Skocz do zawartości

X3 E83 2007 - temat klapek w kolektorze


MARIO_X3

Rekomendowane odpowiedzi

Ja zaglądam do kolektora przy wymianie oleju czyli co 10.000 ale robię to sam a nie mechanik więc kosztu nie mam.Auto ma przejechane 160.000 i wiadomo jak jest.Teraz jednak po zimie wywalam je.

Jeśli kupiłeś i nie zaglądałeś do tej pory to przy okazji kontroli warto wyczyścić kolektor ew. EGR Poza tym wiadomo-jak klapka pójdzie w silnik to szykuj się na zakup nowego niestety :D

W razie pomocy pisać na PW,bo nie śledzę wszystkiego na bieżąco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety tez obil mi sie o uszty temat tzw. "klapek"

Gdzie moge je znalezc? Dysponuje ktos jakims zdjeciem? Jak wyglada sprawa usuniecia? Jaki koszt i czy nie ma problemu z dalszym uzytkowaniem.

Z tego co slyszalem to zarowno to jak i filtr czasteczek stalych wraz z zaworem EGR jest zwyczajnie usowany i ponoc wszystko gra?

O ile temat filtra byl juz kilkukrotnie poruszany to jestem ciekawy co do pozostalych wynalazkow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz klapki:

 

http://www.klinika-bmw.pl/feat/usuwanie-klapek-kolektora-m47/

 

Koszy usunięcia są niewielkie.W jednej X3 płaciłem zdaje się 200 pln + koszt zaślepek ale to było już jakiś czas temu a cena taka dla mnie wiec nie wiem jaki jest rzeczywisty i aktualny koszt

Usuniecie klapek nie ma nic wspólnego z dpf-em a egr to możesz przy tej okazji wyczyścić.Klapki służą do odcinania dopływu powietrza i tyle

Co do skutków ubocznych braku klapek to ich nie ma.No moze auto trochę inaczej gaśnie ale to naprawdę jest niezauważalne wg mnie.

W razie pomocy pisać na PW,bo nie śledzę wszystkiego na bieżąco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy byłem na przeglądzie w ASO to oczywiście gdy zapytałem o ten temat doradcę serwisowego to wówczas usłyszałem że usuwanie tych klapek nie ma sensu i że może to doprowadzić do uszkodzenia silnika w późniejszym czasie oraz że parametry wydajnościowe silnika ulegną zmniejszeniu.

Oczywiście wiem że nic innego gość z ASO powiedzieć mi nie mógł :).

 

Jeszcze nie zaglądałem do klapek w moim silniku.

Sfinks chyba masz(miałeś) taki sam silnik jak ja.

Powiedz mi czy wg Ciebie mając zdolności manualno-mechaniczne na poziomie średnim można to samodzielnie zrobić? :D

Masz jakąś fotorelację z opisem kolejnych czynności? Chodzi mi o instrukcje typu step by step począwszy od zdjęcia plastikowej osłony silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mają w ASO powiedzieć :mrgreen: :mrgreen:

 

Masz wszystko w :mrgreen: dziale Zrób to sam .Poszukać tylko musisz

 

Poza tym jak stwierdzisz iż klapki trzymają się mocno nie musisz zaraz usuwać.To już kwestia indywidualnego podejścia :D

 

Usuniecie jest proste i spokojnie dasz radę ale musisz kupić zaslepki odpowiednie a jakie są to akurat nie wiem dokladnie,bo sam nie kupowałem niestety

W razie pomocy pisać na PW,bo nie śledzę wszystkiego na bieżąco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja usuwałem z kolegą samodzielnie bez żadnej instrukcji. Należy zdjąć osłonę górną silnika, odkręcić kolektor, wypiąć kilka wtyczek, wykręcić klapki i w ich miejsce zamontować gotowe zaślepki z jednolitego materiału (żeby nie miał się co urwać) koszt zaślepek na allegro to około 20-30pln sztuka http://allegro.pl/listing.php/search?string=za%C5%9Blepki+kolektora+bmw&category=0&sg=0 . Po usunięciu nie zauważyłem nic niepokojącego, ale usunąłem je od razu po zakupie auta, więc ciężko mi oceniać czy nastąpiły jakieś delikatne zmiany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla jasności....nikogo nie oceniam, każdy ma swój rozum i nic nikomu do tego co kto robi z własnym samochodem ALE.... Nie uważacie, że usuwanie/zaślepianie klapek = minimalnie gorszy "dół silnika", minimalnie większe spalanie w dolnym zakresie obrotów, delikatnie głośniejszy silnik i minimalnie głośniejsze gaszenie. Wywalmy jeszcze (zaślepmy) EGR i też coś minimalnie się zmieni. Usuńmy katalizator/zaślepmy jeszcze coś i nasze auta zaczną zmieniać się w ładnie wyglądające złomy :? Niby wszystko minimalnie a "na koniec dnia" wychodzi szrot i zlep. Jakbym kupił takie używane "auto"..... :mad2:

 

ps

Wczoraj nie miałem co robić więc profilaktycznie zdjąłem kolektor bo olej lał się na silnik....od dawna mnie to wkurzało. Też bym wolał wydać 2kpln na browar i fajki a nie leciwe auto ale co mam zrobić? Zamawiam kolektor bo będzie spokój dla mnie a i nowy właściciel nie będzie mnie przeklinał gdyby zobaczył jakieś rzeźby z zaślepkami itd.

 

Każdy ma swój rozum i nie warto ślepo robić czegoś "bo inni też tak robią". Na forach wszyscy piszą "wywalać klapki", serwisy (niektóre) załamują ręce slysząc o takim druciarstwie....nie ma zgodności w tym temacie więc nie będę szukał miodu w d.. :wink: zmieniam i mam z głowy na zawsze bo wcześniej sprzedam (z czystym sumieniem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolektor wymieniony. Trochę mnie martwi fakt, że nowy ma na oko takie same luzy na ośkach klapek jak stary, który na 100% puszczał olej i silnik wygląda przez to masakrycznie. Wymieniłem też separator/odmę oleju ale też nie był stary :? Lipa

 

Ps

Przy okazji wyczyściłem AGR i elektrozawór (bez szans bez zdjęcia kolektora), elektrozawór turbiny, filtr powietrza....a zaczęło się od sprawdzenia termostatu AGR :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem bo....naczytałem się na forum :oops: ale inna sprawa to masakrycznie zawalony olejem silnik.... i tak pewnie bym wcześniej czy później się tym zajął. Chcę zmienić samochód i wstyd pokazać potencjalnemu klientowi taki utytłany motor :roll:

 

Taaa.

 

Miałem podobnie. Kupiłem x3 od znajomego. Był drugim włascicielem. Pierwszy - do 100 000 km serwisował wszystko "po bożemu" , w Bavarii. Drugi - naprawiał "u Kazia" w zakładzie nieautoryzowanym ogólnomechanicznym (od 100 000 do 170 000).

Po zakupie od wrzesnia zrobiłem:

 

- wymianę olejów (silnik, skrzynia, rozdzielacz)

- wymianę tarcz, klocków, szczęk

- wymianę wahaczy przednich górnych

- wymianę drążków i końcówek + geometria

- wymianę tłumika drgań i pasków

- wymiane kolektora dolotowego

- wymiane świec żarowych oraz sterownika

- wymianę termostatu + płynu

 

Rzeczy wyniakających z mojego widzimisie (koła, lampy tylne poliftowe, dywaniki czy podrzewana kierownica) nie uwzględniam, ale i bez tego boję się kalkulatora.

Wymienię jeszcze oleje w mostach, odgrzybię klimę i mam nadzieję mieć na 60 000 - 100 000 km (czyli 2-3 lata) spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem bo....naczytałem się na forum :oops: ale inna sprawa to masakrycznie zawalony olejem silnik.... i tak pewnie bym wcześniej czy później się tym zajął. Chcę zmienić samochód i wstyd pokazać potencjalnemu klientowi taki utytłany motor :roll:

 

Taaa.

 

Miałem podobnie. Kupiłem x3 od znajomego. Był drugim włascicielem. Pierwszy - do 100 000 km serwisował wszystko "po bożemu" , w Bavarii. Drugi - naprawiał "u Kazia" w zakładzie nieautoryzowanym ogólnomechanicznym (od 100 000 do 170 000).

Po zakupie od wrzesnia zrobiłem:

 

- wymianę olejów (silnik, skrzynia, rozdzielacz)

- wymianę tarcz, klocków, szczęk

- wymianę wahaczy przednich górnych

- wymianę drążków i końcówek + geometria

- wymianę tłumika drgań i pasków

- wymiane kolektora dolotowego

- wymiane świec żarowych oraz sterownika

- wymianę termostatu + płynu

 

Rzeczy wyniakających z mojego widzimisie (koła, lampy tylne poliftowe, dywaniki czy podrzewana kierownica) nie uwzględniam, ale i bez tego boję się kalkulatora.

Wymienię jeszcze oleje w mostach, odgrzybię klimę i mam nadzieję mieć na 60 000 - 100 000 km (czyli 2-3 lata) spokój.

 

W tym przypadku nie widze żadnego związku gdzie i u kogo autko było serwisowane.

Akurat wymienione czynności naprawcze wynikaja z normalnej eksploatacji i raczej przy normalnym uzytkowaniu w przebiegu tego konkretnie auta kwalifikuja sie do wymiany własnie grubo po 100 tys.km.

Dlatego nie widze tu zadnego zwiazku akurat gdzie drugi własciciel auto serwisował.

Ponadto byłbym ostrozny w ocenie "zbawiennego" wpływu ASO na auto .

Każdy kto ma chociasz elementarną wiedzę korzystajac wcześniej z usług ASO (szczególnie w Polsce!) będzie wolał auto powierzyć sprawdzonemu i niezaleznemu fachowcu niż w ASO...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam takie zdanie auto nie musi być naprawiane ( bynajmniej nie wszystko ) w ASO ale u kogoś kto zna BMW i tyle.Znam bardzo wiele dobrych zakładów od BMW i bardzo rzadko się zdarza ,iż nie potrafią czegoś naprawić.Wiadomym jest jak pseudo p.Kaziu nie ma pojęcia o elektryce czy silniku BMW powiniem dać sobie spokój ale wiecie jak to jest: mówi sobie dam rade a potem jedziemy do kolejnego mechanika na kolejną naprawe tego samego bo p;Kaziu nie dał rady ale jakieś pieniażki wział :duh: :duh:

 

Pewna historia:

 

Kiedys pojechałem z pewna zagadką X5 do dwóch ASO.W jednym auto stało 1 tydzień i nic nie wymyśliłi oprócz tego ,iż chcieli wynienić skrzynkę rozdzielacza,tylny most i jeszcze kilka rzeczy.Oczywiscie odmówiłem.W drugim mechanik w 3 dni naprawiał auto niewielkim kosztem ok.300 pln .Nie będę pisał o jakie serwisy chodzi :mrgreen:

 

Niestety ASO nie zawsze równa się KOMPETENCJE oprócz autoryzacji BMW :nienie:

W razie pomocy pisać na PW,bo nie śledzę wszystkiego na bieżąco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Tak!

Napisze wiecej .

W ASO nikt niczego nie naprawia.TYLKO i wyłacznie wymienia .

A do tego stylu pracy nie potrzebny jest fachowiec z wiedzą i doświadczeniem.

Dlatego takowych cieżko uświadczyć w ASO -tylko sami wymieniacze.

Podstawa to jak nawiecej skroić klienta.Czesto śmieszne usterki ,które wymagaja 5 min.pracy -nikt w ASO nie wykona.

Np.częsta przypadłość utraty elastyczności i mocy przez silnik -zabrudzone mikro-filterki przy elektrozaworze sterujacym turbina i AGR.

W ASO wymienione zostaną całe elektrozawory i przy okazji jeszcze cos na dokładkę a wystarczy tylko filterk zdjąc i umyć -co kazdy moze zrobic samodzielnie.

Takich przykładów mozna mnozyć .Ale jak ktoś chce w trakcie eksploatacji auta zostawiac niepotrzebnie sporo pieniedzy w ASO-nikt mu tego nie zabroni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa.

 

 

W tym przypadku nie widze żadnego związku gdzie i u kogo autko było serwisowane.

Akurat wymienione czynności naprawcze wynikaja z normalnej eksploatacji i raczej przy normalnym uzytkowaniu w przebiegu tego konkretnie auta kwalifikuja sie do wymiany własnie grubo po 100 tys.km.

Dlatego nie widze tu zadnego zwiazku akurat gdzie drugi własciciel auto serwisował.

Ponadto byłbym ostrozny w ocenie "zbawiennego" wpływu ASO na auto .

Każdy kto ma chociasz elementarną wiedzę korzystajac wcześniej z usług ASO (szczególnie w Polsce!) będzie wolał auto powierzyć sprawdzonemu i niezaleznemu fachowcu niż w ASO...

 

Opacznie mnie zrozumieliscie.

Nie gloryfikuję ASO i nie gnoję przysłowiowego "pana Kazia".

Uważam tylko, że część napraw ekspoatacyjnych wykonane by było w Aso wcześniej (np. przepalone 4 swiece), a "pan Kazio" wymieniał tylko to co uniemożliwiało jazdę (np. rozrusznik czy akumulator). Wahacze czy końcówki mogłyby jeszcze poczekać, ale tłumik drgań rozsypał mi się w czasie jazdy. Oleju w skrzyni czy w mostach tez nie zmieniał, bo jeszcze działało....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już kwestia raczej poprzedniego właściciela i jego decyzji o naprawach a to że teraz musisz ty to prostować..no cóz..tak to bywa niestety :mrgreen: :mrgreen:

ASO oleju nie wymienia w niczym chyba oprócz silnika no chyba ze się uprzesz :cool2: :cool2: :cool2:

W razie pomocy pisać na PW,bo nie śledzę wszystkiego na bieżąco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie tak.

Olej poza silnikiem w BMW X3 jest wymieniany tylko na żadanie własciciela.

Tylko jeden bedzie wiedział ,ze to trzeba to zrobić,a drugie nie-wykonując w ASO czynnosci jakie z automatu sa robione i zalecane przez serwis..

Znam przypadek ,że bmw jeszcze bedąc na gwarancji fabrycznej mialo najechane ponad 220 tys.km.Bylo cały czas regularnie serwisowane w ASO .

Uszkodzoniu ulegla został skrzynia biegow.Własciciel specjalnie nie przejał tym faktem,wszak było auto jeszcze gwarancyjne.

Ale spotkała go niemila niespodzianka ,bo serwis nie uznał tej awarii w ramach gwarancji ,gdyż zrobil ponad 200 tys.km i nie wymieniony był w tym czasie własnie olej w skrzyni biegow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.