk przekrecilo. jest to trochu irytujace. HELP !!!!
Opublikowano
Miałem ten sam problem tylko że u mnie przy prawoskręcie.Powodem była śniedź pod przewodem przykręconym do klemy plusowej .To kabel do zasilania komputera.(z tym że ja mam e36,nie wiem jak to e30)
Było e23 2,8 automat,potem e23 2,8 manual teraz e36(z silniczkiem jak od kosiarki ale spoko bedzie kiedyś większy) BMW na zawsze,--hehe kosiarka do żyda a teraz 2 literki w trumniaku-m52b20
Opublikowano
No to i ja się podlącze i u mnie wystepuje podobny problem, juz kilka razy auto zgasło mi w trakcie jazdy, na razie zbieram informacje co to jest i ostatnio dowiedzialem się, że jeden gość miał coś takiego, również w BMW. W serwisie sprawdzono mu prawie wszystko, wymieniono kilka rzeczy za ladne pieniążki i po wyjeździe z serwisu na drugich światlach znowu stop! Pokombinował z jakimś zaprzyjaźnionym mechaniorem i znaleźli szczelinkę w obudowie filtra powietrza, która powodowała zasysanie lewego powietrza. Sparwę załatwil silicon. Dodam, że byl to silnik benzynowy i po zaklejen iu problem zniknął. Ciekawe czy w tds-ie tez jest to możliwe?

Wszystkie samochody są prawie jak BMW... prawie robi wielką różnicę:))


Więcej mocy:

http://img61.imageshack.us/img61/1872/doladowanie3kk.jpg

Opublikowano
Robard, ja mam stożek czyli dziura w filtrze odpada. Cały dolot też mam szczelny - wszystko wymienione. Z doświadczenia wiem, że gaśniecie na skutek nieszczelności dolotu trzęsie silnikiem i w ogóle powoduje falowanie obrotów itp. A tytaj nic...po prostu pyk! i zgasł - czasami nawet nie wiadomo kiedy jeśli wrzucę na luz i nie patrzę na kontrolki.
Every weapon needs a master.
Opublikowano
no to kurde jest nas narazie dwoch Curunir z tym problemem. aha i nie wiem czy to cos daje bo ciezko przewidziec kiedy gasnie ale jak stoje na swiatlach to go lekko gazuje ale tak leciutkoi poki co nie gasnol........................
Opublikowano
U mnie nie ma znaczenia czy gazuje czy nie. Jak mu odbije to nawet na 6 tys. RPM zgaśnie.
Every weapon needs a master.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.