Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Mam problem z zawieszeniem z przodu.

Prawy amortyzator z przodu - od strony pasażera tak, jakby przymarzł i auto trochę niżej stoi z prawej strony. Tak, jakby nie było tam spręzyny, albo jakbym miał założony gwint :D

Na dodatek podczas jazdy coś, jakby obcierało z przodu o nadkole.

Teraz, gdy jadę to czuję się, jakbym jechał taczką.

Miałem już kiedyś podobny problem, ale po paru dniach wszystko wróciło do normy.

Teraz moje pytanie, czy wina leży tylko po tym, że jest zimno, czy po prostu rozsypał mi się już amortyzator i raczej nie wróci już do normy, gdy się zrobi ciepło?

Ktoś już może miał coś takiego u siebie?

Opublikowano

No gdzieś czytałem, że niby olejowe amortyzatory mogą czasem przymarznąć.

W tej chwili nie mam jak zobaczyć, bo podnieść go na lewarku za bardzo nie mogę na śniegu.

Dostępu do kanału też nie mam, a samochód tak usiadł, że koło chowa się pod nadkole i nic nie mogę zobaczyć.

Jak zrobi się trochę cieplej, to spróbuję podnieść na lewarku.

Czyli obstawiasz, że posypał się amortyzator?

Opublikowano
witam,amor pewnie do smieci..mialem to samo z tym ze z tylu,przed swietami jak pomrozilo to tez sie czulem jak bym taczka jechal ale na dodatek tłukło,mróz puscil potem i bylo ok,ale teraz w styczniu zlapal mroz i znowu to samo,ale o dziwo amor byl suchy ale jak wyjolem to wogole nic nie dzialal..wiec wymienilem
Opublikowano

Teraz z kolei wyczytałem, że w e36 raczej są tylko amorki gazowe, więc raczej padł mi cały amor ;/

Chyba poczekam, aż się zrobi ciepło i jeśli będzie bez zmian, to szykuje się wymiana amorków z przodu ;/

Chociaż trochę mnie dziwi to, że by padły amorki, bo gdy kupowałem auto niecałe 2 lata temu, to gościu mnie zapewniał, że wymieniał komplet amortyzatorów...

Opublikowano

Zrobiło się cieplej, śnieg stopniał.

Samochód już nie jeździ jak taczka, ale za to coś bardzo mocno trze o koło z prawej strony z przodu, a czasami mam nawet wrażenie, jakby wszystkie koła tarły :D

Staram się już nie jeździć, bo naprawdę już sam się boję...

Po przejechaniu około 4 km opona w tym kole jest cała ciepła.

W weekend ma być słonecznie, więc biorę lewarek w ręce i zobaczymy, czy to jednak sprężyna jest winowajcą.

Dam znać co i jak.

Opublikowano

Dzisiaj w końcu wziąłem się za sprawdzenie tej sprężyny.

A więc podnoszę koło, sprawdzam spręzynę a ona cała...

Jednak koło stało "na flaku" i możliwe, że miałem mało powietrza w kole wcześniej.

Czy jest możliwe, żeby przez niskie ciśnienie w oponie koło, jakby o coś obcierało?

Opona już napompowana, przejechałem się i na razie nie słychać, żeby coś obcierało.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.