Sprowadzenie BMW z USA przez Niemcy na działalnosc

[AmadeuszK]

Hej

 

szukam kogos kto przecwiczył ten temat. Chce sciagnac z USA 550i z 2013 roku ale moj znajomy ktory sie tym zajmuje sprowadza auta przez Niemcy ale zawsze na prywatne osoby, nie na firmy.

Czy ktos z Was "cwiczył" moze sprowadzenie auta z USA, oclenie w Niemczek i...no właśnie, normalnie tam sie VAT niemiecki płaci a co jesli auto chce na swoja działalnosc zaejstrować w Polsce...sam nie wiem, moze jakiegos doradcy podatkowego zapytac? Niestety na forum nie znalazłem takiego wątku...

 

Amadeusz

[BondE87]

Sprawy celne załatw w Niemczech, a do Polski sprowadz jako wewnątrzwspolnotowe nabycie towarów.

[KW_]

Kolego, za mało precyzyjne dajesz informacje. Jakie auto chcesz sprowadzić z USA? nowe czy używane? bite czy bezwypadkowe? itp. Prowadzisz firmę, która jest płatnikiem VAT, czy też nie?

Do tego w tym temacie jest trochę niuansów przy sprowadzeniu auta na firmę i trzeba by elaborat napisać. Dlatego większość sprowadza na osoby prywatne, odczekujesz pół roku i pakujesz w firmę auto jako używane z zerowym VATem. Amortyzujesz kwotę do 20 tys EUR, leasing ten atrakcyjniejszy, niestety, się nie opłaca. Pozostaje kredyt bankowy. Praktycznie zawsze taka opcja pod względem poniesionych kosztów jest najkorzystniejsza.

 

Co do płacenia podatków w Niemczech przy imporcie z USA, to masz kompletną dowolność.

1) Możesz zrobić przekazówkę na jakikolwiek Urząd Celny w PL, wówczas wszystkie haracze płacisz w Polsce za jednym zamachem łącznie z akcyzą, wtedy większość niemieckich agencji bierze kaucję na zapłacenie podatków w PL. Po tej czynności oddają Ci kasę, niejednokrotnie, musisz ją odebrać osobiście (zabezpieczają się przed tym, że te auta znikną i nie zostaną odprawione, gdyby ktoś taki numer wyciął wówczas obowiązek zapłaty tych haraczy przechodzi na Agencję Celną, która wystawia dokumenty tranzytowe). W tym przypadku auto traktowane jest jako import spoza UE.

2) Możesz opłacić tylko cło, VAT zostawić sobie do zapłacenia w PL,

3) ale i tak najczęściej importerzy opłacają cło i VAT w Niemczech, a tylko akcyzę płacą w PL (wówczas traktują to jako samochód nabyty wewnątrzwspólnotowo, a nie importowany spoza UE - co również ma dość istotne znaczenie).

 

Przy VAT płaconym w Niemczech trzeba uważać na definicję nowego pojazdu w świetle naszych przepisów o VAT (samochód do pół roku lub przebieg do 6 tys km - to jest alternatywa, więc wystarczy, że masz spełniony jeden warunek). Od takiego auta VAT musisz zapłacić u nas, więc jak go zapłacisz "tam", to będziesz miał płatność podwójną. Teoretycznie będziesz mógł się ubiegać o zwrot, ale w praktyce to dość trudne i żmudne zadanie.

 

To tak pokrótce, jak widzisz dość to zawiłe, czyli standard znając nasze przepisy.

[mmw]

Jeżeli samochód sprowadza firma, która jest unijnym VATowcem musi VAT zapłacić w Polsce, nawet jak go zapłaciła w Niemczech. Nie ma znaczenia czy było młodsze niż pół roku itd. Jedyną opcją jest więc zapłacenie w Niemczech tylko VATu.

[KW_]

Rozumiem, że ostatnie zdanie miało być takie: "Jedyną opcją jest więc zapłacenie w Niemczech tylko CŁA."

 

Nie poddam się jednak tak łatwo :) , twierdząc, że nie musi być tak jak piszesz:

 

http://www.eporady24.pl/import_samochodu_z_usa,pytania,19,131,5904.html

 

w szczególności fragment:

 

"Wnioskodawca wskazał, iż odprawy celnej oraz zapłaty cła związanych z przemieszczeniem samochodu z kraju trzeciego (USA) na terytorium Wspólnoty dokonano w urzędzie celnym w Niemczech.

 

Zgodnie z art. 30 Dyrektywy 2006/112/WE Rady z dnia 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnotowego systemu podatku od wartości dodanej (Dz. Urz. UE L Nr 347/1 z późn. zm.), »import towarów« oznacza wprowadzenie na terytorium Wspólnoty towarów, które nie znajdują się w swobodnym obrocie w rozumieniu art. 24 traktatu. Stosownie do art. 60 ww. Dyrektywy, miejscem importu towarów jest państwo członkowskie, na którego terytorium znajdują się towary w momencie ich wprowadzenia do Wspólnoty. Zgodnie zatem z generalną zasadą miejscem importu towarów jest terytorium państwa członkowskiego, na którym znajdują się towary w momencie wprowadzenia ich na terytorium Wspólnoty. Obowiązek podatkowy z tytułu importu powstaje więc, co do zasady, w pierwszym państwie członkowskim, którego granicę przekracza towar pochodzący z państwa trzeciego."

 

Już wiesz kolego (założycielu wątku) dlaczego każdy wzbrania się przed importem z USA na firmę?

[mmw]

To zapłać tam VAT a w Polsce spróbuj go nie zapłacić. :) Wyrwałeś z całości jakiś fragment, który w tym przypadku nie ma zastosowania. W przypadku wewnątrzwspólnotowego nabycia VAT płaci się w kraju rejestracji pojazdu i tyle. Oczywiście możesz go zapłacić też w Niemczech, ale zapłacisz następny w Polsce bo inaczej się nie da. Później można ten niemiecki odzyskać ale trwa to około roku. :)

[KW_]

Ale to nie o to chodzi. Masz dyrektywę unijną wedle której VAT masz zapłacić w kraju w którym towar jest importowany. A z drugiej strony masz przepisy krajowe, które nakazują Ci zapłatę w kraju. Teoretycznie Niemieszki mogą Cię za dupę brać, żeś im nie zapłacił VATu. Tu chodzi o to, że te przepisy są ze sobą sprzeczne i w zasadzie jakbyś nie zrobił, z jednej strony robisz źle. A że nasze urzędy są nam bliższe (i ich represje), dlatego bezpieczniej zapłacić VAT u nas i z tym nie dyskutuję. I nie wyrwałem fragmentu z całości, tylko reszty nie wklejałem bo nie było potrzeby. To wystarczyło aby pokazać sprzeczność.

 

Osobiście uważam i tak postępowałem dopóki korzystałem z tranzytu przez Bremerhaven, że najlepiej jest zrobić przekazówkę na UC do Polski i za jednym zamachem zapłacić wszystkie te kretyńskie podatki. Dodatkowo wówczas masz to traktowane jak import i niestety dla naszego UC za bardzo z wartością faktury z USA nie są w stanie powalczyć, bo nie można takiego auta porównać z ich wymyślonymi wycenami. I jeżeli tylko nie są w stanie Ci zrobić zwrotu z tytułu ściąganego odpadu, to mogą sobie robić wyceny i inne tricki i nic im to nie da. Wiem co mówię, bo pół roku z UC walczyłem, gdzie twierdziłem, że auto jest uszkodzone w 48% a oni, że w 13% i domiar mi doliczyli 26 tys zł. Po pół roku trzymania papierów w Urzędzie poddali się zwracając cały domiar z depozytu celnego. Jeszcze napisałem na bezprawne postępowanie ciecia skargę, gdzie sam Dyr. IC wysłał mi pismo z przeprosinami.

 

Tak więc chciałem tylko pokazać, że procedury są tak zawiłe, że każdy w pewnym sensie ma racje. Ludzie z reguły wybierają najmniej bolesną drogę bo chcą mieć zwyczajnie święty spokój. I tu zgoda, jeśli już ktoś chce płacić cło w Niemczech, to lepiej ten VAT zapłacić u nas. Póki co nie słyszy się żeby niemiecki fiskus ścigał polskich importerów samochodów za niezapłacony VAT.

[mmw]

Ale to nie o to chodzi. Masz dyrektywę unijną wedle której VAT masz zapłacić w kraju w którym towar jest importowany. A z drugiej strony masz przepisy krajowe, które nakazują Ci zapłatę w kraju. Teoretycznie Niemieszki mogą Cię za dupę brać, żeś im nie zapłacił VATu. Tu chodzi o to, że te przepisy są ze sobą sprzeczne i w zasadzie jakbyś nie zrobił, z jednej strony robisz źle. A że nasze urzędy są nam bliższe (i ich represje), dlatego bezpieczniej zapłacić VAT u nas i z tym nie dyskutuję. I nie wyrwałem fragmentu z całości, tylko reszty nie wklejałem bo nie było potrzeby. To wystarczyło aby pokazać sprzeczność.

 

Mylisz troszkę pojęcia. Nie ma żadnych sprzecznych przepisów. To nie przepisy polskie nakazują Ci zapłatę w kraju a wewnątrzwspólnotowe. Jest to po to aby nie trzeba było VATu odzyskiwać w kraju dostawcy. W tym przypadku importer jest jednocześnie dostawcą i nabywcą towaru. Dostawa wewnątrzwspólnotowa opodatkowana jest zerową stawką VATu dlatego VAT płaci nabywca w swoim kraju, jeżeli oczywiście sam później nie stanie się dostawcą i nie sprzeda towaru do innego kraju UE. :)

[KW_]

No to podsumujmy, zakładamy że cło zostaje w Niemczech:

 

1) Jeżeli ściągasz na firmę, to w każdym przypadku TRZEBA zapłacić VAT w Polsce, płacenie VAT-u w Niemczech jest generowaniem sobie problemów lub rozrzutnością.

2) Jeżeli ściągasz prywatnie, to trzeba zwracać uwagę na to czy auto według przepisów nie będzie autem nowym, bo jeśli jest, to wówczas również obowiązek jest płacenia VAT-u w Polsce. Jak nie jest, można zapłacić VAT w Niemczech, wówczas w Polsce nie trzeba go powtórnie płacić.

 

Dobrze, czy dalej coś jest pokręcone ?

[mmw]

Bardzo dobrze. :)

[KW_]

No i to rozumiem :) . Dlatego też zrezygnowałem z tranzytu przez Niemcy :) .

[mmw]

No to podsumujmy, zakładamy że cło zostaje w Niemczech:

 

1) Jeżeli ściągasz na firmę, to w każdym przypadku TRZEBA zapłacić VAT w Polsce, płacenie VAT-u w Niemczech jest generowaniem sobie problemów lub rozrzutnością.

2) Jeżeli ściągasz prywatnie, to trzeba zwracać uwagę na to czy auto według przepisów nie będzie autem nowym, bo jeśli jest, to wówczas również obowiązek jest płacenia VAT-u w Polsce. Jak nie jest, MOŻNA zapłacić VAT w Niemczech, wówczas w Polsce nie trzeba go powtórnie płacić.

 

Dobrze, czy dalej coś jest pokręcone ?

 

Jeszcze drobny detal, który przeoczyłem wcześniej. Tu powinien być wyraz TRZEBA. Osoba prywatna nie może przerzucić VATu do Polski, musi go zapłacić w Niemczech razem z cłem. Nie ma innej możliwości.