(problem) chłodnica ?

[djmatejo]

witam

otóż mam taki problem

ostatnio jechałem moją bryczką do miasta, i szczeliła mi chłodnica , ( 40 km) jechałem bez płynu do domu tzn, zatrzymywałem się co jakiś czas i dolewałem wody , ale jak przyjechałem do domu to słyszałem jak gotowała mi się woda w bloku.

nast, dnia kupiłem nową chłodnicę i założyłem ją , lecz jak wlałem płyn , to po jakimś czasie zaczynał mi się gotować płyn , wymieniłem dwa termostaty , raczej to pomogło ale nie do końca ( faktycznie były padnięte te termostaty) , ale po wymianie woda mi bulgocze w zbiorniczku i i robi się powietrze na tym małym termostacie od egr.. , a z małego wężyka ten odporowadzający do zbiorniczka co jest to nie chce mi lecieć płyn , czasami coś kapnie a tak to nie leci , mogła by padnąć jeszcze pompa wody przez to ??

[GregWPR]

Zęby bolą od czytania... Na pewno przydalby sie test na obecnosc co2 w ukladzie chlodzenia. Byc moze cisnienie znalazlo najslabszy punkt w chlodnicy i dlatego "szczeliła". Skoro musiales dolewac plyn, to ktoredys musial uciec z ukladu. Nalezy znalezc wyciek. Obiegu moze nie byc, bo uklad zapowietrza sie spalinami, z powodu walnietej pompy, albo niedroznosci ukladu. Nie wsypywales jakiegos uszczelniacza?

 

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

[djmatejo]

nic nie było wsypywane

tak jak mówię , wymieniłem chłodnicę , wlałem płyn i wymieniłem termostaty , a jeszcze gdzieś chyba dostaje powietrze bo na małym termostacie od egr jak go odpowietrzam to powietrze leci , ale tak jak mówię nie leci mi płyn do zbiorniczka przez ten mały wężyk,,

a jak auto pochodzi to potem bulgocze płyn w zbiorniczku no chyba że jak popuszcze odpowietrzniki to wtedy nie bulgocze płyn