Skocz do zawartości

e39 523i dziwny problem z elektryką i wspomaganiem


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Mam gorącą prośbę o pomoc. Mianowicie w moim BMW dzieją się bardzo dziwne rzeczy. Otóż gdy przekręcam kluczyk w stacyjce kontrolka od poduszek powietrznych zaczyna się żarzyć tzn. zupełnie jakby była tylko lekko podświetlona i kiedy w taki stanie odpalę samochód to nie działa radio, wszystkie lampki w samochodzie zaczynają świecić i przestaje działać wspomaganie. Do tej pory rozwiązanie było takie, że po kilkukrotnych próbach przekręcania kluczyka w stacyjce za którymś razem wspomniana kontrolka poduszek powietrznych w końcu zapala się normalnie, wówczas auto odpalałem i wszystko chodziło "jak ta lala". Jednak ostatnio kiedy udało mi się tak odpalić auto po przejechaniu jakiś 200 metrów radio się wyłączyło i auto zgasło...byłem już u dwóch mechaników którzy odmówili podjęcia się rozwiązania problemu dlatego proszę was drodzy forumowicze, może ktoś z was zna podobny przypadek i posiada wiedzę na temat jak dany problem można rozwiązać. Bardzo proszę o pomoc gdyż w tej chwili moje starania rozwiązania go przypominają bardzie :mad2: bicie głową w mur. Pozdrawiam

Opublikowano

Po pierwsze - komputer. Nic nie pokazuje?

Po drugie - akumulator. Jest sprawny i odpowiedni dla tego auta? Ma dobre napięcie?

 

Po trzecie - Ty potrzebujesz dobrego elektryka, a nie mechanika.

Po czwarte - nie kupuje się BMW złożonego z czterech...

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Nie działa wspomaganie?

To może pasek się ślizga?

Albo alternator stawia taki opór , że zatrzymuje pasek?

 

Takie choinki to nie sa łatwe do znalezienia. Dlatego mechanicy nie chcą się z tym dłubać. Może masz gdzieś kabel przycięty po dzwonie ? Komu się chce tego szukać???

 

Zmierz napięcie akumulatora jak sa te cyrki i jak ich nie ma.

 

Podaj co wyszło?

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano

A na poważnie niech kolega naprawdę zainteresuje się tym tematem baaardzo dogłębnie (tj. znajdzie naprawdę dobrego elektryka, w dodatku zdolnego do poświęceń) i sprawdzi swój samochód, bo z tego co piszesz to Twoje auto jest naprawdę niebezpieczne. I albo są to komplikacje powypadkowe (po-bardzo-wypadkowe), albo jakaś wyjątkowo głupia i upierdliwa pierdoła (typu rozładowany aku, choć to w Twoim wypadku raczej niemożliwe, z naciskiem na raczej).

 

W każdym razie dzięki najwyższemu, że to Ci się stało po 200m od startu, a nie po 20km, gdy jechałeś 180km/h po autostradzie. Naprawdę zajmij się tym, albo pozbądź się tego auta.

Opublikowano
Nie przejmuj się to faktycznie może być alternator i poprostu bunia umarła z braku prądu, panowie nie straszymy a pomagamy na forum. Podłącz się pod kompa to napewno nie zaszkodzi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.