Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć,

 

Zacznę od początku - od dłuższego czasu na komputerze miałem błąd elektrycznego podgrzewacza cieczy, w sobotę go wymontowałem przy okazji wymiany intercoolera i aktualnie jeżdżę bez.

 

W środę pojechałem autem po pracy w jedno miejsce, wszystko bez zarzutu, po powrocie do auta (około 40 minut) auto odpaliło jakby ciężej, przejechałem około 200 metrów i na światłach stanąłem, nagle na desce zaświeciła się kontrolka asc, abs i chyba parę innych, pomyślałem, że coś się dzieje i wyłączyłem auto. Więcej nie odpaliło - najpierw trochę jakby cykało , później już nawet szyba nie chciała się zasunąć.

 

Wieczorem podjechałem z kolegą mechanikiem, włożył mi swój jakiś akumulator (mniejszy i słabszy) i dojechałem nim do domu, rano pojechałem do pracy, a on kupił mi nowy boscha, po skończeniu pracy auto już nie odpaliło.

 

Wieczorem znów podmieniliśmy akumulator, tym razem na ten nowy. Pojechałem dziś nim od pracy i wróciłem, niby wszystko ok. Poczatkowo mówił, że ten jego aku mniejszy i słabszy i nie wytrzymał (mimo iż go ładował), ale sprawdzaliśmy w inpie i napięcie pokazuje 12V na włączonym silniku, czasami spada do 11,6-8:

http://screenshooter.blob.core.windows.net/engine4files/nqoqqscaqpaynrumvbedczwyjhxjjviqnjnibowjuzblnpsynnetjerouqgjusqvgjkddmlgfvjdxkktozvwrohjrznlhmpbjgeefoubbxnouoqkfnuuwtescbmezzzt

 

Regulator napięcia? Alternator?

 

Wracając jeszcze do tego podgrzewacza, gdzieś wyczytałem na forum, że ktoś miał błąd podgrzewacza, gdy winny był alternator - możliwe? W sensie, że to nie podgrzewacz był zepsuty, tylko alternator?

 

doczytałem też, że może być przyczyną uszkodzony jeż, który rozładowuje auto na postoju. To może o tłumaczyłoby czemu tak nagle auto całkiem się rozładowało, ale z drugiej strony, skoro nawet był rozładowany, to po uruchomienu powinien już chyba pojechać? A ta choinka na desce zapaliła mi się po dobrych 200 metrach, może z 3-5 min po odpaleniu.

 

Mój mechanik mówi, że jak INPA pokazuje 12V to na pewno alternator, ale to dopiero będę w stanie sprawdzić w środę , a jakbym mógł sam coś zdziałać przez długi weekend, może bym uruchomił auto szybciej. Teraz trochę strach odpalać auto i nim jeździć, żeby nowego aku nie zajechać.

 

Macie jakieś pomysły?

Edytowane przez KubaWroc
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Zacząłbym od szczotek w alternatorze, tu masz mój temat:

 

viewtopic.php?f=15&t=209760&hilit=+wymiana+szczotek

Były: e30: 323i '83 // e34: 520i '95, 525i '91 // e46: 320d '99 320d '02 // e39: 525tds '96, 520d '02, 528i '98, 525d '00 // e60 520 M47 + wirus, 520d N47 // e83 N47

Pozdrawiam

Krzychu.

Opublikowano
Co ma jez do napięcia przy włączonym silniku? Alternator do regeneracji. Jeśli to regulator to i szczotki pójdą nowe i warto wymienić łożyska jak auto ma kilka lat pojeździć.
Opublikowano
Napięcie ładowania najlepiej mierzyć na słupkach akumulatora miernikiem, INPA może przekłamywać.

można sprawdzić bez wysiadania z samochodu test 9, po co kombinować :D

852c2d3fdc685c61m.png
Opublikowano

Pomiar to pomiar, nie ma miejsca na półśrodki :P hehe

Mogą wyniknąć niuanse ze składaną klemą pirotechniczną, która się grzeje a nie przewodzi prąd z i do akumulatora :)

Inpa pokaże 14,2V, a na akumulatorze będzie 13V -będzie on niedoładowany i skróci się jego żywotność.

Opublikowano

No i oczywiście okazało się, że nie auto a człowiek zawiódł.

Sorry za zamieszanie.

 

Podczas odłączania podgrzewacza mechanik nie dokręcił wszystkiego dobrze i alternator nie ładował.

 

Jak to jest, że nie było błędu na kompie żadnego a kontrolka gasła po odpaleniu?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.