Skocz do zawartości

E39 jak sie sprawuje Dynamic Stability Control


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam koledzy.

jak w temacie- kupilem wlasnie autko w kombi z tym systemem i mam pytania o jego "fajnośc/niefajnośc"

bede wdzieczny za wszelkie informacje

Opublikowano

jeżdze raczej spokojnie. Pytanie czy w normalnej codzienej jeździe to czuć??

Pomaga to jakoś??

Opublikowano

Pomaga.

Szczególnie jak energiczniej podejmujesz wyprzedzanie akurat w miejscu bardziej śliskim niz zazwyczaj. DSC reaguje, czuć że zarzuca lekko dupkę i dalej jedzie OK.

 

Mialem tez zimową porą incydent, lekki łuk pod górkę, dodałem tylko lekko gazu i tez czułem zarzucenie dupą. Tam już czułem, ze gdyby nie DSC to bym wylądował na drzewie (Był lód, teren zalesiony)

 

Jak opanujesz już auto to mozna sie pobawić tym systemem. Np. jadę łukiem na dość ciasnym węźle, mokro więc i ślisko i można dość mocniej przybrać kierownicą - czuć lekki pośłizg i to jak przednie koła dohamowują.

 

I tu moja uwaga. Lepiej nie jezdzić z myślą, ze skoro masz DSC to mozesz sobie pozwolić na więcej. Mozna sie wtedy zdziwic.

Lepiej jezdzic tak, jakbyś myślał, że nie masz zadnego systemu kontroli trakcji, wtedy jest bardziej prawdodpobone, ze cie uratuje w sytuacji naprawde kryzysowej

Opublikowano

Lepiej jezdzic tak, jakbyś myślał, że nie masz zadnego systemu kontroli trakcji, wtedy jest bardziej prawdodpobone, ze cie uratuje w sytuacji naprawde kryzysowej

Drobna uwaga - kontrola trakcji (ASR=ASC(+T)) to nie to samo co kontrola stabilności (DSC=ESP). Pierwsze działa jak przy przyspieszaniu koła stracą przyczepność (typowe w BMW zimą ;) ), drugie robi więcej, bo potrafi wyprowadzić auto z poślizgu poprzez dohamowanie odpowiednich kół niezależnie od tego czy się przyspiesza czy też hamuje. Ale rozumiem, że to skrót myślowy.

Opublikowano

Tak jak Dombrek pisze. DSC jest systemem bardziej rozbudowanym. Oprócz trzymania w ryzach ślizgających się kół napędowych potrafi niezależnie od kierowcy dohamować odpowiednie koła w sytuacji kiedy auto wpadło już w poślizg. Dzięki temu o wiele łatwiej i dość szybko można autem powrócić do prostego toru jazdy. W sezonie letnim raczej rzadko uwidacznia się działanie DSC. Za to zimą widać to dość często.

Pzdr.

Opublikowano
Ja mam przedlifta i mam samo ASC. Czyli ono jest odpowiedzialne tylko za uślizg koła podczas ruszania bo do tej pory tak myślałem. Niby małe coś, ale dużo to daje na szklance lub ruszaniu w głębokim śniegu w mieście na 2 pasmówce. Jadąc spod świateł auto koło auta na prostej podczas ruszania samochód jedzie prosto, a powyłączeniu w zależności od pochylenia i przyczepnośći na dane koło wycieka w prawo albo lewo tył auta.
Opublikowano

Ale rozumiem, że to skrót myślowy.

 

I dobrze rozumiesz.

DSC, to DSC i toteż do niego się odniosłem, mając też takowy system u siebie

Opublikowano
Ja mam przedlifta i mam samo ASC. Czyli ono jest odpowiedzialne tylko za uślizg koła podczas ruszania bo do tej pory tak myślałem. Niby małe coś, ale dużo to daje na szklance lub ruszaniu w głębokim śniegu w mieście na 2 pasmówce. Jadąc spod świateł auto koło auta na prostej podczas ruszania samochód jedzie prosto, a powyłączeniu w zależności od pochylenia i przyczepnośći na dane koło wycieka w prawo albo lewo tył auta.

Ale przy ruszaniu z głębokiego śniegu zaleca się wyłączenie tego systemu. Ja wyjeżdżając raz z pola kempingowego po opadach deszczu jakbym

nie wyłączył ASC to z przyczepą wcale bym z miejsca nie ruszył.

Tak więc raz pomaga a raz przeszkadza.

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa

Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dla czego

Na warsztacie łączymy teorię z praktyką: nic nie działa i nikt nie wie dla czego!!!

Cięcie plazmowe oraz usługi tokarskie http://ttcs.pll/

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Tak więc raz pomaga a raz przeszkadza.

Dlatego właśnie dali wyłącznik na deskę :mrgreen:

Ktoś mi kiedyś mówił, że ma ESP w aucie, ale nie ma wyłącznika, ze co by nie robił, to wyłączyć się nie da, i cholernie to przeszkadza w zimie przy ostrzejszych śniegach.

Opublikowano
Mam włączone ASC nawet w głębokim śniegu, chyba że nie mogę wyjechać bo wtedy nie da się rozbujać auta bo się zmula. A tak można pobujać nim na sprzęgle i wtedy łatwiej wyjechać. Przyczepy nie ciągnąłem ani razu to nie wiem jak jest :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.