Skocz do zawartości

Złapany na wideroejestrator mój przypadke sprawa w sądzię


katar14

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szybko opisze absurdalny przyadek (dzisiaj miałem ostanią, drugąsprawe w sądzie) otóż jechałem ulicą braci Mieroszewskich w sosnowcu i mijałem policyjny radiowóz oznakowany kia który czekał na przeciwnym pasie ruchu (jezdnia dwukierunkowa oddzielona pasem zieleni) aby zawrócić w moim kierunku (radiowóz patrolował tą ulicę bo mieli taki przykaz odgórny jak się okazało w sądzie) wiec z racji ze jechałem E38 czarna z czarnymi szybami na feldze szeroki rant poklerka ruszyli za mną ale nie od razu bo musieli przepuscic inne samochody czyli nie mogli się wbic, widząc ich zwolniłem do 50 km/h i czekałm az się wbiją w ruch bo czulem ze za mną pojada i tak się stało, nie miałem zapiętych pasów wiec sadzilem ze zauwzyli, dogonili mnie i mowia ze przekroczyłem predkosci i jechałem 84 km.h - nie przyjąłem mandatu bo jechałem 50 a oni zmierzyli predkosc w momencie kiedy dochodzili czyli doganiali a tak nie można, na wideo wszystko było widać ewidentnie - ruszyli, rozpędzili się do 112 km i wytracając predkosc dogonili mnie, jak za mną usiedli mili 54 km ale zmierzyli mi w czasie pościgu ze niby jechałem 84, nie przyjalem mandatu, sad grodzki dowalił mi kolejne 80 pln i potrzymał mandat 200 czyli w sumie już zrobilo się 280 pln , odwołałem się i poprosiłem o sprawę w trybie jawny czyli pod moją obecność, pierwsza sprawa to było zeznanie moje i policjanta, druga czyli dzisiaj odtworzenie nargania video - i prawie zemdlałem - nagranie w radiowiozie całkiem inne tzn zostałem wykadrowany z nagrania, powiększony tak ze mój samochód zajmował cały ekran i nie byłó widać odległości ani pobocza ani lewego pasa tylko ja, film trwał 5 sekund na którym dokonali pomiaru 84 km z moim autem wykadrowany na całym ekranie - absolutnie nie było jak ruszyli jak rozpędzili się do 112 i potem jak zbliżali się do mnie i doejachali na 54 km/h tylko raptem 5 sekun, obraz powiększony (wykadrowany w złej jakości no bo jak by było inaczej skoro wycięty z nagrania mój pojazd wiec stracił na jakości do tego stopnia ze było widać kwadraciki, wszystko odbyło się dokładnie tak jak kadrują zdjecia z foto radarów czyli widać tyko twój pojazd powiększony na cały ekran - powiedziałem to sędziemu ale tyko wzruszył ramionami, gliniarz się lekko uśmiechnął - i tak mnie załatwili , dodam ze jechałem z kolegą który był za świadka w sądzie, ogłoszenie wyroku za kilka dni ale już nie jade - po prostu byłem w szoku, praktycznie nakrzyczałem tam w sadzie ze nagranie jest spreparowane tak by było wygodne dla policji, POLEGŁEM!!!!!!!! do dupy z taką policją!!!!! mam dość tego kraju i ludzi, nie miałem adwokata, broniłem się sam i poległem , załatwili mnie obrobionym 5 sekundowym filmem z wyciętym z otoczenia moim autem na całym ekranie wiec absolutnie nic ale to nic nie był widać jaki dystans dzielił mnie od radiowozu - to jakaś paranoja - ludzie jechałme 50 km na godz bo czulem ze pojada za mną i tak się stało, zostałem załatwiony - ku przestrodze dla wszystkich - jeżeli ktoś będzie miał taki przypadek niech rząda w sądzie o film nie wykadrowany i cały a nie wycienk 5 sekundowy i wykadrowany - moje serce pęka!!!!!!

 

p.s czy ktoś miał taki przypadek??

czy mam prawo zarządac od komendy bezpośrednio cały film (kompletny od samego początku z moim udziałem) nie obrobiony i nie wycięty kawałek z całości jak to miało miejsce w sądzie?? czy oni maja jakies archiwum w formie oryginału filmu??czy jak tam pojadę to czy mają obowiązek dać mi kopię całego filmu bo tak chcę ??

http://img221.imageshack.us/img221/9561/bmw9bq.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno:

podaje na jakiej zasadzie to było - mój dołączony w sądzie 6 sekundowy filmik na zoomie wycięty z całego nagrania tak jak w tym filmie - 2:31 sekund nagrania - tam widać jak robią zbliżenie i zmienia się wartość pod napisem AUTO2 (srodek ekranu na górze) z X 008 na X023) włąsnie na takim mniej więcej zbiżeniu byłem ja wiec nie było punktu odniesienia jakim jest droga i jaka odległośc dzieli mnie i że się do mnie zbilżają bo filmik był krótki i tylko z pomiarem - zobaczcie, jadą za motocyklem i nagle zbliżenie w 2:30 sekundy i taki włąsnie wycinek już ma zbliżeniu dołączyła policja w mojej sprawie

 

http://img221.imageshack.us/img221/9561/bmw9bq.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Zasłużeni forumowicze
Nie wiem jak to jest z tymi filmami, ale jak jesteś na 100% pewny, że Cię wrobili, to kup videorejestrator, sprawdź jakim radiowozem te cwaniaki jeżdżą i pojeździj trochę za nimi. Każde ich przewinienie wysyłaj natychmiast do komendy miejskiej/wojewódzkiej i od razu na youtube'a. Policja nie jadąc na sygnale musi przestrzegać na maksa przepisy, więc złapanie ich na czymkolwiek zajmie Ci pewnie kilka godzin maksymalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie doświadczenie nauczyło, że do sądu zawsze z adwokatem, nigdy samemu. W trochę innej sprawie poszedłem sam i przegrałem, ale po odwołaniu się od wyroku z adwokatem racja była już po mojej stronie. Niestety to dosyć droga zabawa, ale przy wygranej sprawie Państwo zwraca ża adwokata, ryzyko jednak zawsze pozostaje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest z tymi filmami, ale jak jesteś na 100% pewny, że Cię wrobili, to kup videorejestrator, sprawdź jakim radiowozem te cwaniaki jeżdżą i pojeździj trochę za nimi. Każde ich przewinienie wysyłaj natychmiast do komendy miejskiej/wojewódzkiej i od razu na youtube'a. Policja nie jadąc na sygnale musi przestrzegać na maksa przepisy, więc złapanie ich na czymkolwiek zajmie Ci pewnie kilka godzin maksymalnie.

:cool2:

Mnie doświadczenie nauczyło, że do sądu zawsze z adwokatem, nigdy samemu. W trochę innej sprawie poszedłem sam i przegrałem, ale po odwołaniu się od wyroku z adwokatem racja była już po mojej stronie. Niestety to dosyć droga zabawa, ale przy wygranej sprawie Państwo zwraca ża adwokata, ryzyko jednak zawsze pozostaje

Tylko z adwokatem . Warto zaryzykować bo samemu jest się z góry skazanym na porazke . Takie realia niestety .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niesety przegrałem sprawę - policjantka absolutnie nie wiedziała jak działa videorejestrator nawet do tego stopnia ze twierdzila ze magiczna liczba 100m na nagraniu to odległości do mojego auta (a jest to zadana wartość w programie na odcinku o długości 100m na którym ma być dokonany pomiar) potem ze druga wartość prędkosci , bo tam sa dwie wartości jedna mniejsza a druga wieksza to ze ta jadna to moja ( a jest to wartość srednia czyli uśredniona przez radiowóz z przebytej drogi) oraz nie wiedziała ze videorejestrator nie wysła fal, nie mierzy odległości i że mierzy ale prędkość swoją własną czyli radiowozu -po prostu sedzina poprosila na początku dzisiejszej sprawy by ta pani która jechała wtedy w radiowozie wytłumaczyla te cyfry na filmie a ja słuchałem jak skończyła sedzia poprosiła mnie czy mam pytanie no i się zaczęło z racji ze wiedziałem jak działa a nawet miałem wydrukawaną zasadę działania "zniszczyłem policjantkę" ale nie o to chodzi bo sedzia nie dał mi wiary i twierdził ze to nie jest wiarygodne , potem mnie uwalił w sumie 330 pln do zapłacenia - zlozyłem pismo o udostepenie nagrania wiec już niebawem je tu wrzuce - pani policjantka tak się zbulwersowala ze sedzia musiał ja uspokajać z racji ze zaczeła zadawać mi pytanie miedzy innymi czy twierdze ze wszystkie pomiary w Polsce są błędne wtedy tez wytłumaczyłem tej pani ze najpierw powinna mnie dogonić, zblizyc się , utrzymać predkosc na odcinku minimum 100m (magiczna liczba którą pani ne wiedziala co oznacza) i dopiero wtedy dokonać pomiaru - ehhhh będzie wiedeo sami zobaczycie, co za parodia - wyjaśniając wyrok sedzia powiedzla ze już wcześniej byłem karany za przekroczenie prędkości (a kto nie był ehh) i że z realacji policjantki która na oko stwiedziła ze jechałem za szybko dlatego za mną pojechali wiec sedzia stwierdził moją winę , - fakt faktem na początku gdy mijałem radiowóz który czekał by zawrócić na pasie zieleni na pewno miałem więcej niż 50 może nawet 70 ale zaraz zwolinilem do 50 nim oni za mną wyjechali - w sumie należało mi się ale panowie wnioskuje ze prawo stoi poza nami
http://img221.imageshack.us/img221/9561/bmw9bq.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daj za wygraną. Policja musi przejechać 100 metrów z predkoscią taką jaką ma auto przed radiowozem dopiero wtedy wynik jest podany wiarygodny. Wszelkie wysokie liczby to tylko predkosc doganiajacego radiowozu. Odwołuj się, zawsze można sprawe skonczyc w europejskim sądzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oni przejechali 100m z prędkością stałą 84 km/h ale w tym samym czasie bardzo wyraźnie zbliżali się do mnie , czyli tak naprawdę pomiaru prędkości dokonali prawidłowo zachowująć stałą predkosci jednak nie była to moja prędkość - już niebawem zamieszczę film jak tylko dostanę od sadu przyzwolenie o skopiowanie.
http://img221.imageshack.us/img221/9561/bmw9bq.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma być stała odległość pomiędzy dwoma autami wtedy prędkości są takie same, a nie stała prędkość radiowozu przez 100m. Policja to cwaniactwo, naginają prawo pod siebie, zamiast go przestrzegać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę o złożeniu apelacji, ta sędzina która prowadziła moją sprawę była strasznie nie kumata, musiałem kilkakrotnie powtarzać zasadę działania wideorejestratora a i tak nie mogła załapać, o zasadzie działania w ogóle nie miała tez pojęcia ta policjantka która mnie ukarała mandatem - co za parodia - sędzina nie dała mi też wiary co do zasady działania wideorejestratora natomiast dała wiarę policjantce , a to ze radiowóz zbliżał się do mnie było powodem ze prawdopodobnie hamowałem , a kiedy jej powiedziałem że nie ma swiateł stop to stwierdziła ze prawdopodobnie zdjąłem nogę z gazu, hmmm siwetnie czyli jej zdaniem ja zdjemuje noge z gazu, radiowóz hamuje a i tak się do mnie szybko zbliża co z aparanoja(bo przynała racje ze się zbliża na wideo) czyli przyznała racje ze się zbliża ale nie kumała że w takim przypadku to nie jest moja prędkość - to naprawdę jakaś parodia - ku wiedzy wszystkim zasada działa wideorejestratora w polskich radiowozach jest taka:

 

"Zainstalowane w nieoznakowanych radiowozach policyjnych wideorejestratory, w odróżnieniu od popularnych „suszarek” i mierników laserowych, nie wysyłają żadnych fal

Otóż wideorejestrtory nie mierzą prędkości pojazdu kontrolowanego, a swoją własną

Urządzenie mierzy na wcześniej ustalonym odcinku drogi (od 50 do 200 m - w Polsce jest to przyjęte minimum 100m)) dwie wielkości: czas przejazdu pojazdu kontrolującego i długość odcinka przejechanej drogi. Na tej podstawie obliczana jest średnia prędkość, ale nie namierzonego pojazdu, a radiowozu

Ponieważ w Polsce nie stosuje się systemu mierzącego odległość pomiędzy pojazdem kontrolującym, wynik pomiaru może zostać zakwestionowany po analizie zarejestrowanej sekwencji video jeśli np. w sposób widoczny pojazd kontrolujący dogania pojazd kontrolowany, jako niezgodny z zasadami metrologii"

[/b] - oczywiście tego sędzina nie wzięła pod uwagę i nie dała temu wiary - może jak by to powiedział biegły sądowy to może by coś z tego było ale że to ja przedstawiłem to już nie - co za patałachy - sadze że w przyszłym tygodniu złoże o apelację od wyroku i z tego co mi wiadomo będzie to już rozpatrywał całkiem inny sędzia możliwe że bardziej kumaty mam taką nadzieje

p.s niebawem zamieszczę ten chlerny filmik jak tylko go dostanę od tych patałachów

http://img221.imageshack.us/img221/9561/bmw9bq.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pomyślcie o takiej sytuacji. Wyprzedzacie radiowóz, który rusza za Wami. Widzicie to, więc od razu zaczynacie hamować. W związku z tym nie ma zachowanej odległości pomiędzy pojazdami. Mimo to dokonują pomiaru swojej prędkości i próbują wciskać ten materiał jako dowód waszej winy :D.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
To co to za videorejestratory są o których tu kolega pisze??? Jak się ogląda nawet głupie programy w TV o policji to tam podana jest zawsze prędkość samochodu, który radiowóz namierza. Każde auto policyjne jeżdżące po Łodzi z videorejestratorem ma na przodzie umieszczony radar (widać go wyraźnie, duże czarne urządzenie w kształcie spłaszczonej półkuli). Nie wiem w takim wypadku co to za wynalazek był zastosowany w radiowozie, którym jechała ta policjantka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to o czym ty piszesz to radarowe mierniki prędkości - wtedy nie musi być zastosowana odległość ani prędkości bo wysyła fale i mierzy zarówno podczas postoju jak i ruchu może mierzyć, natomiast videorejestratory już musi być zachowana stała prędkość, policja podczas mierzenia ma możliwość wyboru albo videorejestrator albo radarowy miernik prędkości jeżeli takowy ma - w moim przypadku w radiowozie starej alfie romeo oznakowanej 159 był zamontowany wideorejestrator, radarowe mierniki prędkości to nowość i nie każdy radiowóz to ma a szkoda bo wtedy wszystko było by jasne i nie robili by już takich numerów
http://img221.imageshack.us/img221/9561/bmw9bq.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.