E36 1998 sedan - Sposób naprawy blacharskiej

[warnyak]

Hej

 

Przede wszystkim napiszę, co zmotywowało mnie do zapytania na forum. Po pierwsze, jest to niska znajomość kuluarów napraw blacharskich. Po drugie, tradycyjnie - ograniczony budżet.

 

Jakiś czas temu, właściwe to upłynął już spokojnie jeden rok, miała miejsce przygoda. Nie wnikając w szczegóły, przez parę metrów rysowałem sobie samochodem po barierce.

 

Zardzewiało. Jest nawet mała dziura.

http://static.pokazywarka.pl/i/2885787/633629/img-0013.jpg

http://static.pokazywarka.pl/i/2885787/663176/img-0020.jpg

 

 

Teraz konkrety

Zakładając, że robię to dla siebie i oceniając stan blachy - wydawałoby się, że jedyne solidne rozwiązanie, to wymiana całych elementów poprzez wspawanie nowych + lakierowanie. Zderzak pomijam, po prostu wjedzie używany z rozbiórki.

 

Po wstępnych oględzinach, pewien serwis blacharko-lakierniczy (od zawsze widzę, że naprawiają tam Porsche, Mercedesy, itp) zasugerował, że lepszym rozwiązaniem będzie wyklepanie i wygładzenie tego, co widać na zdjęciu) cena 2000 zł z lakierowaniem elementów naprawianych i zderzaka

 

 

Pytania do forumowiczów:

1. Czy w ogóle jest sens brać pod uwagę możliwość "wyklepania" tego obszaru? Czy też w grę wchodzi wyłącznie wymiana i spawanie?

 

2. Czy ktoś z Was miał styczność z efektem "wyklepania" blachy w takim stanie? Ile to mogłoby wytrzymać zrobione porządnym lakierem i z profesjonalnym warsztatem? Zadowoleni z efektu?

 

3. Co sądzicie o wycenie? Czy można to zrobić taniej? Cena podana przez serwis w podwarszawskiej miejscowości.

 

4. Jaki sposób naprawy najlepiej zlecić Waszym zdaniem i jaki jest rozsądny koszt takiej naprawy.

 

Wszystkie odpowiedzi są mile widziane. Naprawdę, blacharz może wcisnąć mi wszystko, a ja będę musiał uwierzyć.

 

Pozdrawiam,

Łukasz

[ZIEMBA]

Da się to wykelpać ale będzie sporo szpachli, szczególnie pod lampą. Ale jak będzie fachowo zrobione, to bez czujnika nikt sie nie pozna czy było szpachlowane, nawet przy większej ilości szpachli i po dłuższymn czasie. Jakby to był nowszy samochód to proponował bym wymiane, ale tutaj mozna szpachlować. Co do ceny, jak za trzy elementy to jest wysoka ale w granicach rozsądku. Jak warsztat ma dobrą renome to bym się zdecydował.

[Sterna_e39]

Spokojnie da się wyklepać. Aż tak dużo szpachli nie będzie a cena 2000zł za taką naprawę to sporo za dużo. Sam naprawiam auta, teraz trafiają się praktycznie same mercedesy na rdzę ale akurat mam pojęcie o tym. Można wymienić i cały błotnik ale koszta wzrosną a nie wiadomo jaki się kupi, czy nie był już naprawiany. Zderzak też da się spokojnie naprawić bez kupowania drugiego. A można wiedzieć gdzie się pytałeś o tą naprawę??

[warnyak]

Panowie, dzięki za odzew.

 

Cenę podano mi w:

Blacharstwo-lakiernictwo przy ul. Modlińskiej w Jabłonnej po lewej stronie trasy w kierunku Nowego Dworu.

Także ani to stolyca, ani jakaś powalająca placówka. W sieci ich nie znalazłem.

 

W kwestii błotnika - można kupić nowy element, z tego co pokazywał mi inny spec.

 

Jeszcze inny zakład, również przy tej samej trasie, za wymianę, czyli cała zabawa z migomatem itp, itd - rzucił kwotę 1200, choć już później uznał, że to jednak będzie za mało.

 

 

Sterna_e39, jestem w z Warszawy. Prześlesz proszę namiary na swój zakład na PW?

 

 

Pozdr

[darti123]

 

W kwestii błotnika - można kupić nowy element, z tego co pokazywał mi inny spec.

 

Pewnie że można kupić nowy ale w zamienniku nie występuje a orginał będzie kosztował grubo ponad 1000 PLN . Ja bym kupił w używce ten fragment najbardziej zdewastowany ( nie ma sensu rzezbić )